Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anettka

Jestem samotna mimo, iż mam męża

Polecane posty

Gość Anettka

Samotność ma wiele twarzy. Kiedyś byłam przekonana że można zdecydować się dobrowolnie na samotność, lecz nie jest to prawdą. Ze strachu przed samotnością wmówiłam sobie, że jestem zakochana. Wyszłam za mąż, lecz tu pojawiły się nowe problemy, zerwałam ze wszystkim co kiedyś sprawiało mi tyle przyjemności mimo,iż byłam samotna. Doszłam w końcu do wniosku, że ja nie kocham swojego męża jeżeli czuję się jeszcze bardziej samotna nim go poznałam. Może trochę zagmatwałam moje myśli i nie każdy mnie zrozumie ale chyba można wysnuć z tego jakieś wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja doskonale rozumiem... tylko co tu mozna napisac? wlasnie oradzam mijej przyjaciolce zrobienie tego samego... samotnosc jest ok, tylko czasami trudno z nia wytrzymac. trzymaj sie dziewczyno i, jesli nie jestes szczesliwa, nie ciagnij tego. szkoda zycia. kto wie, co na ciebie czeka za rogiem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze sie pospieszyłas
z małzenstwem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgregregregergerger
nawet w milosci mozna byc samotnym, mozesz kochac meza ale odczulabys to dopiero po jego stracie, samotnosc by sie nasilila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Pośpieszyłam się to był straszliwy błąd. Odradzam go każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Chyba nie da być się bardziej samotnym niż jestem teraz Ja. Po stracie? odczułabym raczej ulgę i pewną pustkę. Bo mimo wszystko jestem z nim już jakiś czas i pewne przyzwyczajenia są, ale niczym innym nazwa c tego nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
nie wiem dlaczego i nie wiem jak długo jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak Ci sie z nim zyje? jakies sa powody dla których czujesz sie samotna moze masz za duze wymagania albo wyobrazenie o czyms nie oceniam Cie wiem co znaczy byc samotnym w zwiazku ale czasem lepiej sie przyjżec czemus z innej perspektywy docenic to co sie ma uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Ja go po prostu nie kocham. Wymagania? Czyż dużym wymaganiem jest miłość? To moja wina i wiem o tym:( ale ci się da teraz zrobić? Tylko rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Jak mi się z nim żyję? Ani mnie nie bije ani wyzywa ani zdradza. Jesteśmy razem bo jesteśmy. Trzyma nas przysięga małżeńska i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszzz
niektorym sie wydaje ,ze kogos nie kochają ..Wg naukowcow zostało udowodnione ,ze kazda milosc wygasa po około 2 latach...Wtedy człowiek co prawda kocha drugiego ,ale nie ma tej iskry ..Jest tylko powszednosc i przyzwyczajenie..NIgdy w małzenstwie nie bedzie takiego uczucia jak na poczatku ... Moze ty własnie tego szukasz jakis emocji?Po latach uczucia moze nie słabną ,ale stają sie mniej burzliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Oczywiście, że szukam emocji, ale przede wszystkim szukam kogoś, przy kim uczucie pustki i samotności raz na zawsze zniknęło by.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani po 30stce
a ja jestem z nim - mimo ze go nie kocham i nie kochalam - myslalam ze kocham - chc nie bylam zbyt mocno przekonana teraz nawet sie nie mecze - po prostu jest jak jest czasem wybucham , krzycze - czasem uprawiam z nim sex jest mi on obojetny czasem go nienawidze nie płacze nie bede tego robic nie wart jest moich łez czasem mam do niego obrzydzenie zamkam oczy i jest mi wtedy dobrze nie czuje bólu, pustki, strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Nie mamy dzieci. Po ślubie jesteśmy 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszzz
sa niestety osoby ,ktore maja sklonnosci do zdrady..Nie dlatego ,ze nie kochaja meza ,ale szukaja czego innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
panipo30 Ja właśnie tak robię, ale nie wiem czy ta męczarnia ma sens. On też się męczy, ale nie chcę się rozstawać. A Ja? sama nie wiem czego chcę. Czy być samotną z kimś przy boku? Czy być samotną i nie mieć nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
Niee Ja zdradzić bym nie mogła. Zaczęłam odczuwać brak jakich kolwiek emocji do niego raptem rok po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nber
ja moglbym z toba chodzic ,ale prawdopodobnie nie jestes dziewica,a wole takie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anettka
nber🖐️ dzięki za dobre chęci:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elelelele
Wszyscy tak naprawde jestesmy samotni, to co czujesz nie jest obce nikomu, czlowiek wciaz dazy do czegos, sam nie wie do czego. Samotnosc jest w nas nic z tym nie zrobisz. Nie mialas nigdy wrazenie, ze, kiedy spotyka ciebie cos strasznego tak naprawde jestes z tym sama, owszem sa przyjaciele, rodzina, ale tak naprawde samemu trzeba wszystko przezyc. W samotnosci nie ma nic zlego, chyba trzeba ja polubic, dla mnie to jakies niespelnione marzenie bycia z kims kto da mi poczucie bezpieczenstwa, a wiem ze tego nie da mi zaden czlowiek, albo sama sobie z tym poradze, albo czeka mnie to w raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotność boli
Wiedz że nie jesteś jedyna w takim związku jest wiele kobiet pewnie i (facetów ale nie wiem napewno)Ja też wyszłam za maż pod wpływem innych ,też ze strachu przed samotnością i męcze się dość długo bo 18 rok.Nie mam nic oprócz dzieci za to mogę Mu jedynie dziękować.Nie ma go nigdy kiedy jest potrzebny,ale wie gdzie jestem kiedy potrzebuje mnie,właściwie tylko do łóżka.Ale już i tego potrafię mu odmówić.Dlaczego jestem z nim?Nie mam dokad iść tak jak większość z Nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneeta
elelelele tak zgodzę się, ale zawsze masz wsparcie małżonka. A w moim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullika779
ooooooooooooooooooooooooooosmutne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jestem w takiej samej sytuacji...tylko 2 lata po slubie...sama nie wiem co robic, czemu same sobie tak zycie motamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisuję się do klubu
jestem z nim ale czuję się samotna...........nawet jak jest przy mnie :( 8 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×