Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reno1965

trochę erotyki..

Polecane posty

Gość kim Ty jesteś pytam się
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nooo i kim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAMAZY57
A moze erotyczna przygoda?? Przygoda z koleżanką żony Od pewnego czasu, żona po powrocie z pracy opowiadała o swojej nowej koleżance, współpracownicy. Kobieta o kobiecie a same dobre słowa, jaka to ona miła, uczynna ładna. Same ochy i achy. Mówiła, powinieneś kiedyś ją poznać. Nie spieszno mi było do tej znajomości, bo dotychczasowe koleżanki, mówiąc delikatnie, nie były zbyt atrakcyjne. Pewnego dnia, będąc na zakupach żona mówi, wiesz jutro wyjeżdżam na służbową naradę a zapomniałam Ani przekazać kilka istotnych informacji dotyczących opracowywanego projektu. Zajedziemy do niej, ja pogadam a ty napijesz się kawy. Telefon poszedł w ruch i panie były już umówione w mieszkaniu u koleżanki na krótką rozmowę i kawę dla mnie. Szedłem jak na ścięcie. A jeszcze to czwarte piętro bez windy oczywiście. Dzwonek, drzwi otwiera piękna, pełna seksapilu blondynka. Nasze spojrzenia zetknęły się na ułamek sekundy. W tych spojrzeniach było wszystko. Takiego niepokoju, takiego pragnienia nie doznałem nigdy przedtem ani nigdy później. Ania, ubrana w kusą spódniczkę i obcisły sweterek z dużym dekoltem. Jej wspaniałe, obfite piersi falowały przy każdym słowie starając się uwolnić z przykrywającego je sweterka. Cmok, cmok, panie przywitały się serdecznie, ja mamrotałem coś na pytanie kawa czy herbata. Dostałem kawę a miałem ochotę na herbatę, ale było mi naprawdę wszystko jedno. Patrzyłem ukradkiem na Anię zauroczony, nieprzytomny. Panie zaczynają rozmowę i nagle okazuje się, ze pewne istotne dokumenty zostały w samochodzie żony, którym przyjechaliśmy. Oferuję pójście po nie, ale jak zwykle, ty nie będziesz wiedział które, zrobisz tylko bałagan, pójdę sama. Samochód na parkingu strzeżonym, nieco oddalony od domu koleżanki. Poszła! Gdy zamknęły się za nią drzwi, Ania poszła do kuchni przygotować napoje. Nagle słyszę wołanie „ czy mógłby pan tu przyjść i nieco mi pomoc” Wchodzę do kuchni, Ania stoi na stołku, nieco bokiem do mnie. Gdy wszedłem zaczęła sięgać po coś z górnej półki szafki. Jej kusa, luźna spódniczka podciągnęła się do góry, zobaczyłem wspaniały trójkącik delikatnych, lekko wijących się włosków. Jedna pierś wydostała się ze sweterka. Widok wspaniały, szalenie podniecający. Poczułem gorące uderzenie namiętności. Skoczyłem do niej, złapałem rękoma za pośladki a moje usta wpiły się na chwilkę w jej wspaniałą malinkę. Jęknęła rozkosznie. Jeżeli wiecie jak wygląda mistrzostwo świata w zsuwaniu spodni to wyobraźcie sobie że je pobiłem kilkakrotnie. Złapałem Anię, usiadłem na stołku i nadziałem ją na mojego szalenie sztywnego peniska. Wbił się głęboko w jej wnętrze. Przylgnęła całym ciałem do mnie. Czułem jej wspaniałe piersi ocierające się o mój tors. Usta spotkały się w szalonych pocałunkach. Podrzucałem ją gwałtownie rękoma nabijając głęboko na mojego ptaszka. Rozkosz rosła szalenie, całowaliśmy się, jęczeli, krzyczeli. Nagle Ania wyprężyła się w spazmach, jej pupa zaczęła kręcić młynka i........ wybuch wulkanu do jej wnętrza połączony z naszymi jękami. Tak, to szalony szczyt rozkoszy, przytulenie . Opadliśmy na sekundę wycieńczeni, szczęśliwi ale jednocześnie świadomi sytuacji i faktu, że zaraz wróci żona. W tejże chwili dzwonek domofonu. Jakże wtedy błogosławiłem fakt, że Ania mieszka na czwartym piętrze bez windy. Tylko cztery piętra dzielą naszą rozkosz i wejście żony. Skok Ani do łazienki a ja wciągnąwszy spodnie klękam na podłodze i mocuję się z szafką i lodówką aby je odsunąć. Wejście smoka, a Ania z łazienki „ widzisz wykorzystałam twojego mana do małych porządków i przestawienia szafki w kuchni” Mocuję się z oporną szafką, wysiłek wielki i pot i zmęczenie i twarz czerwona. Po dłuższym czasie wychodzę z kuchni, spocony, ale szczęśliwy, że udało się pokazać, że nie jestem ułomkiem. Obie panie częstują mnie radosnym uśmiechem. Żona, że ma tak wspaniałego męża że potrafi poradzić sobie z każdą sytuacją, Ania, dziękując za cudowny seks. Na koniec spotkania Ania zaproponowała po małym drinki, żona kierowca, a my mały bruderszaft. Ania- Damazy, jak miło ciebie poznać. Nasza znajomość z Anią trwała bardzo długo. Wielokrotnie odpoczywając po wyczerpującym seksie wspominaliśmy tamten dzień a szczególnie pierwszy moment naszej znajomości. Nasze spojrzenia powiedziały wszystko, jesteśmy stworzeni dla siebie i szalonego seksu. A wam ile najmniej czasu minęło od spotkania do orgazmu?? Damazy czekam na wasze opinie i opisy przygód jak moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore hop
to na to zaluguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listonosz z płaskostopiem
Damazy i jego nocne zmazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika L.
Gdzie jest ten Reno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reno pisząc z nami lezał w szpitalu i czekał na wyniki histopatologiczne (rak?). Ostatnio jak z nim rozmawiałam i pytałam go o nie, napisał, że niepomyślne. Nie miałam odwagi wypytywać dalej.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss Perła, jestem. Było to fałszywe alarm, kolejne.. Nie piszę bo z moją pisownią, to nikogo to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecris moi encore en francais..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikumikutoja
miło .. az cala mokra jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upoup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika L
Reno, odezwij się! Co z tobą..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×