Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusiaaaaaaa

Wycieczka w przedszkolu w grupie 4-latków- boje sie o swoje dziecko.

Polecane posty

Gość Mamusiaaaaaaa

Dzis sie dowiedzialam ze dzieci ida w tym tyg na wycieczke. Moze to glupie ale naprawde boje sie o swojego synka, jest bardzo zywiolowy, a z tego co mi wiadomo to beda szli dosc dlugi kawalek kolo bardzo ruchliwej ulicy. W grupie jest ok 20 dzieci i 2 opiekunki. Jestem bliska tego by go nie puscic w ten dzien do przedszkola, choc wszyscy mi to odradzaja, a synek tez sie juz napalil. Poradzcie co wy byscie zrobili na moim miejscu. Ps . wiem ze z natury jestem histeryczka, i lubie sie przejmowac na wyrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkamatka
jeśli panie opiekunki będą tylko dwie, to wcale Ci się nie dziwię... Ty znasz najlepiej Swoje dziecko, a w przedszkolu panie sobie z nim radzą? one się nie obawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiaaaaaaa
No wlasnie, mnie tez to zastanawia czy one sie nie boja z nimi wyjsc tak daleko, bo przeciez to sa jeszcze male dzieci i maja rozne pomysly, zwlaszcza moj synek. Nie raz mi mowily ze nie moga go okielznac. Ze mna ladnie chodzi na spacery, nie ucieka, nie wbiega na ulice, ale czy wiadomo co mu strzeli do glowy jak beda inne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym sie bała. Dwie opiekunki to stanowczo za mało na taką gromadkę. Ponadto dla 4 - latków tak długi spacer nie jest wskazany. Co zrobilabym na Twoim miejscu? Jeśli nie pracujesz to idź na tą wycieczkę razem z przedszkolakami. Jako dodatkowa obstawa. Nikt nie ma prawa ci tego zabronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiaaaaaaa
Moze faktycznie macie racje i pojde z nim na te wycieczke. W koncu bedzie i milk syty i owca cala. A tak na marginesie to wiem ze opiekunki beda tylko 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syna ma teraz 5 lat ,ale w zeszłym roku jechał na wycieczke z grupą 30 km za miasto autokarem.Oczewiście,że z nim pojechałam.Dziecko bardzo chciało,i nie miałam sumienia mu zabronić iść w ten dzień do przedszkola.I to jest prawda,że na grupe całe dwie panie.No dodatkowo idzie jeszcze pani z kuchni.A wiemy co może strzelic do głowy 4 latkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zdawalam sobie sprawy z tego, ze z 4latkami moze byc jeszcze tyle problemow... myslalam, ze jak juz nie trzeba podstawowych zabiegow chigienicznych przy nich wykonywac, to jest juz lzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to już duże dziecko które ma już swoje zdanie,zainteresowania itp.Oj problemy to jeszcze przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike
ja przezywalam to w tamtym roku maly jest piekielnie zywy i mial 5 lat a pozatym od niedawna byl w przedszkolu- a jednak go puscilam wrocil caly zdrowy usmiechniety a ja przestalam tak sie bac. zazwyczaj takie maluszki chodza pszy specjalnych sznureczkach. moim zdaniem powinnas zaufac paniom- nie wiem moze popytaj czy kiedys na jakiejs wycieczce cos sie stalo. inaczej do konca wiecznie bedziesz sie bala malucha gdzies puscic. niby wypadki chodza po ludziach ale moj maly o mal nie wydlubal sobie oka na moich wlasnych oczach- wiec twoja obecnosc to zadne wyjscie- pusc malucha niech sie czuje jak inne dzieciaki niech sie usamodzielnia, zaufaj opiekunkom skoro zostawiasz go z nimi dzien w dzien- w przedszkolu tak naprawde nawet na placu zabaw moglby zrobic sobie krzywde. porozmawiaj z nimi powiedz o obawach poprosc o czujnosc- ale nie jedz z nim. to jego wlasna przygoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego syna przedszkole w na wiosnę tez miało wycieczkę autokarami i również strasznie się denerwowałam, ale cóż. Musimy się pogodzić z tym, że nasze dzieci zaczynają mieć swoje życie. Ulasia - dlaczego piszesz, że długi spacer nie jest dla dzieci wskazany? Skąd wiesz jaki długi? A potem matki jęczą, ze dzieci są grube, chorowite i mają krzywe kręgosłupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
nie jestem matką ale sie nasłuchałam juz. Otóż wy mamusie i ja kiedys tez bedziemy ciagle sie zamartwiac, płakac, rwac głowy . Otóz powiem wam ze jedna znajoma tez przezywała ze jej synek nie bedzie umiał włozyc piżamki bo ma roczek, ze nie bedzie chciała zaakceptowac nowych kolegów, ze nie beddzie chciał iśc do nowej grupy ,że ciagle wrzeszczał. Otóz na drugi dzień wrzeszczał ale dlatego ze musiał opuszczzac żłobek. Tak więc uwazam ze dzieci w grupie zupełnie inaczej się zachowuja niz w domu. W grupie kazdy się słucha i robi co inni, pani powie tak to kazdy się słucha a jak nie to jest kara, i juz inni wiedzą, ze jest kara jak się oddalę. jakoś tyle kobiet posyła dzieci i jakoś jeszcze tragedii nie było. Wyluzuj , zajmij sie czymś niz rozmyslaniem czy dziecko przezyje wycieczkę:P. Przezyje i będie zadowolony. jak sie nei bedzie pani słuchał bedzie miał kare, ale to juz problemy nauczycielek niz twój, to one zwariuja nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najleprze jest to gdy wypowiada się ...nie matka.Wam najlepiej wychodzi udzielanie rad matką.Ona nie pisze że jej dziecko umrze z tęsknoty w przedszkolu tylko martwi się jaka bedzie opieka nad jej dzieckiem przy pierwszej jego wycieczce.To jest naturalne,że matka się martwi.Nie jestem nadopiekuńczą matką i nie rozpieszczam swojego dziecka,ale na pierwszą wycieczke autokarowa pojechałam.I widziałam jąką dzieci mają opieke.A co do tych kar przez panie to nie masz zielonego pojęcia czy panie w przedszkolu je stosują(tym bardziej na wycieczce).Czterolatek chodzacy do przedszkola od wrzesnia(założyłam ,że chodzi dopiero w tym roku) nie jest nauczony posłuszeństwa do obcych. Do autorki.....masz pełne prawo bać się o dziecko i tak samo iść z nim na tą wycieczke.Oczewiście trzeba pamiętać aby nie chodzić z nim ciągle za raczke i co chwile wycierać nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkileczek
