Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nidadsasdsda

Poboru do wojska nie będzie .

Polecane posty

Gość st. szeregowy
Niby dlaczego mieliby uciekac ? Co ? Z jakiego powodu ? Przeciez broniliby swojego domu, swoich rodzin, siostr, matek, ojcow, wlasnego podworka. Ty bys uciekal ? No to wybacz ale jestes tylko tchorzem, twoj problem. We wszystkich najwiekszych konfliktach zbrojnych walczyli zolnierze z poboru i robili to dobrze. Obie wojny swiatowe, a nawet wojna amerykanska z Irakiem (obie wojny), tam tez powolywano pod bron rezerwistow. I powtarzam raz jeszcze - dlaczego mieliby uciekac. Nie wszsyscy sa tchorzami jak ty, wiekszosc jednak pomyslalaby o domu i rodzinie, ze trzeba ich bronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
kursy ... Czy z toba jest wszystko w porzadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
" Kiedy istnieje NATO i kiedy jestesmy w bliskich stosunkach z USA duza armia nie jest nam potrzebna" Tak juz widze jak Amerykanie robia desant setkami tysiecy zolnierzy zeby bronic Polski. Najpierw beda musieli zrobic szkolenie wlasnemu narodowi na temat "co to jest Polska" i czy chodza po niej biale niedzwiedzie :D Juz raz polegalismy na sojusznikach ? Pamietasz 1939 ? Teraz byloby to samo. Bo tylko naiwniak wierzy ze jacyc Anglicy czy amerykanie umieraliby tysiacami za jakis dziwny kraj na koncu swiata (dla nich). Teraz umieraja za Irak i Afganistan, ale tam chodzi o rope, o ogromna kase i wplywy, o wladze. A co by mieli z obrony Polski ? NIC. SAMI musimy sie bronic. DOSC juz ciaglego polegania na sojusznikach ! To tchorzliwa polityka slabego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ff_
Kolego, to nie byles w wojsku :). Panuje poprostu taka obiegowa opinia ;). Ja sluzylem w jednostce, ktora bierze udzial w misjach w Afganistanie i w Iraku, wiec nie pierwsza lepsza jednostka. Czy ja pisalem o sobie? Nie, naucz sie czytac w takim razie ze zrozumieniem. Po drugie...zolnierzy z poboru wogole sie nie szkoli. Po trzecie robia to zwykle ludzie niekompetentni. Obecnie to wyglada tak, ze zolnierze sluzby zasadniczej szkoleni sa przez pierwszy miesiac. Trudno to tez nazwac jakims specjalistycznym szkoleniem...w-fy, moze 4 razy sztrzelanie i to wszystko. Potem nie ma czasu, bo zaczynaja sie sluzby, warty, itd. Poziom wyszkolenia jest mierny...jesli takimi ludzmi chcialbys bronic granic naszego panstwa, to powodzenia :]. Sam bralem udzial w 2 sytuacjach przy ktorych o maly wlos a kilkudzisieciu ludzi straciloby zycie. Tj. rozminowanie pewnego terenu, tj. za wczesne odpalenie ladunkow wybuchowych(caly pluton o malo nie znalazl sie w piachu :D). Ale przynajmniej jest "zabawnie" z wojskiem zasadniczym, z zawodowym zreszta tez ;). Hmm, o ile sobie dobrze przypominam...ostatni raz duzy konflikt zbrojny to byla II Wojna Swiatowa. Musze cie powiadomic, ze minelo juz ponad 60 lat od tamtych wydarzen. Reszta konflitkow miala raczej wymiar lokalny lub tez byly to walki partyzanckie. Wyobrazasz sobie, ze dzisiaj np. takie Niemcy i Rosja staja naprzeciw siebie i prowadza walki :D? Powolujesz sie na wydarzenia, ktore mialy miejsce w odleglej przeszlosci. Wojna w Iraku jest specyficzna...nawet trudno nazwac wojna. Bo Amerykanie walcza nie z Irakijczykami(no moze z malymi grupkami odlamowcow), ale z terrorystami naplywajacymi z sasiednich panstw(tj. Pakistan).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziales kiedys kolego
