Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet z problemem

Otwieram dyskusje na temat nieśmiałości i jej przełamywania.

Polecane posty

Gość Facet z problemem

Mam 25 lat i jestem facetem, oczywiście nieśmiałym.. W całym swoim życiu próbowałem poderwać, zagadać może ze 2 dziewczyny(nie licząc internetu,bo tam nie ma podrywania, zaczepiania takiego jak w realu) i oczywiście dostałem kosza. Zawsze byłem bardzo nieśmiały i to mnie dobiło, nigdy jakoś nie miałem smiałości do kobiet a po tych koszach postanowiłem już nie próbować nigdy więcej. Teraz bedąc gdzieś w lokalu moja aktywność sprowadza się do patrzenia, i nic wiecej. Zdaje sobie sprawe, że postępuje źle, ale nie umiem sie przełamać. Ostatnio będąc na dyskotece widziałem jak pewna dziewczyna zerkała w moją strone, ale nie odważyłem się podejść i zagadać. Moja nieśmiałość wynika chyba z braku pewności siebie i niskiej samooceny. Dodam, ze chodzi tylko o ten pierwszy krok, bo później jeśli rozmowa sie zacznie to już problemu raczej nie ma. Miałem 2 dziewczyny w przeszłości, ale poznane tylko przez internet , w który przestałem już wierzyć i sobie odpuściłem. Jak sie przełamać? Ma ktoś jakieś rady? Prosze o konstruktywne porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błohohoho
niestety chyba nie mam :O poza jedną, miałam kiedyś niesmiałego kolegę, rozkręcał się dopiero jak kogoś poznawał, zawsze jak chciał kogoś poznać np w pubie to mnie podpuszczał i potem sam się rozkręcał, tylko dziewucha która mu się podobała musiała być w jakiejś grupce ludzi bo głupio by było gdybym ja dziweczynę zaczepiała. A tak to ktoś się dosiadał albo my do kogoś i jakoś mu już później szło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuj moze napoczatek poznawac jakies przyjaciolki przyjaciol;) zawsze jak jakis kumpel Cie przedstawi to jest inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Szkoda, ze tak dużo osób odpisało, nawet tu mam takie powodzenie, że szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przestawaj wierzyc w internet tylko nic na sile pamietaj o tym! nie siedz nan im caly dzien przegladajac laski na fotce ani tez nie nakrecaj sie tak bardzo ze tam to znajdziesz na 100% swoja milosc. ja zrobilam tak : z czystej ciekawosci zalozylam sobie profil na jednej z takich stron \"randkowych\" - chcialam sprawdzic czy ktos napisze do mnie czy sie komus podobam. dalam wiec zdjecie - choc nienajlepsze widac bylo tylko glowe- z pomyslem i humorem opisalam siebie- sama przegladajac niektore profile natrafilam na jeden z kilku ktory mi sie bardzo podobal pod wzgledem wlasnie opisu tej osoby no i zdjecia tez byly calkiem neizle , okazalo sie ze napisalam do bardzeij troche smialego faceta ode mnie , pogadalismy wiec sobie troche i jestesmy ze soba juz ponad rok-dodam ze w rzeczywistosci :D takze nigdy nie wierzylam w ten smieszny net a tu taka niespodzianka - nawet jakby sie okazalo ze nie bede z nim do konca zycia to nigdy nie bede zalowac tego poznania - ale kochamy sie bardzo wiec nie zakladam planu negatywnego ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem doskonale o czym piszesz =/ moim zdaniem tylko systematyczność i powtarzanie sobie, że nie jest się najgorszym :O ja o dziwo - także przez net nie mam problemów ze śmiałością natomiast w realności, jest zupełnie inaczej - aż do efektów rumieńców na twarzy :D :O ja zawsze w takiej chwili (gdy muszę przełamać nieśmiałość) powtarzam sobie w myślach: -nic nie tracę, co najwyżej się trochę pośmieją :O -lepiej coś zrobić i żałować, niż załować, że się nie zrobiło; -często też tawiam się przed faktem dokonanym gdzie nie było już odwrotu: na ten przykład => przeżywam panicznę lęki w wystąpieniach przez liczniejszym gronem; ze względu na specyfikę mojej (niedługo byłej uczelni) musiałam sobie z tym poradzić, dlatego też zawsze - zgłaszam się na ochotnika, ale robiłam to w przypływie PIERWSZEGO impulsu, automatycznie, \"reagowałam ciałem\", NIE DAWAŁAM sobie szansy na przemyślenie, a tym samy na rozmyślenie się- a kiedy już stałam tak na środku i dochodziły do mnie fakty :D - nie było już ucieczki...no i jakoś szło : P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szogun nr 345
Ja robię tak :P: upatrzam sobie kobietę, i natychmiat do niej podchodzę (no coś podobnego do wypowiedzi wyżej), bo jak zaczynasz analizować, do ni ch*** się nie odważysz :classic_cool:. Poza tym, facet bez kosza to nie facet :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szogun nr 345
hehe, no co Ty opętana;), ja zajarzyłem :classic_cool:, ale to się sprawdza. Nie myślisz o niczym, tylko działasz, dopiero później, jak Ci się przejaśnia, atakuje nieśmiałość, no ale człowiek jako istota stadna, w obliczu "zagrożenia" jakoś sobie musi i może poradzić. Poza tym, przed, 3 głębokie wdechy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lęki nerwica
skoro Ty chcesz porad na necie to spotykaj się dalej z dziewczynami z netu może akurat kiedyś trafisz na swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lęki nerwica -> tez o to mi chodzilo ale autor zalozyciel chyba juz zrezygnowal nawet z netu , cos po nim ni widu ni slychu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nissssskiiiiii
jakby tylko niesmialosc byla moim problemem to myslabym ze jestem najszczesliwszym czlowiekiem na ziemii. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiczek_27
ale chyba lepiej jest , jak jednak osoba jest trochę bardziej śmiała niż druga. Bo jak tak dwie odoby nieśmiałe wziąść, to chyba ciężko byłoby cokolwiek zaczynać. Mężczyzna chyba powinien być zreguły bardziej śmiały niż kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Również się zgadzam. Kiedy już wyjdziemy to zupełnie ewentualna nieśmiałość znika. W zależności od rodzaju "wystąpienia"/"walki" to albo skupiamy się na jednej osobie, z którą rozmawiamy i na problemie albo tylko na problemie, nie ma czasu myśleć o innych sprawach. Inne osoby są praktycznie ignorowane, tak samo jak rozmowa przez telefon i stojący z boku ludzie (o ile na normalny temat). Face to face odwagi dodaje ta druga osoba kiedy rozmowa zaczyna się toczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak powiem
mam pytanie, bo ja też taka średnio nieśmiała. Macie tak, że np. jak spotykacie kogoś śmiałego i pewnego siebie, to przy tej osobie jesteście jeszcze bardziej nieśmiali i na odwrót, jak już spotykacie osoboę bardziej nieśmiał od was, to się robicie śmielsi?? macie tak ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak właśnie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
---------->a ja tak powiem Ogólnie nie jestem zbytnio nieśmiały, właściwie odwrotnie,tylko czasami przy niektórych osobach, ale wypowiem się. Niektóre osoby śmiałe onieśmielają a inne dodają odwagi. Z nieśmiałymi jest podobnie. Zależy od wyczucia danego osobnika. Co innego kiedy osoba śmiała stara się celowo onieśmielić kogoś w rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość si seniorita
ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak powiem >> też wiem o czym mówisz, ale przyuważ, czy to zawsze jest zależność relacji typu śmiałość/nieśmiałość ? w sumie też czasem tak mam, ale w sytuacji kiedy ktoś włada \"przerośniętą\" już pewnością siebie; poza tym - dochodzą lub funkcjonują zupełnie odzielnie, inne czynniki typu: -niespotyka inteligencja, też mnie trochę onieśmiela (ale to tak pozytywnie) -za idealna wizualność -nadmierne gadulstwo a tym samym niemożność dojścia do słowa i takie tam; no ale to wskazuje jedynie na fakt, że nieśmiałość :O jest w miarę plastyczna (w kontekście np. wali z nią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tak mam
właśnie czasem zdarza mi się że ktoś mnie paralizuję inteligencją, zdolności preferkcją, wtenczas staję się mała jak myszka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak powiem
dzięki :) Wrom, więc wszystko ze mną ok. dzięki Opętana , jak się zastanowię, to masz rację, czasem nie tylko śmiałość powoduję większą nieśmiałość, ale te czyniki, bez wątpienia także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg wiekszosci niskich kobiet
niscy faceci to śmiecie. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Jeśli chodzi o internet to czat, gg czy randki juz przerabiałem, nawet teraz jestem na randkach, ale kobiety nie odpisuja na moje wiadomości, do mnie też nikt nie pisze... nie ważne. Nie mam odwagi,jeśli nawet zaczepiłbym kobiete to nie wiedziałbym co powiedzieć. Ten pomysł z upatrzeniem kobiety i podbijaniem do niej beza zastanowienia jest niezły, ale do tego tez trzeba sie odwazyć... poza tym co powiedzieć? "Cześć jestem ..... jak masz na imie?" Chyba troche bez sensu, dziewczyna popatrzy się jak na wariata. Przynajmniej takie mam wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes wysoki to nic nie
musisz mówic wystarczy ze na ciebie popatrzy i od razu cie zechce laski są puste i nie trzeba im faceta ktory mowi wystarczy im facet ktorego jedyna cecha bedzie to, że bedzie wysoki (pow. 175 cm).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój dzwonek to ja
A może nie popatrzy? A nawet jeśli, przecież możesz jej już w życiu nie zobaczyć - nie masz nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szogun nr 345
z życia wzięte. Kiedyś minął śliczna kobietę, ona nawet mnie nie zauważy - przeszła obok, mój pierwszy odruch (bez namysłu) zawróciłem się, powiedziałem przepraszm yyy aaa yyy, (zająknąłem się :classic_cool:) a kobietka tylko się uśmiechęła :D. Wszystko we mnie pękło, no i powiedziałem zwyczajnie prawdę :P - że się właśnie minęliśmy, że uważam ją za totalnie słodką (stare i wyświechtane :P, no ale co tam) i że posnatowiłem zaryzykować podejściem. Zapytałem o nr tel, dała :classic_cool: - ito prawdziwy :classic_cool:. Kobiety to też ludzie i mają zrozumienie, liczy się inicjatywa chłopie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szogun nr 345
z życia wzięte, ripej :classic_cool: sorry, jem :P Kiedyś minąłęm śliczną kobietę, ona nawet mnie nie zauważyła - przeszła obok, mój pierwszy odruch (bez namysłu) zawróciłem się, powiedziałem przepraszm yyy aaa yyy, (zająknąłem się ) a kobietka tylko się uśmiechnęła . Wszystko we mnie pękło, no i powiedziałem zwyczajnie prawdę - że się właśnie minęliśmy, że uważam ją za totalnie słodką (stare i wyświechtane , no ale co tam) i że postanowiłem zaryzykować podejściem. Zapytałem o nr tel, dała - i to prawdziwy . Kobiety to też ludzie i mają zrozumienie, liczy się inicjatywa chłopie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jestes wysoki
nawet nie musiales nic mowic dalaby ci numer bez twojego mowienia twoj wzrost jej wystarczyl zeby sie toba zainteresowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Wiesz co Szogun? Nie wyglądasz mi na nieśmiałego, raczej na cwaniaczka, takiego lovelasa. W życiu bym takiego czegos nie dał rady zrobić. Szacuneczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×