Musiałam to zrobic... przepraszam

Mam 25 lat, on 31. Nie, nie zapomnę wszystkiego, ciągle z tymi złymi wspomnieniami walczę i ne dam rady. Ale powiedział mi, że gdybyśmy mieli być kiedyś razem, to musielibyśmy nie wracać do przeszłości. I ma rację. Ale jest wiele \"ALE\"... Nie moge przeboleć tej miłości, jestem pewna, przynajmniej tak to czuję, że trafia sie raz na całe życie. Mimo tego zła...

To jest najgorsze... Wiesz, że takie życie , z taką osobą jest bez przyszłości , ale chcesz tego najbardziej na świecie. Mnie bardzo często wydaje się , że wzytko jest już w porządku, ale wystarczy jakaś drobna rzecz z jego strony nawiązująca do tych spraw, a wszytsko wraca:( Tego żalu chyba nie da się wyrzucić z serca. Kiedy tak się dzieje mam wrażenie , że to wszystko zdarzyło się zaledwie wczoraj. Nie mam pojęcia jak długo w tej sytuacji wytrzymamy.Wiem jaka czasem potrafię byc nieznośna. Ale kiedy to się zacznie nie mam już nad sobą kontroli. Idę spać , jestem skonana.Wpadnę jutro zobaczyć co słychać. Pozdrowienia dla Ciebie subiektywna:)

nikt mi juz nic nie napisze?:(

No właśnie nie wiem, jaka by ta przyszłość była, ale tego nie wie nikt z nas (oprócz jasnowidzów chyba;) ). Ja też zastanawiam się codziennie, czy nie pije, mimo, że z nim nie jestem. Mówi, że nie, bo bierze leki... no i chyba nie.

przelamalam sie i napisalam mu smsa, tak jak mu obiecalam zapytalam od kiedy bierze, ile bierze i co zamierze, dodalam ile dla mnie znaczy nie odpisal=zapodal piguly i sie bawi=TO KONIEC:(:(:(

Jesteś pewna, że teraz jest na dragach? Może sa inne przyczyny milczenia?

Dla degeneratów kuracja w kamieniołomach.

Amant, ty jak zawsze na miejscu i o czasie ;) wujek dobra rada ;)

Bombarduję miłością.

odpisal, ponoc spal, sms go obudzil, nie jest na imprezie i wiecie co? napisal ze jest cpunem! teraz mam rozwiazanie jego dziwnych zachowan i jego odejscia, zawsze powtarzal ze zasluguje na kogos normalnego a nie warita, nie chcial nigdy powiedziec o co chodzi, a tu chodzilo o dragi! napisal ze jest cpunem! bylam z cpunrm i o tym nie wiedzialam! :(:(:(

czyzby byl zonaty? prosze wybaczyc ale nie czytalam calego topiku ;)

Bierze narkotyki ale utorka jest już wolna

Ja dzisiaj bede musiala zostawic kogos kogo kocham nad zycie. Jak sobie pomysle ze nigdy sie do niego nie przytule...:(

napisal, ze wzial tylko 3 razy tabsy, ze jak bylismy razem nie bral nic! za to ze zapytalam czy jest cpunem obrazil sie, jutro zmienia numer i znika z mojego zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszystko wzielo w leb, to ja to zawalilam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy sobie tego nie wybacze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem beznadziejna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

co ja mam zrobic/?????????????????????????????/ po prostu chcialam wiedziec, skoro planujemy przyszlosc razem!!!!!! jak to naprawic???????????????????????????????????????/

prosze poradzcie mi cos, ja go nie chce stracic! to czlowiek, z ktorym chce spedzic reszte zycia!

piguly... pewnie zafscynowany technofan.... jak nie chce z tym skonczyc(dla Ciebie, dla milosci) to nie ma po co byc z takim czlowiekiem.

olcha---> nie, on nie jest technomulem, nienawidzi techna! powiedzial, ze nie bierze, ze wzial tylko 2-3 razy!