szer zolnierza sluzby zasadniczej :P ?? czlowiek sie zastanawia skad on sie wzial taki....niewazne a strzelac i skladac rozkladac kalacha to sie uczy w weekend czlowiek srednio czajacy bo jakos nie slyszalem od mojego znajomego dowodcy jednostki zeby szkolenie strzeleckie bylo tak intensywne u nich hehehe wiec da sie to skompresowac spokojnie w system weekendowy co jakis czas szkolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Po czesci przyznam wam racje ze teraz szkolenie jest dosc kiepskie, a w niektorych jednostkach bardzo kiepskie. Ale to tez trzeba zmienic. Jestem jednak (i zawsze bede) zwolennikiem poboru, tylko ze moze z lepszym szkoleniem tychze poborowych. I to da sie zrobic, tylko niech wprowadza nowy system szkolenia i odpowiednia kontrole dowodcow. Acha, rozbierac kalacha to mozna nauczyc w godzinke, albo pol. Ale nie umiejetnosc rozbierania karabinu czyni z czlowieka zolnierza. Wojsko to przede wszystkim hartowanie ludzi ! Owszem uczenie ich pewnych czynnosci wojskowych ale raczej chodzi o wyksztalcenie u nich pewnej "twardosci", pewnych zachowan ! I tego nie zrobisz juz w weekend tylko w pare miesiecy. Ja do dzis pamietam pierwsze dni w wojsku jak ludzie robili sie bladzi z paniki bo kapral sie na nich darl w srodku nocy. Pamietam tez doskonale jak totalnie zlewali to po 2 czy 3 miesiacach. Budzili w srodku nocy i kazali kopac okop ? Nie ma sprawy. Sie kopalo i juz. Kazali sie ogolic nozem ? Ok. I oto tu chodzi, oprocz wyszkolenia bojowego. Chodzi o to, zeby w razie mobilizacji ci swiezo powolani REZERWISCI nie posrali sie ze strachu jak na nich przed walka pokrzyczy wlasny dowodca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
A czy wyobrazam sobie teraz duza wojne w Europie ? Nie. Tyko co to zmienia ? Nic. Bo 1 935 roku nikt sobie jej nie wyobrazal. Q 1912 czy 1913 tez nikt. Tego NIE DA sie przewidziec ! Wojny w Jugoslawii tez NIKT nie umial przewidziec, a byla i to jeszcze jaka. Po prostu trzeba byc przygotowanym na kazda ewentualnosc ! Trzeba miec mozliwosc powolania pod bron z 300-400 tysiecy mezczyzn umiejacych zachowac sie jakos w mundurze ! Zeby sie ZNOWU nie okazalo, zesmy znowu zaspali i trzeba robic partyzantke i walczyc z okupantem. Ludzie czy wy sie nie uczycie na bledach ? Nie wyciagacie wnioskow z historii !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Tak mi sie jeszcze przypomnialo. Pracuje teraz z mlodym chlopakiem, Sebastianem. Sebastian pol roku temu wyszedl z wojska, byl w jakiejs jednostce (zmech) w ktorej niemal polowa kadry byla w Iraku. Seb. mowi ze to byl najlepszy okres w jego zyciu, ze tam stal sie facetem, ze jest pewniejszy siebie, ze nauczyli go sporo. A strzelania mial co tydzien. Wiecie co ? W razie czego, to ja bym wolal zeby kolo mnie stal taki Sebastian, a nie jakis cywil w mundurze, kktory ledwo wie z ktorego konca wylatuje pocisk, jak sie zaklada szybko i poprawnie kamizelke kuloodporna itp. Wole Sebastiana. A wy wolicie ... nie wiem kogo. Bo armia zawodowa zginie w pierwszym tygodniu walk na duzej wojnie obronnej - a caly cza mowie o takiej. Mam w dupie jakies misje wojskowe w interesach jakichs tam stanow zjednoczonych, mnie interesuje to, ze by POLSKA dala rade sie obronic przed atakiem. Do tego potrzebujemy Sebastianow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapral rezerwy
Wrzućcie na luz Panowie! Jak znam życie wszystko zostanie po staremu! Parę miesięcy temu tysiące wiecznych studenciaków zwiało do Londymu. bo "Der Dziennik" nastraszył ich obowiązkową slużbą dla WSZYSTKICH, teraz ta sama szkopska gadzinówka obiecuje naszym lalusiom i dekownikom armię zawodową :D Prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie niż w MONie się cokolwiek zmieni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolego szeregowy
tyle piszesz ze czytasz pamietnikow historia wojen sie chwalisz a walisz takie byki :) hartowanie ludzi hehehehehe tacy najwieksi twardziele to najgorsze cykory pozniej na polu walki czesto... mam nadzieje ze w tych pamietnikach to tez doczytales ;) nie zmienisz charakteru tchorza....bo w czasie pokoju nie symulujesz wojny w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st. szeregowy
