Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdapoznan24

KOCHAM TRZECH NARAZ

Polecane posty

Gość 567yty
ja nie wiem co zorbie:(juz niedlugo sylwester i co??:(:(:(pzreciez nie spedze go z chlopakiem i kochankiem :):)musze podjac decyzje ale jaka...wiesz..ja juz kilka razy zrywalam ze swoim facetem..ale za kazdym razem wracalam..masz racje ze jeden nie ma tego czegos co drugi i odwrotnie..:(tu nawet nie chodzi o sex....zreszta lepiej mi o niebo z tym drugim:) ale wydaje mi sie to ma zwiazek z cechami ich charakteru....ja sie chyba predzej zabije niz podejme decyzje:(:(:(wiem ze gdyby to sie wydalo to obdywoch bylabym zwykla szmata..a tego nie chce:( zycze cie zebys chociaz ty podjela sluszna decyzje ktorej nie bedziesz pozniej zalowala....sama wiem ze to trudne..ale chyba bez cierpienia sie i tesknota za ktoryms z nich sie nie obejdzie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
magdapoznan....wiesz..ja mam chyba tez klapki na oczach..moj chlopak potrafi mnie obrazic nie ma do mnie szacunku...rzadko chce sie kochac....nie dociera do neigo to ze mnnie nie zadowala....nie liczy sie z tym co ja czuje...potrafi mnie naparwde zranic:(:(powiedziec do mnie w hamski i wulgarny spsob...i ja chyba tez mam klapki na oczach...:(:(ten drugi w zyciu by sie tak do mnie nie odezwal...ale mimo tych wszytskich wad tego pierwszego tesknie za nim..brakuje mi jego zapachu ..tego jak mnie zawsze tuli...jak mnie nazywa zdrobniale itd.....wiem ze znowu tamten tez kocha,,,,i tak wkolko....niby oczywiste jest to z kim powinnam byc .ale to nie takie proste.....nie da sie wybarc ..przynajmniej w moim przypadku:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że...
nie potrafisz bez nich żyć bo uczucia mezczyzny potrzebujesz jak powietrza. Moim zdaniem właśnie dlatego że nie miałaś tego uczucia od ojca. Nie mówię że Cię nie kochał ale Ty tej miłosci i bliskości nie odczuwałaś poprostu. Czesto bywa tak, że dziewczęta które nie otrzymywały od ojca tyle miłosci ile powinny dostawać, w przyszłości lądują w łóżkach wielu facetów... przykra prawda. A te ukochane córeczki tatusia, są pewnymi siebie i własnej wartości kobietami. One mają prawidłowo wykształcone spojrzenie na sprawy damsko-męskie. Zachęcam do zainteresowania sie psychologią dla wlasnego użytku. Kiedy zna się jej pewne podstawy łatwiej zrozumieć samego siebie i swoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
a ja mysle ze.............>chyba jest w tym troche prawdy..ja mam zle kontakty z ojcem..prwie wcale nie mam...jedyne do czego nasze rozmwoy sie sprowadzaja to to np gdzie cos lezy kto dzwonil itd itp.typowo"sluzbowe" sprawy..zawsze dawal mi pdczuc ze jestem nikim...ze to co ja mowie to jedna wielka bzdura ze w niczym nie mam racji..nie liczyl sie z moim zdaniem..potrafil mnie jedynie dolowac i obrazac..nienawidze go....pewnie to sie wiaze z tym.....:(:(::(ale tak chyba jest ze ja potzrebuje milosci tych dwoch fcetow jak powietrza......:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
tomek....heh a kt lubi byc ponizany???i tak tego nie zrozumiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jest tak w kazdym przypadku ale napewno wezme sobie do serca twoje slowa ktore napisałas tu\" a ja mysle\", jak narazie to nadal walcze z tym i nie daje rade, przezywam identyczna sytuacje jak kolezanka ktora do gory sie tez wypowiedziala, naprawde tak samo jest u mnie niczym sie nie rozni ale to naprawde niczym, moja sytuacja aktualna. Ja juz zrywam i sie zastanawiam 8 lat ktorego mam wybrac i na ktorego mam sie zdecydowac wiem ze moj kochanek rzucil by dla mnie swoja dziewczyne, ale nie zalezy mi natym wiem ze ona tez go kocha ale on caly czas kocha mnie.......milosc jest pokrecona nie raz naprawde....nie raz placze i zastanawiam sie dla czego tak potrafie kochac...dlaczego nie moge poprostu zapomniec i postawic wszystko na jedna karte, myslalam ze jestem twardzielka .....i tez zblizaja sie moje urodzinki i juz ma trzy zaproszenia ...juz 1000 razy zmienialam numer telefonu rzucalam kazdego ale potem itak wracalam z powrotem...poprostu wiem ze moje zycie bez nich niema sensu, nie woobrazam soebie zycie bez zadnego z nich, napisze tak jak kolezanka do gory....przdzej sie zabije niz przestane ich kochac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co do kontaktow z moim ojcem to naprawde albo jestes wrozka albo dobrym psychologiem....wiem ze ojciec mnie kocha ale nigdy mnie nie przytulil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że...
