Czy powrot ma sens........

Witam. Ponad miesiac temu rozstalam sie z chlopakiem,byla to nasza wspolna decyzja.Ostatnio starsznie sie klocilismy,on mnie nie rozumial, nie potrafilismy sie dogadac. On jest strasznie nerwowy. Ja go dalej kocham wiem,ze on mnie tez. Niedawno rozmawialismy na gg ,powiedzial,ze mnie nie docenial i ze nie pozna juz takiej dziewczyny. Ja wiem, ze on mowi prawde i teraz moje pytanie czy jest sens zebysmy znow byli razem,czy jest szansa,ze on sie zmieni?bardzo posze o rady, to dla mnie wazne,pozdrawiam

nie ma żadnych szans, przykro mi, po prostu zjeba*liscie sprawe

Tylko, ze mydlej sie kochamy i nie potrafimy bez siebie zyc.ja nie potrafie rpzestac o nim myslec:(

oczywiście ze tak. Oboje chcecie i oboje się kochacie Trzeba dać szansę jak widzi się mocne, realne fundamenty:) a oto one: ""Ja go dalej kocham wiem,ze on mnie tez. Niedawno rozmawialismy na gg ,powiedzial,ze mnie nie docenial i ze nie pozna juz takiej dziewczyny.""" "Ja wiem, ze on mowi prawde""" Niech się stara:) teraz Ty go doceń A on Ciebie

mam taki sam problem z tym ze ech poznalam kogos ale nie wiem czy to ma sens czy to w jakis sposob moze sie udac...ten nowy jest obcokrajowcem...a moj byly no coz...stara sie ale nie wiem czy warto wchodzic drugi raz do tej samej rzeki skoro raz juz sie nie udalo czy uda sie drugi raz??

Tylko,ze ja sie boje,ze bedzie jak dawniej. Znow bede sie tak samo denwrowac,,,

Prosze doradzcie...jak wy byscie postapili

hmm czy nikt nie ma podobnego problemu????????????????????;(

dalibysmy szansę. W końcu 2 ludzi buduje związek i to na swoich priorytetach.

tylko, czy warto byc z kims przez kogo sie tyle wycierpialo??

nie smęć już qrva!!!!!

warto być z kimś kogo się kocha.. a że się cierpiało... hm.. chyba nie tylko tak przez niego, winne są osoby 3, ich presja, ich gadki, ich wmawiane mu i wręcz wciskane prioryteyy.

to się nie dowiesz :-D