no i co zrobić z tym fantem?

pokomplikowalo mi sie dzis zycie i nie wiem, co robic - moze dlatego, ze sprawa jest swieza.... od kilku miesiecy spotykam sie z facetem - ja - 24 lata on - 22, choc zawsze uwazalam, ze z mlodszym to nie moze wyjsc, tym razem..byllo inaczej, przede wszystkim - nie odczuwalam roznicy wieku i wo gole - jak to na poczatku - bylo wspaniale az do dzis.... kupil mi piekne kwiaty, na co zapytalam "co zrobiles?" okazalo się, ze mialam racje....:( oswiadczyl mi, ze ma cos do powiedzenia i mam mu nie przerywac trudno bylo mu to z siebie wykrztusic, ale jednak...powiedzial, ze musze o czyms wiedziec....myslalam, ze chodzi o to, ze kogos ma, albo poznal, ale nie.... powiedzial, ze kiedy sie poznalismy, nie sadzil, ze sie we mnie zakocha, ale tak sie stalo ...i dlatego jest mu ciezko, eeech mowiac w skrocie - oszukal mnie - nie ma 22 lat, tylko....19!!!!! czegos podobnego nigdy bym sie nie spodziewala! nie wyglada na 19, wiec co, teraz takie czasy, ze kazdemu facetowi trzeba w dowod zagladac??? co dalej? bo decyzja nalezy do mnie... to jednak 5 lat roznicy, ale z drugiej strony - do tej pory tego nie odczuwalam, ale jednak oklamal....

skłamał bo pewnei pomyślał jak mógłby byc odebrany jako sporo młodszy facet więc. Cóż decyzja i tak nalezy do Ciebie i to ty go najlepiej znasz.Jesli do tej pory Tobie nie przeszkadzało to co to zmienia oprócz faktu kłamstwa Ja mam 23 a wyglądam na 18:P

daj mu szansę~!! i napisz jak postanowiłaś pozdrawiam

ja tez nie wygladam na swoj wiek i tu nie chodzi o strone wizualna ;) tylko nie wiem czy to ma sens, nie kryje, ze rowniez zaangazowalam sie w to bardziej niz powinnam. Boje sie rozczarowania, bo jednak wiekszosc 19-letnich facetow to...dosc specyficzna grupa wiekowa on niby jest INNY, ale moze tylko czasowo, tylko przy mnie

spotykasz sie od paru miesiec i nic o nim nie wiesz? przeciez musialas go pytac, co robi- studiuje, pracuje, jakich na kolegow ? klamal? czy tez nie rozmawialiscie o tym - ale to dla mnie jakies nieprawdopodobne

:D dam znac a powiem Wam jeszcze co bylo dalej, bo cala akcja rozgrywala sie w bliskiej odleglosci od mojego domu, po wszystkim (kiedy juz troche ochlonelam) zapytalam czy wejdzie do mnie do domu - wszedl, rozmawialismy - tak na luzie, bez klotni i awantur powiedzial, ze zaskoczyla go moja reakcja, bo myslal, ze go zwymyslam, moze nawet uderze :P i kaze mu sie wynosic a tymczasem ja, przyjelam to bardzo spokojnie, chcialam nawet, zeby jeszcze zostal, zebysmy porozmawiali, a on na to, ze nie chce wywierac na mnie zadnej presji, ze chce, aebysmy byli razem, ale zdaje sobie sprawe, ze po takim klamstwie to moze byc nierealne, no i pojechal, bo chce, zebym dobrze i dokladnie przemyslala swoja decyzje z jednej strony dobrze, ze zebral sie na odwage i sie przyznal, jak powiedzial, nie mogl zniesc tego, ze swiadomie mnie oszukuje ale, czy to nie byla uiceczka?

