tak sobie pisze..o marzeniach..

You got a fast car I want a ticket to anywhere Maybe we make a deal Maybe together we can get somewhere.. Pisze sobie sluchajac tej piosenki.. przewijaja mi sie obrazy sprzed miesiecy..wszystko bylo jak w tej piosence..wyladowalam w obcym kraju, nagle, nieoczekiwanie ktos nieoczekiwanie mnie pokochal.. Pozniej ja sama jezdzilam jego szybkim samochodem.. pamietam jak lezalam noca na autostradzie na pustyni Kalahari, wpatrywalam sie w gwiazdy..bylam szcesliwa sama ze soba z tym miejscem.. You got a fast car And I got a plan to get us out of here I been working at the convenience store Managed to save just a little bit of money We won't have to drive too far Just 'cross the border and into the city You and I can both get jobs And finally see what it means to be living Kiedy bylam mala mialam takie marzenia... prawie sie spelnily.. Przed chwila z nim rozmawialam..mowil jak mnie kocha.. ze nie moglby byc z nikim innym..a ja nie wiem sama. Wierzycie w milosc? taka ktora calkowicie was pochalania, gdzie mozecie oddac sie do konca nic nie zostawiajac dla siebie? ja chyba stracilam wiare w takie uczucie.. I remember we were driving driving in your car The speed so fast I felt like I was drunk City lights lay out before us And your arm felt nice wrapped 'round my shoulder And I had a feeling that I belonged And I had a feeling I could be someone.. jakie byly Wasze marzenia..dawne.. te ktore sie spelnily?

Moze to nie na temat....ale kiedys jechalam samochodem i tak sie zasluchalam w ten numer, że wjechalam w samochod przede mna. Na szczescie skonczyło sie na wygietych zderzakach :)pozdrawiam