Powiem Wam dziewczyny, że skoro kochacie dwoch czy trzech jednocześnie to =nie jest to prawdziwa miłosc. Ja też byłam meżatką i wydawoło mi się że kocham swojego mężą ale jak się okazało była to "miłość" o temperaturze pokojowej .Przyszedł moment że poznałam faceta w którym zakochałam sie naprawdę... To uczucie przerosło mnie samą, stalam się wrecz jego niewolnicą. Dziś wiem że to największa miłosć mego życia a dla niej nie zawahałam się zostawić wszystko : meża, dom , dorobek calego życia. Dziś żyję z meżczyzną który jest dla mnie najważniejszy i wiem że kocham go naprawdę a jakiekolwiek słodkie słówka czy umizgi innego meżczyzny nie robią na mnie zadnego wrażenia, a wręcz wkurzają niemiosiernie. Wiem że kocham i jestem kochana, a to daje mi pewność siebe i wielka siłę. Czuję sie przy nim kobietą spełnioną i nigdy przenigdy nie pozwoliłabym sobie na to by jakikolwiek inny mężczyzna mnie dotknął. Czy napewno więc mówicie tu o miłosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
najgorsze jest to ze kiedys ta decyzje bede musiala podjac...:(:(:(:(:(tak sie przeciez nie da zyc wiecznie,,,,moje zycie to jedne wielkie klamstwo i kombinowanie zeby zaden sie o sobie nie dowiedzial,,ja zwyczajnie nie mam na to juz sily:(::(:(:(:(:(:(chcialabym kochac jednego i byc mu wierna...np nie wyobrazam sobie jesli ktorys z nich juz nie bedac zemna zwiazalby sie z inna:(:(to by mnie chyba zabilo...:(:(:(nikt ze znajomych nie rozumie mojego prblemu..patzra na mnie jak na idiotke...:(:(:(nie potrafia doradzic pomoc,,wesprzec:(:(:(magdapoznan.......a u ciebie ile takie podwojne zycie trwa,,,?:(twoj maz sie niczego nie domysla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
a ja mysle....>wlasnie to jest wszytsko chore:(:(ja nie umiem wybracjednego!!!!!!!!!!:(:(:(:(:(nie jestem pewna swojej decyzji....a jesli juz ja podejmuje to za chwile zaluje i tak wkolko...wiem tylko ze nie moge beznich zyc:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że...
G woli ścisłości to jestem po trosze psychologiem a po trosze wrózką ;) Ale życie nauczyło mnie więcej niż ksiażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez chciala bym sie zdecydowac ale naprawde jest tak trudno probowałam juz tyle razy , i potem zalowalam, wracalam i wkolko:( probowałam wyjechac i zerwac kontakt z wszystkimi 3 ma, i wtedy zapadalam w taka depresje ze naprawde mialam mysli samobojcze, dla nich zyje, chodze do pracy, marze itd, bez nich niema sensu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
a czy twoj maz sie niczego nie domysla..??bo mi jest coraz trudniej pogodzic to wszytsko....niktnie jest zreszta glupi..coraz trudniej mi to ukryc:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek wiesz moj zaden facet nie wie ze ja w ten sposob odreagowuje, ze klikam i sie wyzalam tak jest najlatwiej wirtualnie:) naprawde potraficie nami niezle zawładnac:) w zyciu bym nie powiedziala zadnemu z nich jaki mam bałagan w glowie:)jak bardzo kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz mieszka w LOndynie i widzimy sie raz na 3 miesiace, to ma łatwiej zreszta nie wierze w to ze on jest mi wierny, facet ktory jest kobieciazem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że...
