powiedzcie mi raz na zawsze--ile nauczyciele pracują godz na cały etat

patologia to termin ktory Ci objasni slownik, nie wymaga interpretacji. chamstwo - no coz, a jak nazwiesz kogos kto na argument ze ktos robi cos spolecznie, dla dzieci, nieodplatnie ze "laski nie robi"?:) full kulturka co?

wina nauczycieli???? to po co są rodzice?!!! a jaki wpływ mają media?!!! głównie telewizja i internet!!!!

Człowieku...nikt tu nie obarcza nauczycieli winą za to co sie dzieje z młodzieżą. Sama uwazam, ze nauczyciele powinni miec większą swobode a uczniowie ograniczone troche prawa. W tym topiku chodzi o co innego.....nas po prostu oburza to, ze ciągle słyszymy narzekania nauczycieli podczas gdy przeziez tak źle nie mają

Podstawowe zachowania i zasady \"wynosi się z domu\" - jednak.

tym razem do MAM 10 LAT STAZU Dokładnie tak samo uwazam, ze wine za 'rozbestwienie' młodziezy ponoszą media, internet, rodzice ktorzy nie maja czasu dla dzieci, konsumpcyjny styl bycia młodziezy jaki lansuja media. Nawet nigdy nie pomyslałam ze wine ponosza nauczyciele

mają żle, jeśli mają w szkole goły etat i nie mają żadnych dodatków ja mam dodatek mieszkaniowy i wiejski, oba z tej racji, że pracuję na wsi do tego mam dodatek motywacyjny ja nie narzekam wcale

WRACAM DO ZAROBKóW U MNIE W MIEśCIE. Mieszkam w duzym mieście na prawach powiatu w województwie Śląskim. W instytucji w której odbywałam staż, pracują ludzie bez wykształcenia, którzy z musu robią byle jakie prywatne studia aby miec tylko papier. Wiem, ze podobnie jest także w innych miastach - niestety.

no to prosze przesledzic wczorajszy watek i tam beda wypowiedzi np. niebieskiej sukienki odnosnie kto ponosi wine za sytuacje w Gdansku! byly tez inne wypowiedzi w tym temacie. przepraszam, ale po kilkugodzinnej wymianie wpisow na tamtym temacie szlag mnie trafil i na koniec moglem sie okazac troche niemily, ale jestem czlowiekiem i mam swoje emocje!

Najlepiej moim zdaniem mają wf - iści, żadnej odpowiedzialności, jeśli chodzi o wyniki w nauce, zero klasówek i sprawdzianów Przesrane za to mają poloniści, muszą regularnie sprawdzać zeszyty, klasówki, wypracowania I jedni i drudzy zarabiają tak samo.

do mam 10 lat stazu, jak sobie wyobrazasz dodatek wiejski w Warszawie?:) ja juz pisalem ze nauczyciel nauczycielowi nierowny, ale zostalo to absolutnie zignorowane.

A jeśli chodzi o Gdańś, to porażają mnie w tej szkole dwie rzeczy: Jak ci uczniowie mogli robić tyakie rzeczy, nie obawiając się, że ktoś za chwile wejdzie? Po drugie podejrzewam, że tam cicho nie było, jak możliwe jest to, że nikt z tego powodu tam nie zajrzał? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w mojej szkole.

no to masz kiepsko masz ewidentne problemy ze zrozumieniem tekstu. Ja zapraszam wsztkich na wczorajszy watek gdzie mozna zobaczyc o czym rzeczywiscie pisalam a nie o czym no to masz kiepsko sadzi ze pisalam. no to masz kiepsko mam jedno pytanie moge? czy odrazu mnie zbluzgasz? a to link dla wszytkich do wczorajszej rozmowy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3337522 p.s. mialam sie nie odzywac ale no to masz kiepsko ewidentnie mnie prowokuje.

Ale w Warsazawie np macie wysoki dodatek za wychowawstwo, ja mam tylko 50 zł.

