czy to może ciąża pozamaciczna

Cześć jestem załamana, bo obawiam się, że mam ciąże pozamaciczną . Ostatni okres miałam 23 września i do dziś nie mam. Byłam u lekarza w piątek i się okazała, że macica jest ładnie przygotowane na ciążę, ale niestety jajeczko jest jeszcze w jajowodzie czy to może być ciąża pozamaciczna? HCG miałam robione w poniedziałek poniedziałek wyszło 1345 więc wskazuje na to że jestem w ciąży ale dlaczego ten pęcherzyk jest jeszcze w jajowodzie. Czy któraś z was tak miała bo jestem załamana, a do kontroli mam przyjść dopiero 6 listopada. Dajcie znać czy któraś tak miała bo chyba zwariuje do tego poniedziałku

witaj A czy masz jakies plamienie?????? Zrob ponownie hcg powinno wzrastac w szybkim tempie jesli bedzie mało wzrostu to niestety moze byc to ciaza pozamaciczna:( Wowczas tylko zabieg:( nie martw sie na zapas... Na Naszym topiku jest dziewczyna ktora tez niestety miała ten problem:( Jesli pecherzsyk nie pojawi sie do wizyty u gina to pewnie gin wezmie Cie do szpitala ..... mam nadzieje ze jajeczko zawędruje jeszcze do macicy:) powodzenia

na razie właśnie żadnych plamień nie mam i tylko tym się pocieszama ale idzie mi to kiepsko

jeśli to 4 tydzień to możliwe by jeszcze nic nie było widać, u mnie tak było, dopiero poszłam po 2 tyg i był to około 6 tyg ciązy i wówczas pięknie było widać pęcherzyk i serduszko bijące, też myślałam, że to pozamaciczna a dziś mam 9 miesięczną córeczkę:)

ale ci fajnie, gratuluje tylko że ginekolog zauważył jajeczko jeszcze w jajowodzie dlatego się martwię :( a z tego wszystkiego zapomniałam się zapytać czy to może będzie ciąża pozamaciczna :( denerwuje się strasznie

rozumiem, ale jeśli to możliwe to proszę Cię nie denerwuj się i spróbuj cierpliwie poczekać, nie szukaj informacji w necie bo wówczas znajdujemy tylko te negatywne, wiem to sama po sobie też szukałam i te 2 tyg były dla mnie najgorsze, wszystkie objawy mi pasowały....

no tak masz racje mój mąż też mi to powtarza że nie powinnam tego czytać tylko spokojnie poczekać do 6 i w tedy się wszystko okaże ale niestety cierpliwości jakoś mi brakuje

zrozpaczona, a jak sie czujesz? masz jakies niepokojace objawy?

test pozytywny a fasolki nie bylo w macicy:( byla w jajniku.skonczylo sie zabiegiem

na razie nic takiego nie mam trochę pobolewa mnie lewy jajnik ale to chyba z nerwów, a tak po za tym to standardowy ucisk na pęcherz i co jakiś czas mdłości

a jakie miałaś objawy i w którym tygodniu to wykryli

na pierwsz badanie poszlam kiedy miesiaczka sie opzniala, zrobilam test, byl pozytywny, lekarz zbadal, stwierdzil powiekszona macice i zasiniona jak on to okreslil, dal skierowania na badania. wyszlo ok 1000.niby w3szystko bylo ok.mniej wiecej w11tyg umowilam sie na usg bo milam stresy, powazne m.in. wypadek i wrazenie, ze cos w dole brzucha ciagnie w dol. takie jakies dziwne uczucie, zadnych boli, wrecz kwitlam. az poszlam na usg i od razu szpital.tego samego dnia

no to chyba się jednak w tym tygodniu wybiorę na USG :( i nie będę czekać do 6

lepiej sie wybierz.ktos mi kiedys powiedzial, ze to ze dobrnelam az do 11 tyg to jakas anomalia, bo takie ciaze"leca" na samym poczatku albo koncza sie krwotokiem.widocznie bardzo chcialam byc w ciazy i organizm bronil sie jak mogl.zreszta sama nie wiem co o tym teraz myslec. troche czasu juz minelo.

trzymaj sie i bron swojej fasolki:D zycze Ci, zeby wszystko bylo OK.powodzenia

dzięki mam nadziej że jakoś będzie