zazdrosc

załozyłam ten temam dla ludzi którzy są bardzo zazdrosni o swoje połówki i nie tylko...piszczcie o co jestescie zazdrosni i równiez pomózcie nam wyjsc z tej corej zazdrosci.pozdrawiam cieplutko :-)

Zazdrość jest dobra w małych ilościach im jej więcej tym trudniej się żyje obojgu. Tu chyba chodzi o zaufanie, bo to podstawa.

jestes ofiarą tej zazdrosci czy osobą bestroną?????jezeli nie masz takiego problemu to moze poradz wszystkim zazdrosnkom jak ją zwalczyc:-)

czasami odzywa sie we mnie zazdrosc,kiedy on mowi,ze Angelina Joli ma fajne usta (zupelnie inne od moich) albo kiedy mowi do koleżanki Ania nie Anka straszne :(

Radzę zaufać, bardziej zaufać i wyluzować. To nie jest łatwe, ale jest to jedyny sposób by nie chorować z zazdrości, a i więcej zająć się sobą, nie myśleć nakręcając się, że facet może Cię zdradzić czy coś. Więcej dystansu i ZAUFANIE!! ZAZDROŚĆ ZAZWYCZAJ WYNIKA Z BRAKU ZAUFANIA.

P.S. Po za tym trzeba pomyśleć : Co bym czuła jak by mój mpartner też był tak chorobliwie zazdrosny o mnie??

ja tez jestem zazdrosna..a cholerka moj facet, gdy widzi, ze jestem zazdrsona to jeszcze specjalnie mnie podjudza...i mowi texty typu: Eh....pojechlabym nad morze..ale sam... A Ja UMIERAM w środku!

można sobie mówić "nie jestem zazdrosna,ufam mu,on kocha tylko mnie........." ale mimo wszystko czasami czuje dziwne uklucie w serduszku kiedy on patrzy na ladna dziewczyne,albo usmiecha sie do ekspedientki w sklepie i wiem,ze to wraca....jak pozbyc sie objawow zazdrosci???

a co ja mam zrobic jesli on ma przyjaciółke martynke ktorej ciaglle wysyla wiadomosci z gg i chodzi na kawke do jej pracy.i twiwerdzi ze to tylko kolezanka

och jak ja sie ciesze ze nie jestem sama.ojej mysle ze taka kolezaneczka to by fruwała i nie chciało by sie jej pic kawki z moim fecetem :-)

Wiecie co dziewczyny, odrobina zazdrości to nie głupia sprawa, znaleźć granicę gdzie zaczyna się chorobliwa zazdrość to jest sztuka. Jak tak czytam wasze wypowiedzi to chyba nie widze chorobliwie zazdrosnych... A czy myślicie nad tym skąd taka zazdrość? czy zawsze tak było, bo może lepiej najpierw znaleźć przyczynę??

wiesz moja zazdrosc wzieła sie z tąd ze nie jestem pewna sibie tzn wszyscy są lepsi ładniejsi ode mnie.to natomiast jest mój koleiny problem z którym nie stety nie daje rady sobie poradzic porostu nie wiwm jak to zrobic

Na pewno jesteś fajną i wartościową osobą, może trzeba zająć się sobą. Nie wiem nic o Tobie, nie wiem jak wyglądasz. Czasem wystarczy trchę zmienic ubiór i makijaz by zobaczyć, że inni na Ciebie zerkają z zainteresowaniem. Po za tym Twój mężczyzna chyba też powinien podkreslac to jak bardzo jesteś fajną kobitką :) Zresztą jest z Tobą a nie z kimś innym, to chyba o czymś świadczy.

no nie stety mało mi ze jest ze mną bo ja sobie zaraz wymysle nie stworzone historie......owszem miałam nie jednego faceta i wielu z nich sie podobam ale to jakos mnie nie przekonuje bo zaraz sobie znajde wymówke.walcze z tym ale ciązko...:-(