problem jest bardzo głeboko zakorzeniony i radziłabym wizytę o psychologa,. Trzeba podnieść trochę samoocenę i wtedy łatwiej będzie zdecydować co trzeba zrobić z własnym życiem. Jeśli w małżeństwie brakuje ciepła i miłości, zrozumienia i przyjaźni miedzy partnerami to często szuka się tego poza zwiazkiem poza zwiazkiem ale jednoczesna miłość do dwóch, trzech facetów to robota dla psychoterapeuty.Trzeba się pozbyć głębokich ran z dzieciństwa kobietki i docenić wlasna wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez moj kochanek ma dziewczyne, mąz w Londynie i nie wierze ze mnie nie zdradza, zdaje sobie sprawe z tego. naprawde nie interesuja mnie faceti ktorych nie byla bym pewna a juz napewno nigdy nie walcze dla zasady:) az tak zle ze mna nie jest zeby udowadniac ze potrafie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u tylko nie miala bym tyle odwagi sie przyznac mysle ze nie mogla bym napewno..isc do psychoterapewty, dla tego wirtualnie zawsze latwiej:) ale jezeli problem faktycznie jest ten z dziecinstwa, bo jak i w moim przypadku i kolezanki, obydwie nie mielismy milosci ojca:( to nie wiem co mam robic ...juz teraz naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że...
co zrobić? Hmm... przede wszystkim rozprawić się z przeszłościa. Jeśli dziecko nie czuję się kochane, ma zwyczaj obwiniać siebie za to że jest z nim coś nie tak skoro nie zasługuje na miłosć rodzica. Trzeba więc sobie uswiadomić, że nie było się niczemu winnym, że to problem ojca iż nie potrafił okazywać uczuć. Jednym slowem trzeba pozbyć się gdzieś głeboko zakorzenionego poczucia winy i niskiej samooceny. O tym uczuciu zapominamy z wiekiem ale ono tkwi gdzieś głęboko ukryte i częśto daje znać o sobie w dorosłym życiu. Tak więć jeśli nie macie odwagi by isć do psychoterapeuty, to proponuję choćby lekturę na ten temat. W księgarniach jest mnóstwo ciekawych ksiażek dotyczących tej materii. Należy dążyć do zrozumienia siebie i swoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze dobrze mowisz
czytam topik bo mnie dotyczyl jeszcze pare miesiecy temu, a ja mysle ze ma 100% - sam fakt ze >wyzalacie> sie na topiku powinnien Was zastanowic, sytuacja wcale nie jest do pozazdroszczenia...pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
a komu mamy sie wyzalic?????????pomysl troche...opowidac kazdemu dookola zeby sie wydalo...tutaj jestemsy anonimowe...i wlasnie w takim miejscu mozna spotkac kogos kto ma lub mial podbny problem....a to ze sytuacja jest taka a nie inna..dobrze o tym wiemy..i nikomu nie zycze az takiego madmiaru facetow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
jesli ciebie tez dotyczyl ten temat...to powiedz jak to wygladalo u ciebie..jak z tego wybrnelas....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567yty
uciekam spac ale zajrze tu jutro.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdopodobnie...
jej mąż ma kochanke gdzies tam daleko.. poza tym czy ona wogóle wie co to miłośc? a moze z meżem łączy ja przyjaźń??? nie kocha go współczuje jej facetom jak by jednego faceta mocno kochała to by była mu wierna! a tu co? proponuje odwiedzic psychologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdapoznan24 ---> dlaczego myslisz, ze to cos zlego kochac trzech? Zle to jest nikogo nie kochac i wtedy trzeba sie martwic i zastanawiac dlaczego bo ludzie przeciez sa tak skonstruowani ze ktos im zapada w serce. Ty masz poprostu wieksze serce od przecietnego i miesci sie w nim przynajmniej trzech. Wiekszosc kobiet kocha przynajmniej dwoch (meza i kochanka) wiec jeden wiecej to nawet nie jest tak daleko od normy. Ogolnie to nie zwracaj uwagi na ilosc ale raczej na jakosc. Be happy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×