Jak z nim rozmawiac?jak przemowic do rozumu?????

Hej... Jestem kompletnie zdolowana..chcialam sie odciac od przeszlosci zapomniec zrobilam wiele krzywydy komus na kim mi bradzo mocko zalezy...wybaczyl mi chociaz nie wiem czy tak do konca..poniewaz ciagle mi wypomina rzeczy z przeszlosci..klocimy sie o to a mnie naparwde to juz zaczyna meczyc i przerastac.zdradzialm go..on wie..ale ja sie zmienilam rok juz minal od tamtego wielkiego bledu a on co?zdecydowal sie byc ze mna wiem ze mnie bardzo kocham ja go rowniez..Ciagle mi wypomina tamte czasy...ciagle jakies klotnie..nie powiem jest wspaniale cuwoenie ale czasmi przegina a przy tym jest okropnie chamski:((co mam zrobic?jak z nim rozmwawiac?jak mu wytlumaczyc ze zluje tego co zrobilam?do konca zycia bedzie mnie tak traktowac?:(kocham go mamy plany,ale jak on sobie to wyobraza?chce sie zareczac,mowi o slubie a za kilka dni jest zmiana o 180 stopni i wtedy dostaje dopiero popalic.stram sie zeby bylo dobrze ,pracuje nad jego zaufanie i jest coraz lepiej...ale zyc w ciaglym strachu ze znowu zaczne sie pieklo,wypominanie?wiem zasluzyalm na to!ale co robic??POMOZCIE

musisz z nim jeszcze pobyc pare latek zanim zdecydujesz sie na slub z nim, z czasem przekonasz sie czy bedzie umial z tym zyc czy nie

Zasłużyłaś na to. Musisz swoje odcierpieć. Ale się może uda. Wielkie może. I niech to będzie przestroga dla innych.