jak jest? jest zle!

oczywiscie chodzi mi tu faceta .... jestesmy ze soba rok i zle jest przez ten caly rok mozna b y powiedziec ze sie meczymy ale jakos zadne z nas n ie ma odwagi odejsc. moj facet to swinia zakochany w sobie narcyz egoista i liczy sie tylko on i jego potrzeby a ja gdzie jestem ja ????? ja jestem gdzies daleko dla niego na 1 ms jest pomoc innym pozniej jego zainteresowania jego betonowe zabawki i adoratorki tym sie szczyci mi nigdy nic milego nie powiedzial ja tez swieta nie jestem chce dla niego dobrze ale juz nie moge wytrzymac tego jego JA a wiec zaczelam sie zachowywac jak on i tu sie zaczyna wtedy on sie mnie czepia.... POwiedzcie mi czy to ma sens wiem wiem sama powinnam odpowiedziec sobie na to pytanie no ale jest mi ciezko ... Czasem chce uciec gdzies daleko gdzie nie bedzie jego a czasem chce byc przy nim czuc jego bloiskosc ktorej mi nie okazuje wogle z jego strony to brak zainteresowania mna ... co ja mam robic powiedzcie mi prosze Pozdrawiam Ancia

a te betonowe zabawki, co to takiego?

betonowe to jego gitara samolot na stery nowy komputer nazywam je betonowymi bo jak sie juz do nich dobiera to beton siie robi swiezy i przy nim zasycha...

heh, myślałam że on wykonuje elementy netonowe hobbistycznie ;DDDDDDDDD mysiapysia, no przeczytaj sama co piszesz, skoro się męczycie ze sobą, skończcie to jak najszybciej dla dobra obojga

mam 19 lat on 24 to jest moj 1 powarzny partner ... a wiec troche trudno mielismy kiedys plany za niedlugo mam zaczac pracowac aby nam bylo lepiej... i mam to tak wszystko rzucic :(