Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinam

Jak przekazac rodzicom ze nie chcemy z nimi mieszkac?prosze o pomoc

Polecane posty

Gość karolinam

to jest bardzo dla mnie wazne wiec prosze o powazne potraktowanie tematu,po nocach nie spie (doslownie) bo obawiam sie najgorszego,zaczne od poczatku,ja ze swoim chlopakiem nie mieszkamy w polsce,od 3 lat mieszkamy na obszczyznie,para jestesmy juz bardzo dlugo,moi rodzice mnie maja jedna,wiec sa szaleni zakochani w swojej corce,mam silna wiez z rodzicami,codziennie telefony,smsy,zawsze moge na nich liczyc,co tu duzo mowic,jestem szczesciara,...moi rodzice planuja zostawic wszystko w polsce i przyjechac do mnie,czyli chca wszystko spieniezyc i zainwestowac w kraju gdzie mieszkam teraz z moim partnerem,moja mama bardzo chce zakupic razem z nami mieszkanie dosc duze i oczywiscie chce zamieszakc z tata,wyobraza sobie ze bedzie dbala o dom,sprzatala i nam gotowala a pozniej wnuki bawila,...no i wlasnie tu zaczyna sie problem,przebakiwala kiedys cosik tam o mieszkaniu razem ale ja zawsze omijalam ten temat nie mowilam NIE,bo nie bralam tego na powaznie a moze raczej nie chcialam o tym myslec,niestety lub stety rodzice chca podjac decyzje o sprzedazy wszystkiego co maja i przyjechac,a mi sie cieplo robi,powiem tak...nie chcemy zamieszkac z moimi rodzicami,nie jest to dobry pomysl,uwazam ze powinnismy miec swoja prywatnosc i dwie pary w jednym domu gdzie jedna z nich czyli My jestesmy mlodzi i zyjemy po swojemu,to chyba niedobry pomysl.wiem ze moja mam lubi postawic na swoim,czasem jest konfliktowa,moj partner nie da sobie w kasze dmuchac,bardzo sie lubia,ale i tez potrafia sie przemowic,noi jak ja mam zyc? nie wiem jak ja mam mamie przekazac (a bedzie to w grudniu,moj partner tez bedzie)ze nie chcemy z nimi mieszkac,jakich argumentow uzyc zeby zrozumieli?boje sie o jej rekacje,boje sie ze sie na mnie zawiedzie,jej uczucia bardzo sie dla mnie licza,czy ktos byl w podobnej sytuacji?prosze o pomoc,...jestem studentka i powinnam sie teraz skupic na nauce a ja po nocach nie spie a w dzien mnie boli brzuch,prosze o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
rodzice tak bardzo Cię kochają to MUSZĄ zrozumieć co do nich mówisz powiedz to czym prędzej, że chcecie mieszkać sami, bo za chwilkę może być zapóźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
bedziemy w grudniu w domu,ja i moj chlopak,takich rzeczy nie moge przekazac przez telefon,gorzej moja mama to zniesie,nawet nie znam reakcji,zreszta musimy byc obydwoje,tak bedzie lepiej,jestesmy dorosli ludze mimo ze mlodzi ale dorosli wiec uwazam ze taka sprawe powinismy zalatwic po doroslemu,eh sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów im, że nie chcesz z nimi mieszkać, tylko, że chcesz w dalszym ciągu zachowac niezależność i samodzielność, do jakiej już nieodwracalnie przywykłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro
dokładnie "po dorosłemu" to jest wasze życie i nikt (mama też) nie może narzucać wam jak i z kim macie żyć/mieszkać pomigo tego że jej się wydaje że zrobi to waszego dobra dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane PAMIĘTAJ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
ewa33-czasem ciezko tutaj powiedziec o niezaleznosci,studiuje i pracuje na pol etatu wiec pieniadze zawsze przysylaja mi rodzice kiedy potrzebuje lub nawet i keidy nie potrzebuje,moj chlopak tez moze liczyc na ich pomoc i tez sie zdarzylo ze pozyczal pieniadze,ale czy to cos zmienia ze chcemy mieszkac osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj poszukać jakiegoś innego rozwiązania? Zaproponuj np., że kupicie dwa mniejsze mieszkania gdzieś niedaleko siebie. Ty pomożesz rodzicom urządzić się na początek, za to w przyszłości oni będą mogli pomagać Wam np. kiedy będzie trzeba podrzucić dziecko do dziadków lub zająć się mieszkaniem pod nieobecność jednej ze stron. W takiej sytuacji mogłabyś powiedzieć rodzicom, że chcesz mieć ich blisko siebie bo bardzo za nimi tęsknisz, ale wspólne mieszkanie nie wydaje Ci się dobrym pomysłem. Możesz wspomnieć o jakiś waszych przyzwyczajeniach, późnych powrotach do domu, imprezach ze znajomymi, itp. - o rzeczach, które raczej napewno będą przyczyną sporów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
