Znajde czy nie znajde te druga polowke?

Mija miesiac za miesiacem, dzien za dniem a ja czekam czekam i czekam na tego jedynego :) Wiem dokladnie ze nie ma sensu szukac milosci na sile ...jesli ktos jest mi przeznaczony to sam sie znajdzie, ale problemem tkwi w tym , czy przewidziana jest w ogole dla mnie ta druga polowka? Moze ktos ma podobnie ? Czy ktos jeszcze czeka tak jak ja?

oj czeka :/

Czasami nie chce mi sie wierzyc w to , ze gdzies ....tam...jest TA osoba !!! ahhh ile jeszcze mam czekac !!!!!! A buuuu!!!!!

pewnie ze czekamy!napewno gdzies jest!znajdzie sie albo bedziesz do konca zycia nieszczesliwa:-)

cześć ja też tak mam jestem już bardzo długo sama ale nadal czekam i wiem że się zjawi ktoś z kim można śmiać się nocami ktoś kto zaakceotuje moje warjacje i będzie wsparciem i generalnie uważam że warto czekać niż łapać pierwszą byle jaką okazję

ja tak czekam, czekam i czekam. Juz nie szukam, tylko zwątpiłam juz i chyba czekanie sobie daruje...ale mi w głowie namącili, ze kazdy ma swoja 2 połowke pomaranczy....moja zaginęła

Zgadzam sie z tym ze nie ma sensu korzystac z pierwszej lepszej okazji...po co byc z kims dla zasady?? z kims kto mi w ogole nie odpowiada. Najgorsze jest jednak to, ze potrzebuje coraz bardzie obecnosci przy mnie tej drugiej polowki ...obecnosci pod kazdym wzgledem

cierpliwa....cierpliwosci!!!!! ta druga polowka napewno gdzies jest.

No, to miłego czekania póki co Oczywiście zakładamy że jest ono czegoś warte.

U mnie chyba tez nastaje okres calkowitego zrezygonwania, braku nadzieji ...jak sobie z tym radzic?? To niejest proste tym bardziej ze obracam sie w towrzystwie samych par ..zebym jeszcze miala bratnia dusze w tym oczekiwaniu ...a tu brak takiej osoby i brak milosci :(

Ja tam czekalam na balkonie ale nikt nie przyszedl

a jakich to smutnych piosenek na pocieszenie sluchasz ;) ?