Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ludkowa

Jaki Był Powód Waszego Rozstania

Polecane posty

Gość ludkowa

Zazwyczaj słyszy sie ze coś wygasło,że to juz nie to samo(ale przeciez czy chodzi to zeby zawsze bylo tak samo?) Zdarza sie i to coraz czesciej o tym slysze (i to mnie przeraza) ze rozstaja sie pary ktore sie ponoc nadal kochaja ale nie potrafia byc ze soba bo...i tu wymieniaja setki powodow-to jest naprawde przejaw daleko idacego egoizmu i coraz bardziej konsumpcyjnego trybu życia-nie moge z nim byc bo mieszka 100 kilometrow dalej,nie bede czekac ,nie bede dojezdzac,przejdzie mi itd,albo,to nie ma szans ,jego rodzina jest przeciwna,albo,albo,albo Czy naprawde "miłośc przenosząca góry " pozostaje tylko romantycznym stwierdzeniem(jasne , że jest cała masa przykładów bardzo pozytywnych,wiec nie podajcie ich jako kontrargumentów) A WY z jakich powodów sie rozstaliście? Co sądzicie o przeciwnym psychologii prawu bilansu zysków i strat-czy potrafilibyście być z kimś na przekór wszystkiemu i wszystkim? nie będąc jeszcze w 100% pewnym że to on/ona,ten/ta wymarzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatraaa
Z moim ex rozstałam się bo: 1) wiecznie się spóźniał... niby nie powód, ale 2) tyle razy tłumaczyłam, potem krzyczałam, że jak musi wyjść z kolegami gdzieś, przed naszym spotkaniem, to niech zadzwoni domofonem, to blok naprzeciwko jego bloku! i jego tłumaczenie za każdym razem, że myślał, że się wyrobi.. 3) spóźniał się(znowu!) o kilka dni nawet! 4) raz do mnie nie przyszedł, okazało się, że robi u koleżanki remont... niby nic,ale akurat pamiętam to... 5) chciał, żebym siedziała ciągle w domu ( jak było dobrze , czyli na saaamym początku,to siedziałam), a jak zaczęła wychodzić, bo miałam sprawdzonych zanjomych,to... 6) awantury mi robił! 7) mówił, że będzie np. po 18, raz mu powiedziałam, że BĘDĘ PO MECZU(mniejsza o której naturalnie) czyli zrobiłam to samo co on.. i co było? awantura, że mecz się skończył o 20 a jest już 22, czyli on może tak postępować a ja nie! 8) w ogóle o mnie nie dbał! nie wymagałam codziennie kwiatka ale raz na jakiś czas... 9) wiecznie to ja stawiałam obiady i inne takie a on stawiał.. sobie papieroski i jak się potem okazało amfe(choć mniejsza o to, to tylko wyjaśnia dlaczego w ciągu dnia był w stanie 7 razy.. i dlaczego przesypiał całe dnie) 10) w ogóle wolał klegów niż mnie, nie mówie, że ma z nich rezygnować, ale przychodził do mnie, zadzwonił kolega i on już do niego wychodził 11) do mojego byłego liceum(teraz studiuję) było 3 minuty drogi, a on przyjeżdzał samochodem! i do mnie(blok naprzeciwko!) przyjeżdzał samochodem!(samochód był mu potrzebny do tego, że jak przyjdzie kolega to wybędą autem 12)każda kłótnia- moja wina! 13) nie wolno mi było chodzić na mecze! (chodziłam tam z przyjaciółka i świetnie się bawiłam dopingując) NIENAWIDZĘ GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A z moim obecnym mężczyzną jestem na przekór wszystkim i wszystkiemu.. poświeciłam dla niego wojnę z ojecem, to, że miałam depresję i co chwila płakałam, nadał nie czuję sie najlepiej i problemy nie zniknęły całkowiecie... Teraz poznałam prawdziwą miłość, W. naprawdę o mnie dba. Mamy wiele wspolnego, często się zdarza, że myslimy dokładnie o tym samym i chcemy się jeszcze w tym roku zaręczyć, a potem pobrać... z rodzicami już jest oki, i powoli sie wszystko rozwiązuje... ale to jeszcze nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powody dlaczego nie jestem z eks? a byłam z nim 4 lata wymienie tak jak koleżanka wyżej. 1) jak zaczął się ze mną spotykać miał wiele przyjaciół, potem coś mu odbiło i jak kumple przychodzili do niego, to nie otwierał drzwi i się ukrywał, bo stwierdził, że nie są mu już potrzebni przyjaciele skoro ma mnie i nie bedzie się z nimi spotykac, bo pewnie beda mnie podrywac :O 2)nigdzie nie wychodziliśmy, bo on nienawidził ludzi, całego otoczenia, tylkoi wyłącznie on był najlepszy. 3) przychodził punkt 19, wychodził punkt 22 :D :O 4) żeby gdzieś wyjść i się rozerwać wychodziłam po 22 z przyjaciolkami. bo inaczej się nie dało 5) zdałam mature dzięki niemu (!) prawo jazdy dzieki niemu (!) to jego zdanie :O chociaz gówno mi pomógl, ale oczywiscie, bez niego bym tego nie zrobila :O 6) gdy odmowilam mu seksu, uderzyl mnie. 7) jak raz dnia pieknego tez nie chcialam, i powiedzialam ironicznie \"to ja bede ogladac, a ty rob swoje..\" to zrobil to.... Ogolnie powodow duzo. Zjechał mi porzadnie psychike, jak zerwalam, moi rodzice nie mogli uwierzyc, bo ukrywalam wszystko.... teraz jestem w zwiazku, ktory jest idealny. kocham calym sercem i nareszcie jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×