pewnie, ze rozmawialismy! powiedzial, ze "juz prawie konczy studia" teraz okazalo sie, ze te studia dopieroi w tym roku zaczal rozmawialismy tez o jego rodzinie i rodzenstwie - podawal mi oczywiscie odpowiedno spreparowany wiek siostr dzis, zapoytalam go, czy nie przeszkadza mu ta 5-letnia roznica wieku, powiedzial, ze nie zapytalam wiec, czy jego rodzice wiedza ile mam lat - okazalo sie, ze wiedza, na poczatku mial male awantury z tego powodu, ale i oni przede wszystkim zapytali czy znam prawde i pozniej mial awantury z powodu tego klamstwa jesli chodzi o rozne rozmowy, to klamal, kiedy w gre wchodzil wiek - klamal fakt, ze wiele razy pytal, co sadze o mlodszych facetach, ostatnio nawet zapytal, co bym powiedziala, gdyby mi powiedzial, ze ma 19 lat, a ja mu na to "na szczescie nam to nie grozi" :O zwyczajnie nie kojarzylam tych rozmow, bo to byla ostatnia rzecz, jakiej moglabym sie spodziewac!

jezeli jestes pewna ze jest tego wart to o co chodzi. jest wam razem dobrze choc przyznam 5 lat do troche jest ale pomysl o przyszlosci bedziecie razem dluzej ;)

... ale oklamal cie:) zastanow sie nad tym:)

robi sie bledne kolo, bo oklamal, ale sie przyznal ;)

mnie by to zastanawialo - tak dlugo? i tyle trudu sobie zadal? przeciez ta roznica to nie taki problem. A ty nie polapalas sie,ze kreci? Chocby z tymi studiami? Przeciez latwo sie zorientowac, chyba pytalas go troche o studia, czy je lubi, jakie ma plany, rozklad zajec, o kolegow. No nie wiem, ja sie z facetem lubie najpierw solidnie nagadac,zeby wiedzic , kto to taki, czy ma poglady podobne do moich, co robi i robil w zyciu. Nie wyobrazam sobiue sytuacji, w ktorej nie zorientowalabym sie w takiej sprawie, Jeszce wiek siostr preparowal? Albo zupelnie glupi smarkacz, albo kretacz jednak..Bylabym bardzo zaniepokojona , nie roznica wieku, ale charakterem.

I wiesz, na pewno myslisz,ze on to robil dlatego,zeby cie nie stracic. Pomysl jednakl trzezwo - juz precej kobieta chce swoj wiek zafalszowac. bądz baaardzo ostrozna i sprawdz, czy nielubi klamac takze na inny temat

tylko Ty możesz podjąć decyzję. wiem z wlasnego doswiadczenia ze 5 lat to niekoniecznie duza roznica wieku.moj facet jest mlodszy ode mnie o 10 lat i jak na ta chwile jest dobrze,pokonalismy wiele problemow.mysle ze wiek nie jest najwazniejszy ale dojrzalosc,ktora z latami nie zawsze idzie w parze.

ej tam , sproboj ;) ja znam malzenstwo on 19 ona 26 jak sie pobrali, razem 3 lata, ponoc bardzo sczesliwi ;)

a wy moi drodzy nigdy nie klamaliscie ? kazdy z nas kłamie

nie jedz czosnku

Do no własnie okłamał Słuchaj gdybys ty była zakochana w nim i by ci na nim zalezało to watpie czy tak bardzo bys przejeła sie tym kłamstwem ze bys nie chciała go widziec.Gdyby nie skłamał napewno nie spotykalibyscie sie dalej....Kobiety tu piszace czasem udają takie niezalezne a tak naprawde wcale tak nie musi byc....

mowil o tych swoich studiach (rzekomych studiach) - zreszta mamy pazdziernik, wiec wiedzialam, kiedy mial zajecia i normalnie, jak to ludzie zwykle robia, pytalam "jak tam na wykladach" - opowiadal, teraz wiem, ze wlasciwie nie klamal, bo faktycznie studiuje, tylko nie na tym roku co mowil swoje klamstwo tlumaczyl w ten sposob, ze...wiedzial, ze gdybym znala jego wiek nie zgodzilabym sie na spotkanie - na zadne spotkanie! no i mial racje.... a teraz...powiedzial, ze sie zakochal i nie moze mnie dluzej oklamywac, ze ma i caly czas mial okropne wyrzuty sumienia z tego powodu powiedzial jeszcze, ze zdaje sobie sprawe z tego, ze to, co mi powiedzial o swoim prawdziwym wieku jest rownoznaczne z rozstaniem, ze po takim klamstwie na nic innego nie zasluguje i nie bedzie mial mi tego za zle ostatecznie prosil, zebym wszystko przemyslala i podjela taka decyzje, dzieki ktorej bede szczesliwa :O