Tez uwazam ze na nauczycielach ciazy odpowiedzialność wykształcenia ludzi bo przeciez wiedza uczniów jest potem sprawdzana przez niezalezne komisje Ja naprawde nie mam nic do nauczycieli, wiem jaka to odpowiedzialność i tez ciezka praca...aczkolwiek uwazam ze ich narzekania na pensje są przesadzone

I gdzie tu jest sprawiedliwosc ?? Nauczyciel po studiach na etacie zarazbia przez pierwszy rok 800 zł. Alineczka urzędniczka zarabia 1000 zł i słucha bluzg od petentów, a pani X zarabia 2500 na reke za picie kawy w godzinach pracy i przekładanie papierów z miejsca na miejsce. nie ma złotego środka ani rcepty. Ja nie będę bluzgac na nauczycieli bo jest to ciężki kawałek chleba. Jeśli chodzi o przerwy miedzy lekcjami to nie wiem gdzie nauczyciel moze sobie pozwoliś na sprawdzanie wtedy klasówek. Zazwyczaj musza na korytarzach odbywać dyżury itp. Nie jeden nauczyciel stracił gardło na gadaniu non stop.

Tak z reka na sercu prosze, ile wolnego ma nauczyciel? Ile godzin w ciagu dnia? Ile miesiecy w ciagu roku? Nie rozumiem jednej rzeczy, jak pracujac kilka godzin dziennie przez czesc roku mozna spodziewac sie, ze bedzie sie zarabialo tyle ile ktos pracujacy KILKANASCIE godzin dziennie pratycznie caly rok?

ok etat to 18 godzin ale dochodza szkolenia doksztalcanie pogon za awansem kupe paierkowej roboty sprawdzanie testow kartkowek itp, prowadzenie dokumentacji szkolnej zajecia prowadzone spolecznie za darmo i za to 820 zl nauczyciel kontraktowy stanowczo za malo nie po to nauczyciel uczy sie konczy studia potem podyplomowki a wzrost zarobkow jest maly i uzera sie z gowniarzami ktorzy nie chca sie uczyc bo taka jest rzeczywistosc w gimnazjach DZIECI NIE CHCA SIE UCZYC ZNACZNA WIEKSZOSC

Madlenna 77 to są mity o nauczycielch te wszystkie wolne godziny. Idż dziecino i popracuj w szkole, a później się wypowiadaj. A do wszystkich rodziców, którzy mają ale do nauczycieli: proszę wziąsc edukację swoich dzieci we własne ręce i uczyć je indywidualnie w domach.

Przestan juz chrzanic IRYTACJA bo małow iwesz a duzo szczekasz. Byłas we wszystkich urzedach??? W moim napewno nie wiec sie dziecko nie wypowiadaj i nie generalizuj. Ja czasem sniadania nie mam czasu zjesc!

nauczycielka w gimnazjum a ile mniej wiecej godzin tygodniowo zajmuje ci ta cala papierkowa robota?Nie pytam zlosliwie tylko z ciekawosci.

A jakbys sie chciała przypierniczyc co ja robie w piatek o tej porze na kafe to MAM DZIS URLOP!

mnie szokuje jak mozna uwazac ze praca w stylu "pokseruje sobie dokumenty, potem napije sie kawki, potem wystawie fakturke, potem zadzwonie, potem odbiore telefon" itd. ma byc porownywalna z odpowiedzialnoscia za zdrowie, zycie, wychowanie, edukacje powiedzmy 30 nastoletnich rozwydrzonych smarkaczy? nawet jesli by sie okazalo ze 30 smarkaczy masz 4h dziennie, a ta od papierkow i kawki pracuje 8h. czy do swojego rownania wprowadzasz zmienna "odpowiedzialnosci"?

Jakie mity Irytacjo?? Dwa domy dalej mieszka nauczycielka z MOJEJ RODZINY. BLISKIEJ. Na prawde WIEM, ile ma wolnego czasu. I to nie jest jedyny pedagog bardzo dobrze mi znany i wszyscy maja tyle wolnego. I wszycy placza na zarobki, ale nikomu nie przyszlo do glowy pracowac w wolnym czasie. Bo to zapewne ponizajace, ze nie moga sie utrzymac z jednej pracy. Hmmm

do Madlen: wybacz ale nie mozna opierac swoich osadow o calym zawodzie na podstawie osob ktore akurat odstawiaja fuszerke. ja rozumiem ze te osoby o ktorych mowisz nie daza do awansu poprzez ksztalcenie sie? iloma klasami sie opiekuja? prowadza tylko lekcje? bo wiesz, jesli to sa np. nauczycielki majace po 1 klasie, ucza powiedzmy geografii (ile godzin w tygodniu? 1?), nie maja wychowawstwa, nie organizuja niczego w szkole dla dzieci, tylko ida na te swoja godzine i wracaja, to jakim cudem dostaja wiecej niz 300zl?:) cos mi sie to kupy nie trzyma!

