A Ja zakładam topic dla POMOCNYCH DUSZYCZEK...

Pewnie nie było takiego topicu i nie wiem czy się utrzyma, ale co tam spróbować zawsze można:D Czy jesteście skorzy do błahych bezinteresownych pomocy innym? Czy udzielacie się jakoś społecznie by pomóc np. chorym?

Mozliwe ze byl juz taki topik Ja staram sie i lubie pomagac, na ile tylko moge

Aha, spolecznie tak, jestem wolontariuszka w domu opieki dla dzieci niepelnosprawnych, w Krakowie Kiedys takze szpitale dzieciece, domy dziecka

;)

Staram sie ,ale często kończy sie u mnie na gadaniu.Pare miesięcy temu moja mama umarła na raka.Teraz odzcuwam wielką chęć pomocy w hospicjum.

a hospicja potrzebują wolontariuszy:) Możesz iść zobaczyć jak jest, ale sotrzegam nie jest łatwo. Zresztą sama wiesz skoro mamusia Ci zmarła na raka.

pomagać i na deklaracjach się skończyło.... Był tu topik o pomoc dla samotnej matki . Ile z nas jej pomogło? Więcej było obiecanek niż faktycznej pomocy. Piszę na pomarańczowo bo wstyd mi za Was niby to dobre duszyczki.

a ja tam czasem pomagam, zwłaszcza, jeśli chodzi o info nt. rozwodów, spraw kadrowych, j. niemieckiego czy innych tematów, na które mam coś do powiedzenia. To nie jest dla mnie duży wysiłek, a może komuś rozjaśnić w głowie. Nic wielkiego, ale poprawia mi samoocenę :)

pomagam. I obcym i znajomym w miarę oczywiście mozliwości. Tu na Kafe spotkałam siękiedyś z wielka pomocą i teraz \"spłacam dług\" pomagając innym. To na prawdę kosztuje niewiele, a radość i zadowolenie jest dla obu stron.

Tak, sama miałam w życiu nieciekawie i ciężko, teraz staram się pomagać, jak ktoś poprosi. Np. rzeczy po dzieciakach oddaję dla samotnej mamy , znajomej znajomej. Wiem, że moze to niewoele ale dla tej rodziny to wielka pomoc. Co do osób chorych - to w rodzinie.

Ja np. Zbieram pieniądze i podpisy na możliwość stworzenia małej fundacji. Wiem, że dużo pracy przy tym, ale warto bo cel jest szczytny. Dla osób/istot, które potrzebują pomocy słowa są niekiedy możliwością lepszego życia, ale jeżeli to dane słowo się spełnia.

Taka pomoc bezinteresowna jest wspaniała:) Nie pisz, że oddanie czegoś dla kogoś potrębującego to nie wiele. To bardzo dużo. A i zapewne zobaczysz uśmiech na twarzy dzieciaków, które, na co dzień smutne są:)

Pomogłam ostatnio jednej z Pań piszących tu na Kafeterii. Pomoc nie była duża, nawet powiem skromna, ale wiedziałam, że tak trzeba. Poza tym pomagam finansowo sistrzenicy, która się uczy, opłacam korepetycje z matematyki. A co do ubrań ogłaszam w lokalnej gazecie, że mam do oddania za darmo i nie mam problemu. Zawsze ktoś potrzebujący się zgłosi. Pozdrawiam dobre serduszka tego forum.

oddaję ubrania tym bardziej potrzebującym - po co wyrzucać skoro mozna dać

Pomagajmy:) To nic nie boli a satysfakcja z pomocy jest.

tak, pomagajmy!!!! To fajnie dać coś komuś nieoczukując niczego w zamian. A uśmiech na twarzy obdarowanej osoby dla mnie wart jest więcej niż wszystkie skarby tego swiata. Czyż nie?

ale nie chcą się ujawniać :D

pomoca jest tez dobre słowo, pośięcenie odrobiny czasu choć nie tylko tak pomagam

temat baaardzo dobry dla tych którzy chca pomóc i dla tych którzy jej potrzebują pozdrawiam i cieszyć sie nalezy jeśli to potrwa dłużej

witaj prosty jestem zaaa moze kiedys cos da sie nam zdziałac:)

napisałam maila