opieka? a jaka ma byc niby opieka? są panie od lat , wychowują wasze dzieci i jakos wszystko grało, a to ze się martwicie to normalne , ale nie ma co przezywac tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
mam kontakt z matkami z dziećmi iwiem i słysze i widze co i jak. Dzieco 3 letnie jest posłuszne własnie i to nie tylko rodzicom ale i obcym. Bynajmniej trafiłam na takich znajomych, którzy potrafia dziecko wychować w szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty opowiadasz...w szacunku oznacza \"tak słucham wszystkich obcych\"???.Ty tylko słyszałaś jaka jest opieka a ja widze to na codzien.Moje dziecko chodzi drugi rok do przedszkola .I niema co porównywać wiedzy Twojej do wiedzy matki przedszkolaka.Opieka jest różna nawet w najleprzysz przedszkolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
niezgadzam się. Szacunek dzieci okazuja innym, trzeba je tylko tego nauczyc. Nie kazdy potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
niezgadzam się. Szacunek dzieci okazuja innym, trzeba je tylko tego nauczyc. Nie kazdy potrafi. Tamto 3 letnie dziecko, bardzo miłe jest dla rodziców i gości, ma swoje humorki a owszem, ale się slucha , pyta sie czy moze, dziekuje, ładnie prosi, ładnie mówi, trzeba uczyc szacunku droga mamo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
tu nie chodzi o słuchanie sie wszystkich obcych w sensie"wskocz do ognia" "odgryż sobie rękę". Chodzi o szacunek - przeciez wyraznie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co....jeżeli chcesz pogadać o nauce szacunku to musisz założyć inny topik,bo ten jest na temat strachu mamy o dziecko które idzie na pierwszą wycieczke.A co do pouczania mnie na temat wychowywania dzieci.........to chyba Ci daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co....jeżeli chcesz pogadać o nauce szacunku to musisz założyć inny topik,bo ten jest na temat strachu mamy o dziecko które idzie na pierwszą wycieczke.A co do pouczania mnie na temat wychowywania dzieci.........to chyba Ci daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co....jeżeli chcesz pogadać o nauce szacunku to musisz założyć inny topik,bo ten jest na temat strachu mamy o dziecko które idzie na pierwszą wycieczke.A co do pouczania mnie na temat wychowywania dzieci.........to chyba Ci daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radaaa
do autorki - puść go na wycieczkę ale przed tym go ubezpiecz - w ten sposób upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jackpot79
ty jestes przwrazliwiona kwoka, ktora boi sie o swoje piskle. czy na pierwsza impreze dziecka tez pojdziesz z nim, aby zobaczyc co tam sie dzieje?a moze pierwszy raz z sympatia tez bedziesz chciala ogladac? nie pisz mi ze pisze na wyrost bo to twoja nadopiekunczosc jest na wyrost. jezeli nie ufasz wychowawczyniom w przedszkolu to nie posylaj tam dzieciaka tylko siedz z nim w domu. tylko nie zdziw sie jak za 20 lat dzicko bedzie uciekalo od nadopiekunczej matki na drugi koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radaaa
do autorki - puść go na wycieczkę ale przed tym go ubezpiecz - w ten sposób upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie plotka
nie mam zamiaru ciebie pouczac. Poprostu mam swoje doświadczenia. A jezeli chodzi o strach to to jest normalne ale chyba nie trzeba przesadzac i na nie tak chuchac i dmuchac, boi zrobisz z niego inwalide. nie nalezy dziecka trzymac pod kloszem bo będzie niezaradne. Boszeee i ty jestes matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę by przedszkolanki zdecydowały się na taką wycieczkę nie będąc pewne że sobie poradzą z dziećmi. W końcu pewne pojęcie o zachowaniu dzieci mają skoro są przedszkolankami. W razie wątpliwości można się przejśc do przedszkola i poobserwować jak sobie dają radę. Miałam w swoim życiu niejedno \"ale\" do przedszkolanek moich dzieci, ale nigdy nie widziałam na ulicy żeby jakieś dziecko będące pod opieką przedszkolanki wpadło pod auto czy w ogóle oderwało się od grupy (pomijam sytuacje w parku czy na placu zabaw bo to inna historia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
u mojego syna w pszedszkolu oprócz nauczycielek na wycieczkę zawsze jeżdża chętne mamy,ostatnio zgłosiły się 3 mamy ,zawsze możesz pojechać z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachwyciły mnie rzeźby owadów w parku Mikrokosmos, pierwszy raz tam byłam tydzień temu ale jeszcze na pewno wrócę. Oczywiście były ze mną dzieci, dowiedziały się jak wygląda mrówka w powiększeniu i wielu innych rzecz o świecie mikroorganizmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×