co zrobic? jezeli ta roznica wieku Ci przeszkadza to nie ma sensu z nim byc, bo nigdy nie bedziesz szczesliwa, jesli nie, to zycze szczescia. kiedys ktos mi powiedzial, ze mozna cos wybaczyc trzy razy (poza takimi rzeczami, ktore sa niewybaczalne).wiec jesli to jedyne jego klamstwo to dlaczego nie zapomniec i sprobowac szczescia razem?

hmmm... zawsze uważałam (i nadal uważam) że nie mogłabym być z młodszym i nie czuję jak wogóle można być w takim związku ale jak czytam co piszesz to myślę sobie że to taki drobiazg, wasza różnica wieku, zwłaszcza jeśli nie czułaś jej... odpuść mu (zresztą pod wieloma względami starszej dziewczynie bardziej pasuje młodszy chłopak....)

eech juz jestem PO - odpuscilam, nie mogl uwierzyc, ze wybaczylam mu to klamstwo nie wiem czy zrobilam dobrze - to sie dopiero okaze dzieki za wszystkie opinie poki co - dobrze mi z ta decyzja :D

powiedz mu jeszcz,ezeby na jego milsoc obiecal ci,ze juz nigdy cie nie oklamie w zadnej sprawie.. swoja droga...masz idwlanego kochanka...hrehe....ty dojrzala,wiuesz czego chcesz i on w pelni sil:)) aa i sporo moze sie od ciebie nauzyc w kwestii partnerskiej.... a jest dojrzaly jak na swoj wiek?chyba tak skoro nie zorientowalas sie o te 3 lata:)))

taka obietnice oczywiscie kazalam mu zlozyc ;) a jesli chodzi o dojrzalosc, to naprawde potrafi zaskoczyc, moze dlatego, ze - jak mowi - zawsze mial znajomych wiele starszych od siebie kiedy umowilismy sie 1 raz mialam obawy, bo myslalam, ze ma 22 lata (o slodka naiwnosci! :P )a to jak dla mnie i tak bylo za malo :P no a po wszystkim bylam zaskoczona, ze z 22-latkiem (sic!) mozna TAK porozmawiac :D a poza tym, zyjac w swiadomosci, ze on ma 22 lata na poczatku byl pod bardzo scisla obserwacja i ...podolal :D ale jednak boje sie, ze ...hmmmmm.....to jego "gowniarstwo" wyjdzie z niego w najmniej oczekiwanym momencie :O

Ja się dowiedziałam, że Mój Facet ukrywa swój wiek po 3 latach. Nieźle, co? Jest 5 lat starszy, a od początku mówił, że jest moim rówieśnikiem. Mam 30 lat. Niepoważne? Wiem. Głupie? Wiem. No, cóż. Skoro zaakceptowałyśmy takie zjawisko, jak emancypacja, to trzeba przyjąć, że mężczyźni będą coraz częściej zachowywać się jak kobiety. Jeszcze kilkanaście lat temu było nie do pomyślenia, by facet ukrywał przed kobietą swój wiek. Nie mówię oczywiście o młokosach, tylko o takich powyżej 28 lat. Natomiast ukrywanie wieku przez kobiety było normalne i chyba dlatego, by je nie prowokować do kłamstwa mówiło się \'\'kobiety nie pyta się o wiek\'\'. Niektóre kobiety w pogoni za równouprawnieniem, zapominają, że są kobietami i tym samym sprawiają, że mężczyźni nabawiają się kobiecych cech. A to, czy facetowi wybaczyć zależy od jego motywów, od sytuacji i od tego, co się do niego czuje.