kocham żołnierzy

zreszta podejrzewam ze koszarowki to raczej domena tych z zasadniczej sluzby wojskowej. I chyba tak jest- zawodowi zolnierze to raczej nie sa juz takie psy na kazda babe

radze autorce topiku uwazac jak zachowuje sie w obecnosci zolnierzy, bo moze pozniej juz do konca obcowania z nimi miec pewna etykietke, i porzadnego zolnierza to juz sobie nie znajdzie pozdrowienia

Każdy zawód ma swooją chorobę zawodową. W przypadku trepów to CHAMSTWO. Nie ma chyba gorszej opcji na głowę rodziny niż trep. Z góry kondolencje. A tak pozatym zawsze mają dwie lewe ręce. Tam ida tylko nieudacznicy którzy w normalnym świcie by sobie rady nie dali. Ale jeśli komuś to nie przeszkadza - to proszę bardzo.

nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi!!!

Ja też kocham żołnierzy.Uwielbiam łikendy w jednostce.Ukryta w spiżarni żołnierskiej stołówki mogę się oddawać....uciechom.A w poniedziałek do szkoły huraaaaaaaa!!!!!!!!!

mówią ze kochają a zdradzają na prawo i lewo

chociaż znam kilku trpów którzy są wierni ;)

79 raz czytam ten topic trepy to chamy - to ich choroba zawodowa.

małe sprostowanie - pojawia sie na kafeteri juz 79 raz nie to ze go z zaciekawieniem czytam 79 raz lub zrozumieć nie mogę

tak, tak. autorka topiku ma racje. żołnierski mundur przyciąga uwagę. coś o tym wiem bo mój ślubny też jest :trepem" hehe. I zyje się nam cudownie. Chociaż jak każdy zwiazek nasz przezywa też i lepsze i ogrsze dni

Mój też jest wierny :) Lubię i już oczywiście, że faceci w mundurach przyciągają i pociągają, bo to dodaje im animuszu - poza tym mundur jak by nie patrzeć jest symbolem władzy, męstwa i odwagi a więc tych cech, których u naszych Panów pożądamy. Uważaj tylko, aby się w tym wszystkim nie pogubić, bo samo podobanie jest ok, ale już latanie za nimi to zdecydowanie za dużo :) chyba, że ty jakaś nimfomanka ;p ale co ja mówię tu same takie siedzą :D Pozdrawiam wszystkich niezdradzających chamskich i nie chamskich trepów, chłopców z zasadniczej i tych, co zdradzają też a co mi tam :D

a i jeszcze do djfh \"Każdy zawód ma swooją chorobę zawodową. W przypadku trepów to CHAMSTWO. Nie ma chyba gorszej opcji na głowę rodziny niż trep. Z góry kondolencje. A tak pozatym zawsze mają dwie lewe ręce. Tam ida tylko nieudacznicy którzy w normalnym świcie by sobie rady nie dali. Ale jeśli komuś to nie przeszkadza - to proszę bardzo.\" Tak samo jak lekarze, policjanci, kierowcy, pielęgniarki, górnicy, politycy, dziwki, frajerzy, złodzieje i użytkownicy tego forum... czyli większa część społeczeństwa jeżeli nie cała. Być może przyciągasz takie osoby, nie wiem ale skoro tylko z takimi masz do czynienia to ja również składam kondolencje ;) może warto by się nad takim stanem rzeczy zastanowić. ;p

kurcze nie rozumie was dziewczyny,tak naprawde to nie jest takie proste bycie z żolnierzem zawodowym moim zdaniem,moj chlopak (przyszly maz) na misje na rok teraz wyjezdza i nie wiem co zrobic:(:(bardzo go kocham jestesmy ze soba 5 lat a jemu odbilo wojsko,w domu jest bardzo kochany tam musi byc twardy i jak pomysle ze takie szmat.......y leca n amojego chlopaka to az mi serce peka:(:(

zapraszam na mojego e-maila umówimy sie na cybersex przez skypa z kam jestem żołnierzem zawodowym

wiem że to nei na temat ale powiedz czy: prognozowanie i symulacje rachunkwość zarządcza i rachunek kosztów dla całkowitego lajka z matmy co od 3 lat ze ścisłymi nie miał nic wsólnego to będzie bardzo trudne?

fioła na punkcie policjantów:Dnie potrafie tworzyć związkow z nikim innym na nikgo innego nie patrze..tylko policjnci..