upup

\"olcha piguly... pewnie zafscynowany technofan.... \" Co za brednie:P.Ja nim jestem ale degeneratów tropię i chętnie zaaplikuję im odwyk.A zawsze mnie lerpiej poderwać niż byle degenerata;).

a nie mówilam ze tak bedzie? znam ten problem....on zostawi cie jezeli tak bedziesz sie zachowywac:( nie sluchaj tych bab ktore ci pisza postaw ultimatum, stracisz go i bedziesz zalowac.

wiesz po pierwsze nie zadawaj mu takich pytan przez sms, to niejest pierdolka, zaczekaj i porozmawiaj w realu :)

ze go bardzo kochasz, i ze cie tym rani, ale nie chcesz go stracic, i niech ci obieca ze narazie nie wezmie wiecej, a pogadasz z nim jak wroci. Wiesz facet poczuje ze ma w tobie jakies oparcie. Bez pzresady wzial pare razy, to nie znaczy ze jest staczajacym sie cpunem

briana, dzięki za \"babę\" :D Emocje, emocje... Fajnie, że tobie/wam się udało, ale życie nie zawsze pisze dobre scenariusze. Autorko, to nie twoja wina! Co TY zawaliłaś? To on powiedział, że jest \"ćpunem\", to on sam się do tego przyznał. To on cię okłamywał i to on nie chce niczego zmieniać. Ale jeśli masz siłę, to walcz o niego, tylko miej świadomość, że to cię będzie bardzo bolało, a co z tego wyniknie - nie wie nikt.

Ćpunów kurować w kamieniołomach.

briana, \"on zostawi cie jezeli tak bedziesz sie zachowywac\" - czyli jak ona się zachowuje??? Ma siedzieć i pokornie czekać, aż on zechce łaskawie zacząć o siebie i o ich związek walczyć? Wsparcie emocjonalne partnera jest bardzo ważne, ale jeśli on sam niczego nie zechce zmienić... To on powinien przestać włazić w dragi. Chyba nie wmówisz nikomu, że jego zachowanie jest winą autorki i że przez nią bierze? :O Ale to typowa rekacja osób uzależnionych: niechęć do przyjmowania pomocy (u niektórych ona mija i te osoby mają dużą szansę na wyleczenie).

dziekuje Dziewczyny za porady nie opisalam tutaj wszystkiego co z nim przeszlam, on juz pare razy dawal mi nadzieje a potem "znikal", mam dosyc traktowania jak zabawki, dosyc zabawy w kotka i myszke, po tym jak mu napisalam jak bardzo mnie zranil, a on napisal pare przeklenstw - odechcialo mi sie, kochac kocham, ale nie za wszelka cene, ilez mozna znosic takie traktowanie? jemu zycze jak najlepiej, a sama sprobuje ulozyc sobie zycie i juz wiecej nikomu nie pozwole w nie wejsc ze swoimi brudnymi buciorami! ps moj nick ulegl metamorfozie:)

mial byc taki;)

wierzę, że będzie dobrze ----> i to mi się podoba :) Pisz, jeśli masz ochotę, na bieżąco, co u ciebie. Jeśli chodzi o moje przejścia z ex-alkoholikiem, to ja wiem, że zrobiłam dla niego wszystko (i nie tylko ja), więcej nie mogłam, bo i mnie zamknęliby na oddziale w kaftanie. Ledwo się wywinęłam, ledwo, ledwo... Nawet sam mi ostatnio napisał, żebym się nie wiązała z człowiekiem uzależnionym. Mimo wszystko brakuje mi naszej miłości (kiedy jeszcze było dobrze) :( Mimo wszystko...

nie wiem jak bedzie, nie wiem co mi los szykuje postaram sie nic nie planowac i zyc dniem dzisiejszym no i ewentualnie jutrzejszym:P a on? no coz nadal jest mi bliski tak jak przed laty, nadal jest uczucie i to wielkie, ale jesli on sie zachowuje w ten sposob to ja sama nic z tym nie zrobie przepraszam ale musze wysiasc subiektywna z alkoholem to ten "moj" tez przesadza... subiektywna a Ty masz kogos, bo pisalas ze Twoj ex zalozyl juz rodzine