Jak sie zachowac, gdy Wam ktoś ubliża?

U B L I Ż A N I E M ? ? ? :o

szczel go w pysk z plaskacza - poskutkuje.

nie reaguj, bo znizysz sie do jego poziomu, niestety:O odwroc sie na pitce i po sprawie a pozniej napusc swego facia niech facjate gosciowi poprawi :D

na pietce mialo byc:O

Pytam serio. Ostatnio bylam w gościach i pewna kobieta zaczela mi ublizac , chodzi o wyglad styl bycia, zycia. Z uwagi na to ze jest to osoba starsza nie odezwalam sie ale momentami zaluje

SPONTANICZNIE ; Z buta i w ryja !!!

zdzichu, przesadzasz

czy po prostu krytykowała cię? Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek wulgarnie się do mnie odzywał, a jeśli to byłaby starsza kobieta, to powiedziałabym jej na pewno, że w jej wieku to po prostu nie przystoi tak sie zachowywać i używać takiego słownictwa. Więc jak to było naprawdę?

no cóż nie jest to łatwe, ale najlepioej w takich momentach n a zimno, bez emocji, poprosic, aby łaskawa pani raczyła zając sie swoim życiem i swoimi problemami, bo Ty nad swoim życiem panujesz i nie życzysz sobie pouczania, tym bardziej w takiej formie.

ta,a co jeśli ktoś pracuje w takim miejscu,ze jest co dnia opluwany mentalnie ,a czasem i fizycznie trącony? niełatwa to sprawa-ja nie potrafie reagować na chamstwo wobec siebie,zawsze mnie zaskakuje taka bezinteresowna przemoc psychiczna...

z powodu tego, ze jestem bardzo szczupla wytykala mi wyglad, potem ze wydaje jej sie ze jestem niezrownowazona emocjonalnie a potem ze tak naprawde to ja nic nie wiem o nauce itp. a na koniec powiedzial, abym miala to wszystko w dupie co ona powiedziala, bo ona jest bardzo szczera i awsze co mysli to mowi, bo jest nauczycielka przeciez. Jak sie zachowac?

Jak byłam na zastępstwie w innym dziale, to zastępczyni kierowniczki przy wszystkich pracownikach wyleciała na mnie z pyskiem (bo inaczej nie można tego nazwać). Chodziło o drobną pomyłkę, poprzedniego dnia. Niestety nie potrafiłam się obronić, ponieważ była to pierwsza taka sytuacja w moim życiu, u nas się tak nikt, do nikogo tak nie zwraca. Byłam zszokowana kultura ostobistą tej kobiety:o

No dobra ! Wersja delikatniejsza ! Mówisz; \"A co mówią LEKARZE\", (może być też PSYCHIATRA ! ) :D

mnie poprostu zatkało wtedy

hmm, no to ja ubliżania tu nie widzę... Po prostu wyraziła, nieproszona o to swoje, zdanie na Twoj temat, z czym ty niekoniecznie musiałaś sie zgodzić. Szkoda, że tak cie zatkało, że nie udowodniłaś jej, jak bardzo sie myli

........ bardzo mi żal Pani męża, ..... no! a może On tylko nagrzeszył, ....i teraz ma pokutę.

a jak byscie sie zachowali

ja bym spytala"czy juz skonczyla?"

i dokonczyla (niezaleznie od jej reackji) .."mam nadzieję, ze tak, bo z takim rodzajem chamstwa jaki pani teraz zaprezentowala dawno nie mialam do czynienia. Prosze więcej mnie nie obrażać i nie sprawiać mi przykrości".