żołnierze są spoko ale tylko ci zawodowi. Nie pojmuję co może byc pociągające w zwykłym szweju, który nosi mundur z przymusu... To ma być symbol męstwa i bohaterstwa? Mój przyszły mąż jest zawodowym żołnierzem i taki facet w mundurze mi imponuje... I wcale nie jest chamem, a "wojskowe" poczucie humoru to wspaniała sprawa :D

Większość koszarówek po wspaniałej karierze zarażanie dzielnych szeregowych kiłą, kłykcinami,rzeżączką lub grubszym syfilisem typu hiv/aids kończy jako nikotynistki/alkoholiczki/narkomanki i szybko zachodzą w ciąże nie dając wystarczającego wsparcia dla potomstwa, opieki, ani wychowania. Kodeks jest niczym, bo samotne żonki mundurowych i tak się puszczają, a mężusie ich kopulują za krajem najczęściej na potęgę (rozkładają nogi i wypinają się jak to jest od dawien dawna)! Czyli dużo się w świecie ssaków ludzkich nie zmienia! Za mundurem to panny sznurem! Zresztą wszyscy nasi dzielni wojacy to tzw. samce ALFA! Nie boja się niczego i będą nas bronić chociaż byśmy sami się bronili (tylko broń niezalegalizoana tak samo jak amfa - ale do dragu dostęp większy niż do klamki, no chyba, że korkowca na tokarce przerobisz). Koszarówki to kobiety o mocnej osobowości - one wiedzą gdzie najlepszych genów szukać (na drugim miejscu jest oddawana studencka sperma z banku). Tam to już najlepsi i inteligentniejsi kapucyna trzepią do menzurki/słojika/pojemnika. Sprawa alimentów też została rozwiązana i instynktu ojcowskiego! Koszarówki to nasz skarb narodowy! Piękne, mądre, bystre i roztropne!

Hej. Też kocham pewnego żołnierza zawodowego i to bardzo. Nie wyobrażam sobie bez niego życia . Choć przyznam wcześniej nie zwracaliśmy na siebie uwagi. A jednak w te wakacje poprostu zakochaliśmy się w sobie. I przyznam jest on super, ponieważ jest ze mną szczery. Przyznał mi się że przedemną w wojsku miał kilka dziewczyn tzw. na jedną noc. Po prostu było miło ale się skończyło.

To super , że on jest z tobą szczery. Najwyrażniej cię kocha. A ty jego. Mało jest takich żołnierzy co są tak szczerzy jak twój. Trafił ci się prawdziwy skarb. Widać zależy mu na tobie. życzę powodzenia.

tez bylam zakochana w zawodowym. Niby caly rok czuly, troskliwy, kochajacy (duzo o tym adal). Slub, dzieci, domek itp itd. Czasem cos mnei tylko niepokoilo w jego zachowaniach, ale przymykalam na to oczy. Po koniec naszego zwiazku klocilismy sie na potege. On wszczynal awantury, potem zwala wine na mnie, a potem czulymi slowkami przepraszal, prosil o szanse na wspola przyszlosc, robil ze mnie zla kobiete, choc kochalam go szczerze. Po ostatecznym zerwaniu poznal mloa dupe, w ktorej zakchal sie na maska, a to, co mielismy, zeszmacil, zmieszal z blotem. Po rozstaniu pokazal swoja prawdziwa twarz. To bylo bardzo przykre doswiadczenie. Nie wiedzialam, lub nie chcialamwidziec, jego drugiej, ukrytj osobowosci.

widac ze jestes zwykłą, tępą kurw.. autorko

A ja kocham żołnierzy lotników i tych z myśliwców i tych z helikopterów, szturmowych, transportowych a najbardziej tego z casy ;) Tyle startów co lądować Do zobaczenia kochanie