mam dwie twarze

2 charaktery. wsrod kolegow zachowuje sie jak niewiem spoko kumpel lubie gadac o autach (jestem dziewzyna) o jakis motorach , o takich bardziej meskich sprawach , umiem sie dogadywac z chlopakami z dziewczynami nie za bardzo mi tow ychodzi , ładnie sie ubieram , maluje itd niektore laski probuja byc takie jak ja papuguja ruchy , ubor itd.ale ja nie lubie gadac o modzie , makujazu itd.... Ale kiedy jestem z jakims facetem wtedy otwiera sie moja kobiecość , jestem miła , kulturalna , wychowana , mowie o moich uczuiach , okazuje je , przytule sie , czasem łezka poleci.... Niewiem zy dobrze miec tak dwa rozne charaktery co wy o tym myslicie?

ja tez...na jednej mam oczy, nos i usta a druga...druga mi pekla :o

ja mam tak samo..z dziewczynami nie lubie gadac bo to plotkary.zazrosnice itd.....czesto udaja kogos innego niz sa

No dokładnie , z kazda kiedy sie kiedys zadawałam to kazda mnie zdradziła , cos głupiego mowila i rąbała mi tyłek przezd kumplami tylko po to abym wyszła zle w ich oczasch.I po co mi taka kumpela mam jedna kumpele ale ona jest taka jak ja nie lubi gadac z lachami ...

bo my baby mamy nie jedną twarz - kobieta zmienną jest

no niektore chyba az za bardzo zmienne raz lubia kochaja raz nie lubia nienawidza ...hmm ja tego za bardzo nie rozumiem. Płacz z powodu złamanego paznokcia bozzz paznokiec odrosnie ... Niektore to slodkie idiotki rozowe gumeczki ,ciuszki buciki , jak legalna blondynka hahah mam polew z takich babek!

no dokladnie...wsyztko 100 % prawdy o czym piszecie..mialam przyjaciolke..taka rpawdziwa...tylko ona i wiecznie ona byla... nie chcialam zeby byla samotna..zapoznalam ja z moim przyajcielem..i co sie wydarzylo??olali mnie....znaczy sie on wrocil..a ona?nie przyznawala sie do mnie..potem wiele razy chciaal wyblagac i przeprosic..ale co mi po kims takim,ktory wybiera faceta niz przyjaciolke??? faceci to przynajmniej odejda,worca,bed anasteponi,a dizewczyny na odchodne potrafia niezle za skore zalezc;/

na tym forum, to żadna nowość:-D tu prawie każdy ma rozdwojenie jaźni:-P

tez kiedys mialam taka kumpele ona nie miala za duzo kasy , wiec jej dawałam jakies ciuszki malowałam ja .Gdy ja o cos prosiłam to ona nic dla mnie nie robiła.Tak wyszlo ze zapoznałam ja z moim kumple dzisiaj sa razem 2 lata , i od swoch wogle sie nie odzywaja ! Laski sa niewdzieczne !!! I przewaznie puste i płytkie ...udaja wrazliwe psss

no no no.....widzę , że niektórzy w swoim altruiźmie bywają egoistami..a chyba nie na tym rzecz polega żeby komuś pomóc, w zamiam oczekując wdzięczności(pomagacie, bo chcecie, żeby ktoś okazał wam swoją wdzięczność?! litości...nie na tym rzecz polega! jeśli chcesz pomóc, to pomagaj , ale ot tak po prostu nie oczekując niczego w zamian... macie jakieś chore podejscie...