Trup w szafie!

Jaka jest wasza najmroczniejsza tajemnica, o ktorej nie wie nikt, oczywiscie jesli jestescie w stanie napisac o tym tu ;> Kazdy ma takiego trupa w szafie, kazdy! Ciekawa jestem jakie to tajemne sekrety z dawnych lat, lub z niedalekiej przeszlosci skrywacie. Zapraszam na spowiedz :)

Wszyscy mysla, ze stracilam dziewictwo ze stalym partnerem, z ktorym dlugo bylam w zwiazku. Ale niestety stalo sie inaczej przez glupote i alkohol, w za duzej dawce jak na tak mlody pusty leb. Zrobilam to w parku, w bialy dzien z jakims skinem z tego co pamietam...ale nie pamietam za wiele. Wracalam do domu pociagiem, na szczescie z kolezankami, mialam poplamione krwia spodnie, koszmar, o dziwo nikt w domu sie nie zorientowal ani ze byl alkohol, ani ze wlasnie cos stracilam, ani tez, ze nie bylo zadnej szkolnej wycieczki. Szkoda, ze stalo sie tak jak sie stalo.

Lilith: Ja nie jestem ekshibicjonistką jak niektórzy :-)

Ja tez raczej nie, ale tu mozna anonimowo...wyrzuci z siebie cos czego normalnie nie powie sie nawet zaufanej osbie.

lilith ja tez mam cos takiego o czym niewie nikt oprocz mnie

ja mam jeden sekret o ktorym wiem tylko ja, to jest glupia rzecz, zakrawa na jakas schizofrenie, ale jedyna o ktorej nikt inny nie ma zielonego pojecia. i nikt by sie nie spodziewal ze moge robic cos takiego :D zdarza mi sie w nocy jak wszyscy spia, ja tez gasze swiatlo, zakladam sluchawki na uszy, biore stos plyt, mikrofon i udaje ze ejstem gwiazda muzyki :D serio mowie, to jest chore, ale mam jakies parcie na scene i spiewanie, nie wykorzystane nigdy i dlatego chyba to robie :D ok juz nic nie mowie, zjedzcie mnie...

ja naprawdę jestem kosmitą, ale przebieram się za człowieka

no cos ty!to przeciez nic takiego.nie rozumiem dlaczego spiewasz jak wszyscy spia

a ja jestem czlowiekiem a tylko przebieram sie za kosmitke:-)

w małżeństwie mojego faceta :-((( gniję w szafie 4 lata i nikt nic nie czuje :-((tego smrodu

A mój mąż myśli ,że przd nim miałam tylko jednego partnera i nigdy się nie dowie ,że był jeszcze jeden.....

ich pełno :-0 Moj maz wie o 3 a bylo 10 :-0 lepiej juz nic nie mowie...

błone dziewiczą zeby mój pierwszy nie wiedział ze jest pierwszym:)no i poza mna i terqz wami nikt o tym nie wie:D

wszyscy myślą że jestem mądrzejsza, a w rzeczywistosci mam wiecej szczescia niz rozumu :o t jest moja tajemnica

Ja mam taki mały fetysz...Bardzo lubię brzydkie zapachy. Tam gdzie ktoś zakrywa nos jak wciągam powietrze jak szalony. Nawet zapach kału mnie cieszy...ale tylko mojego :( Niezła skifa, nie?

no :)

mojemu facetowi że sie onanizuje... zawsze myslał że jestem taka cnotliwa :)

Najgorsze jest to, że wiem że to śmierdzi, ale bardzo mnie to przyciąga i nie mogę się oprzeć.

dałem kosza 10 kobietom w życiu.Gdyby ktos wiedzial to by pomyslal ze jestem jakis wybredny albo gej..A ja wole byc sam i nie potrzebuje dziewczyny..

Brawo! Ale to nic takiego strasznego, naprawde nie ukrywacie gorszych rzeczy?

poniewaz bylam przez 8 lat z facetem, ktorego nie kochalam, nie wiem czy go w ogole lubilam, ale bylam z nim bo byl swietny w lozku, a ja mam spore potrzeby i jestem w tych sprawach wymagajaca. Teraz jestem z milosci, no powiedzmy, bo pewnie znalazlby sie ktos kto temu zaprzeczy. Ale zdarzaja mi sie skoki w bok, bo lozkowe sprawy jakos ciekno u nas wygladaja. Zaluje swojego postepowania, ale poped czasem bierze gore.

jestem w stałym zwiazku. jestesmy zareczeni. przed tym jak zaczelam byc z nim, bylam z kims 4 lata. i moj facet mysli, ze spalam tylko z nim, a ja spalam oprocz bylegho, jeszcze z 2 :O ale tego nikt sie nie dowie :D

Odswiezam! Mam nadzieje, ze wpadnie tu jeszcze ktos z mrocznym sekretem :P

dotyczą poniekąd seksu..CZyżby to było najwazniejsze w życiu?Tylko seks?

i nakłamałam, że niby ktoś mi drogę zajechał i dlatego wylądowałam na dachu w rowie. tak naprawdę to za szybko jechałam. :o

A ja kiedys umowiłam sie z kolezanką na damską popijawe...Kupiłysmy sobie 0,5l robiłysmy drineczki az tu w pewnym momencie zaczełysmy sie całowac...Nikt o tym nie wie i sie nie dowie!!!!!!!!!!

Moze i seks nie jest najwazniejszy ale najtrudniem mowic otwarcie o bledach znim zwiazanych, a najlatwiej te wlasnie popelnic. Co do auta i wypadku to mialam podobny przypadek, ktory oczywiscie ukrylam w szafie, bo obciach jak nie wiem co. Jechalam za szybko, ogladalam sie w lusterku i nie zauwazylam, ze facet przede mna wlacza kierunkowskaz i zmniejsza predkosc do zera...Ja na na hamulec i w poslig. rozwlailam auto i nasciemnialam, ze to nie z mojej winy...

ja mam pełno trupów:(