Kto lubi po zmroku iść na cmentarz -1 listopada??

Ja uwielbiam ten klimat, tysiące kolorowych światełek, ciche alejki cmentarza, taka nutka zadumy i melancholii, tymbardziej jak prowadzę mojego faceta za rękę... Wtedy nagle człowiek przypomina sobie słowa \"Śpieszmy się kochac ludzi, tak szybko odchodza...\" W tym roku tez się wybieram:) i już nie potrafię się doczekac tego klimatu.

ja uwielbiam ale tylko po klimatycznych, starych-latam miedzy nagrobkami i szukam ciekawych pomnikow.a potem sie gubie:P

łuuuuułuuuuuuuu to ja duch uwielbiam nocne spacery po cmentarzu a najbardziej straszyć

Uwielbiam. Tylko nigdy sama nie mogę się poszwendać, bo rodzinka tamto siamto:O

a mi mama nie pozwala:(

ja tez lubie, ale niestety od kilku lat nie jest mi to dane. mieszkam w Stanach, tu jakos nie ma tradycji stawiania zniczy przy grobach.. zwsze z mezem jedziemy 2 listopada na grob jego dziadka, ale cmentarz jest pusty i ciemny.. brakuje mi klimatu..

jak bylismy mali z bratem to zawsze cała rodzinka chodzilismy na groby zmarłych pradziadków i tata opowaidał nam rózne historie o nich...ciocia brała torebke cukierków, był jeszcze mój wujek, młodsi kuzyni...wracalismy bardzo pózno bo w szczecinie mamy piekny i ogromny cmentarz. dzis taty juz nie ma, i pewnie pójde sama z bratem powspominac jak to było kiedys.

uwielbiam :) nie ma to jak swiecacy setkami zniczy cmentarz :) co roku 1 listopada robimy sobie z paczka taki grupowy spacer wieczorem. w tym roku nareszcie porobie zdjecia ze statywem :)

Faktycznie tego dnia klimat jest niezwykly co nie zmienia faktu że każdego innego dnia też lubię sobie zrobić spacerek w tak nietypowe miejsce.:)

Czarny charakter - ale w kazdy inny dzien nie swieci sie tam tyle kolorowych swiatelek ;)

Ale ten szczególny klimat i tak jest!:)

uwielbiam:)

ja kiedys lubiłam, ale czasy sie zmieniły i musze chodzić rano, bo grobów o które musze dbac z rodzina jest coraz wiecej:( wieczorem to chodza ci co nikogo nie maja na cmentarzu(tak myslę)

zawsze od 1-go listopada odprawia sie rózaniec na cmentarzu, w nocy w tym roku tez bedzie i to az do niedzieli... przychodzi wtedy sporo ludzi... kazdy skupiony na modlitwie... wokoło duzo switeł... niesamowity klimat...

jak pala sie znicze ahhhhh :) miedzy drzewami i nagrbkami sie przemykac, kwiaty i jest tak przyjemnie :)

spaceruje sie wtedy alejkami, głosno modli za zmarłych, myśli o nich... zawsze przychodzi najwiecej młodych ludzi nawet ci, którzy na codzień nie są "aniołkami" modlą się za swoich bliskich...

yola13>> ja zawsze chodze po zmroku i to nie koniecznie 1 lis. nie chodzi tu o \"spacer\" tylko o przebywanie z bliskimi, a klimat rzeczywiscie inny;)

Uwielbiam:) Już nie mogę się doczekać... ten klimat

yola13 - ja mam groby do odwiedzania, robie to w dzien z rodzina, a wieczorkiem ide na spacer ze znajmymi :)