czuje ze kierwonik mnie podrywa...

pomożcie..stoje wczoraj przy jego biurku wyciagalm jakies dokumety a on przchodzi obok i miał duzo miejsca a dotknol mnie calym cialem...i powiedzial oj przepraszam ze sie ocieram, inna sytacja kiedy siedze aon przechodzi to chyta mnie z akolano tak mocno nuby ze sie opiera zeby przejsc a miejsca ma troche:( nastepnie rozmawiam przez phon z klientem a on podchodzi i zaglgocze mnie lub palce wbije w brzuch;( co ja mam myslec:?? mam faceta za rok planujemy slub...kocha go..ale lubie przebywac z kierwonikiem razem takze:( pomozcie?

mi pomoże??

dzikeuje z apomoc??

no to wyrażny podryw;(

???????????????

nikt nie cche mi pomoc co ja mam o tym mys;ec?? czy mam na to pozwalac?

POMOCY!!!!!!!!!!!!!!

jezeli zle sie z tym czujesz to nie pozwalaj na to - proste. Z kolei jezeli Ci to odpowiada, moze zastanow sie nad slubem...

ale ja kocham moejgo m..ale chyb akazda z nas ma takie w zyciu chwile ze cos nowego cos co jej odpowiada ale napewno bym sie nie zgodfzila na cos wiecej, lubie jak mnie czasmi dotchnie;)

to już nazywa się molestowaniem,ale z tego co piszesz wynika,że sprawia ci to frajdę,więc w czym problem

oj nie frajde:( tylko powiedzcie mi zy to jest p[odrywanie? on ma 3 dzieic i zone;)a ja nazreczonego

podrywanie czy molestowanie co za różnica,on jest facetem i to że ma rodzinę nie ma nic do rzeczy/pewnie liczy na jakiś skok w bok/a ty byś chętnie dwie sroki za ogon trzymała/z jednej strony narzeczony ale podryw szefa też fajny/więc radzę ze ślubem poczekać aż dojrzejesz

kurcze obawiam sie ze macie arcje...ale w zyciu bym tego nie zrobila mojmeu m za bardzo go kocham, zawsze sie ocuwałam jak przechodzil ale tym razem wiemz ezrobil to specjalnie;(((( i wlasnie mnie to martwii powiedzialam to mojemu M i on powiedzialz e jeszce raz aprzejdzie sie tam..a ja sie nie boje bo to nie eszef tylko kierwonik..a szefem ejst moejgo narzeczonego tata;)