Niezręczna sytuacja - starsznie krępująca, ale potem ...

Wczoraj przeżyłam w tramwaju zaskakującą sytuację.Jadąc z pracy do domu stałam (nie było już miejsc siedzących) obok 30 -paroletniego faceta. Wyglądał na miłego, lecz chyba lekko podchmielonego. Kiedy stałam tyłem do niego w pewnym momencie kiedy przejeżdżaliśmy pod wiaduktem gość wsunął mi rękę pod spódnicę i próbował wsunąć palce pod bieliznę (na moje nieszczęście było ciepło i akurat nie miałam pończoch ani rajstop). Byłam tak zaskoczona że zdębiałam i od razu uciekłam na drugi koniec tramwaju. Byłam na niego wściekła, chciałam strzelić mu w pysk, ale tego nie zrobiłam. Przyznam się szczerze że kiedy wysiadałam, po ochłonięciu, po paru godzinach, byłam nawet nieco podniecona tą myślą. Co o tym sądzicie ?

Ze klamiesz i prowokujesz.

wczoraj był upał niesamowity...na tyle, żeby bez rajstop wyjść!

ja wczoraj wyszłam w cienkich spodniach i mi d... zesztywniała. Może tobie też wszystko zdrętwiało z zimna i takie mrówki chodziły stąd to urojenie.

A gdzie napisałam że był upał. Po prostu było wystarczająco ciepło. Człowiek chce normalnie pogadać a wy się bawicie w nadinterpretacje słówek.

ale to w końcu 24 października, więc nie opowiadaj, że w spódnicy bez rajstop chodzisz! To nie jest nadinterpretacja słowa, tylko wnikliwość czytania!

tez tak uwazam ze to fikcja....nawet jak by bylo 20 stopni to nie wypada wyjsc z domu bez rajstop...toz to pazdziernik!

wiadomo, ze fikcja, ja wiele razy sie przytulalem do dziewczyn jak bylem podchmielony, zawsze moglem powiedziec przepraszam a dziewczyna by to zrpozumiala, bo wiadomo pijany rozne rzeczy robi, nigdy ale to nigdy nie spotkalem dziewczyny co by to sie jej podobalo