laida-chce im powiedziec ze kiedy tylko zaczne prace zawsze bede im cosik dawac jakies pieniazki,pomagaja mi to i kiedy ja stane na nogi chce im pomagac,..co do mieszkan obawiam sie ze bedzie rozzalenie,bo na dwa mieszkania nie mamy i zaznaczam ze to nie jest polska,jestesmy mlodzi,moj partner zaczal dobrze zarabiac,ale co jestesmy w stanie zrobi to zebrac wspolne sily i razem kupic duze mieszkanie,...ale nam to nie odpowiada jakie moge argumenty uzyc?juz nawet nie chce o tych mieszkaniach klepac,co powiedziec zeby moja mam zrozumiala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
yogi-podoba mi sie twoja stopka zbyt meczace?a mozna jakos powiedziec to delikatniej? chodzi o to ze moja mama takie slowa zle przyswaja,nie moge usiac i pwoedziec zycie z wami jest meczace lub bedzie,musze madrze dobrac argumenty,boze ale jakie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yogi-Miś, to nie jest takie proste. Wyobraź sobie, że oni siedzą i planują sobie wspólną przyszłość z córką, może podjęli już jakieś kroki żeby wszystko spieniężyć... I nagle ukochana córeczka oświadcza: nigdzie nie jedziecie, ja tego nie chcę. Będą musieli od nowa budować wszystkie swoje plany i raczej nie ma możliwości załatwić tego tak, żeby ich nie zranić :( Karolina, mimo wszystko pomyśl o tym, że to Twoje życie. Masz prawo o nim decydować. Czasem nasze decyzje krzywdzą innych, ale inaczej po prostu się nie da. Nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek argument mógł temu zapobiec. Rozumiem, że nie chcesz aby Twoi rodzice wyjeżdżali z Polski? Im szybciej im o tym powiesz, tym więcej rozczarowań im zaoszczędzisz. Ale muszisz przyjąć do wiadomości, że to nie będzie łatwe - założenia nie może takie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuas a ua
hmm ja myślę że wystarczy powiedzieć żeby wypier*lali z mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolinam
Wiesz co, ja wytłumaczyłabym mamie, że w związku z Ich planami, składają na Ciebie zbyt dużą odpowiedzialność. Bo co, jeśli Tobie i chłopakowi się nie uda ? Za rok , dwa, może być różnie, a Ty będziesz zobligowana do tego, by tkwić w związku, który Ci może przestac odpowiadać. Ja tego Karolinko nie zakładam, ale Twoi rodzice z góry zakładają, że zawsze będzie dobrze. A Ty, w razie jakiś zawirowań, nie będziesz miała żadnego pola manewru, bo przecież rodzice... Taka " złota klatka " na dzień dobry nowemu życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
ja nie chce rodzicow skazywac na polske,chce im uswiadomic ze moge byc tam gdzie ja ale nie w jednym mieszkaniu,nie chce z nimi mieszkac,wiec to jakos musze dobrze przekrecic na moja strone,jakie argumenty? 1.prywatnosc 2.moga wystapic klotnie co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziecie mieli dzieci ?,zwierzęta ? ;a to starszych ludzi może denerwować jak się jest non stop razem-co innego odwiedziny choćby nawet z tego samego miasta ,ale jednak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinam
yogi mis-hehe,moi rodzice nie sa tacy starzy,sa mlodzi,ja tez nie jestem stara,dzieci?moja mam nie moze sie doczekac ze bedzie mi pomagac je wychowywac,zwierzeta?mamy w domu i tez przyjada:) odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakies chore
im szybciej im powiesz tym lepiej, jestes ich corka, ale nie wlansoscia albo zparoponuj zeby zostali w Polsce i wtedy ich wnuki beda mieli mozeliwosc jezdzenia do dziskow i poznawania swojego kraju. czy twoi rodzice nie maja wlasnej rodziny przyjaciol, pracy w Polsce??? to mi pachnie patologiczna miloscia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×