Do "no to masz kiepsko" A wiesz, ze za bledne "wystawienie fakturki" jak to mowisz, mozna isc do wiezienia? Wiesz cos na temat kontroli skarbowych, przetrzepywania dokumentow z kilku lat, stawiania sie na kazde zawolanie US, tlumaczen ustnych i na pismie, kar i grzywn? Placeniu chorych pieniedzy obcym biurom rachunkowym za audyt, zeby miec wieksza pewnosc, ze wszystko jest ok Nie wiesz prawda? A przepisy sie zmieniaja non stop.

Ja nie rozumiem najbardziej o co ten caly krzyk z nauczycielami. Pomijajac juz ich kompetencje i tym podobne sprawy chcialabym zauwazyc ze ogolnie rzecz biorac place sa za niskie w calym spoleczenstwie. Jesli jestes nauczcielem po studiach i zarabiasz 800zl to jestes w takiej samej sytuacji jak wiekszosc absolwentow. I jesli po ilus tam latach zarobisz 1200zl to nadal jestes w takiej samej sytuacji jak ludzie ktorzy z toba konczyli studia. Kazdy chce zarabiac wiecej a nauczyciele irytuja swoimi nawolywaniami dlatego ze wlansie maja wiecej wolnego oraz wlasnie ze wzgledu na swoje kompetencje czesto zalosne ale widoczne dla duzego grona ludzi. Jak jakas pani z urzedu pije calymi dniami kawke to nikt o tym nawet nie wie. Nauczyciel jest natomiast na swieczniku gdyz rodzice go obserwuja i oceniaja. Jesli nauczyciel jest dobry to powinien zarabiac wiecej ale niestety wiekszosc nauczycieli to ludzie z przypadku niemajacy pojecia o podejsciu do dzieci/mlodziezy. I niech mi nikt nie zarzuca ze chce zeby nauczyciele umieli z mlodzieza postepowac. Niestety taki jest ich zawod i nalezy to do ich obowaizkow.

oj Madlen skad wiesz co ja wiem, a czego nie wiem?:) tylko ze teraz jak widze Ciebie to bezposrednio dotknelo to zaczynasz sie tlumaczyc i wskazywac ze tego typu praca ma aspekty niezauwazalne dla "postronnych", ale czy widzisz w taki sam sposob inne zawody? ja juz dawno przerobilem te lekcje i szokuje mnie ze tak malo ludzi ma tego swiadomosc, ze z zewnatrz wiekszosc zawodow wyglada jak latwo, szybko itd., a dopiero usiascie na danym miejscu powoduje szok ile cos wymaga czynnosci, jakiej wiedzy, znajomosci jakich aspektow. czy to Cie pobudzi do autorefleksji?

oprocz tego ze mam po ok 5 godzin dziennie w szkole przer nie mam bo na kazdej przerwie dyzur na korytarzu to jeszcze ok 3-4 godziny po powrocie sprawdzam albo testy labo kartkowki albo inne rzeczy jakies prace domowe wypracowania, przygotowuje sie do nastepnych lekcji na nastepny dzien a poza tym psychiczne obciazenie jest ogromne w tej pracy nie ma tak ze wychodze ze szkoly i zamykam swoj umysl tylko w domu mysle jak takiemu uczniowi pomoc albo jakich metod uzyc zeby go odpowiednio zdyscyplinowac albo co zrobic by chcialy sie uczyc prace sie zabiera do domu

Dotknelo mnie osobiscie? Nie sadze, nie jestem ksiegowa. Kilka stron wczesniej pisalam o trudnej pracy wielu innych zawodow, ktorych tak sie sklada, rowniez nie wykonuje. Praca nauczyciela moim zdaniem odstaje od nich tylko na plus...

nauczycielka gimnazium z reka na sercu spedzasz CODZIENNIE 3-4 h na sprawdzaniu zeszytow itd. esli tak to ok praujesz na caly etat. A zarabiasz jak niestety wiekszosc spoleczenstwa. Zenujace jes to ze pani sprzedawczyni zarabia tyle co absolwenci studiow. Tak niestety jest i nie tylko wy nauczyciele zarabiacie tak malo.