Do kaprala .. No ja mam nadzieje ze tych lalusiow jednak beda wcielac dalej :> Ale pewnie masz racje, nic sie nie zmieni. Preciez co chwile cos nowego wymyslaja. A do drugiego .. A co do "bykow" - o czym ty mowisz ? Te przypadki jakie opisales, ze najwieksi twardziele z cywila okazuja sie tchorzami na polu walki to tylko tak zwane "ciekawostki wojny", jakis tam malutki procencik ogolu. I dsokonale je znam. Tylko to nie zmienia calego obrazu sytuacji. Wojsko "utwardza" ludzi. I to jest fakt. Zaprzecza tylko ci ktorzy w wojsku nie byli, albo ci ktorzy po prostu lubia byc w opozycji do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos wczesniej dobrze napisal
takich burakow jak wcielaja do wojska nigdzie nie zobaczysz :) inteligentni sie wymigali i nie daja sobie robic wody z mozgu i nie lykaja bredni politykow o ojczyznie i patriotyzmie a zostali tylko hmmm dziwni ludzie jak czesto mowia dowodcy z ktorymi ciezko cos zrobic w ogole. na miesko armatnie w sam raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ff_
hartowanie ludzi? To jakis zart? Na poczatku ludzie robia sie bladzi dlatego, ze to jest zupelnie nowa sytuacja..a nie dlatego, ze jakis kapral drze morde. Kadra zawodowa dobrze wie, ze zycie nie konczy sie na funkcjonowaniu w jednostce...za murami sa nikim i te ich gwiazdki, czy belki nic nie znacza..wiec teraz sobie nie pozwalaja :). St. szeregowy ja widze, ze ty doskonale nadajesz sie na zolnierza. Ja niestety jestem niekompetentny, tj. mam swoj rozum i nie robie tego, co mi kaza(nikt inteligentny chyba nie bedzie sluchal rozkazow?). Dlatego w pewnych sytuacjach mialem pod gorke i mialem sporo wrogow na jednostce, ale i wielu przyjaciol(wsrod oficerow i podoficerow). Nie, wogole nikt w latach 30' nie spodziewal sie wojny...wogole...Niemcy sie zbroili chyba 7-8 lat przed wybuchem wojny. Wszyscy doskonale wiedzieli, co sie stanie(mam tutaj na mysli glownie Anglie i Francje, te panstwa trzesly portkami na te wiesci). Powolujesz sie na historie, to ja ci przypomne Wietnam i Afganistan. Tam walczyli wlasnie poborowi. jak to sie skonczylo, chyba nie musze mowic? USA mialo 500 tys. zolnierzy(czyli zdecydowana przewage liczebna) w '67-68 r. w Wietnamie, najlepszy sprzet na owczesne lata...a mimo to polegli w starciu z malym panstewkiem, z mala armia. Rosjanie podobnie..czolgi, samoloty, smiglowce kontra konie... :). Tyle tylko, ze stawali wlasnie naprzeciwko doskonale wyszkolonej armii. Wiec liczba nie mam zupelnie zadnej znaczenia, wyszkolenie owszem. W jednostce zmechanizowanej mial strzelania co tydzien? Hmm, raczej malo prawdopodobne ;). Chyba, ze bardzo mala jednostka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale faktem tez jest to, ze tak mala armia NIE DA SIE obronic Polski przed duzym atakiem np: Bialorusi, Rosji czy innego naszego wiekszego sasiada. To jest po prostu niemozliwe, takie sily dalyby rade obsadzic teren moze jednego wojewodztwa, moze ze 200 km granicy. Co z reszta kraju ? Taka armia zostanie oskrzydlona w ciagu 2 dni, otoczona a potem juz bedzie tylko eliminacja i tu ZADEN sprzet nie pomoze bo co zrobi facet w EUROPEJSKIM terenie jak bedzie mial przeciwko sobie 20 innych facetow ? Nawet jak ten facet bedzie siedzial w super czolgu, to ruszy na niego 20 innych i juz, po sprawie. Bo tu nie Irak i nie da sie strzelac na wiecej niz 2 kilometry. Rozwali 2, 3 a reszta zniszczy jego\" Przesadzasz.Wystarczyłaby armia 30000 jeżeli byłoby do tego 1000 solidnych atomówek:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st.kapral rezerwy
chłop powinien odbyc słuzbe wojskową,i on a tym skorzysta i kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×