jak poderwać chłopaka?

nieśmiałego. oryginalnego. znanego tylko z widzenia. z licelanego korytarza...?

zagadaj do niego

ale ja z nim nigdy nie rozmawiałam... puste, przyznam, ale podoba mi się wizualnie ;P i myślę, że nadajemy na podobnych falach... ech.

jak z nim nie rozmawialas to skad wiesz ze nadajecie na tych samych falach? mozliwosci: 1. spytaj sie goo godzine 2. niby przypadkiem upusc cos kolo niego 3. zagadaj do niego w stylu .. sorry czy ty przypakiem masz zajecia z tym i tym profesorem...bo mam taka sprawe .... 4. zaczep go udajac ze mylisz go z kims innym, a potemm o sorry.. ale ty jestes taki podobny... a skoro juz gadamy nazywam sie...

usmiechaj sie do niego :)

wystarczy zeby zauwazyl ze na niego patrzysz, no ale skoro jest niesmialy jak mowisz to trzeba bedzie samej cos zrboc, wykonac pierwszy ruch, moga byc takie jakie zostaly juz wymienione:)

jardinka a kim jesteś aby takie rady dawać młodej kobiecie , Giertych w spódnicy jesteś ?

Ciekawe, czy Wy gdy mieliście 16 czy 17 lat siedzieliście bez przerwy nad książkami... A z tymi falami to rzeczywiście, może być przesadzone. Może Ci się wydawać zupełnie inny niż jest. Macie jakichś wspólnych znajomych? Jakieś kółka rozwoju zainetersowań, na których moglibyście się spotkać? Bo pomysł z upuszczeniem czegoś czy spytaniem o godzinę wydaje mi się - bez urazy - idiotyczny.

idiotyczny czy nie, moze zadzialac, zawsze mozna sie szybko wycofac i nie wyjdzie na jaw jaki byl prawdzuwy motyw upuszczenia czegos:)

hmmmm. na podstawie danych wizualnych tak twierdzę. stylu. gustu muzycznego. nie zaszkodzi się przekonać ;} chyba nie zdobędę się na zagadanie tak po prostu, ale dzięki za rady. może coś jeszcze? ;P

jesli macie takie same gusty muzyczne zapytaj sie go o cos zwiazanego z muzyka

ale, kurcze, głupio mi jest podejść do praktycznie obcego chłopaka i tak walnąć prosto z mostu ;P ech. ciężkie to wszystko. a temat dość głupi.

wcale nie jest taki glupi. mojego meza troche poderwalam pytajac go w pubie o ogien chociaz nie pale. on powiedzial tak i potwierdzil to dwa lata pozniej w kosciele. trzeba walczyc o szczescie

ooo, z tym ogniem i pubem to dobre, dobre ;D tyle że raczej mój 'wybranek' w pubach nie bywa... na jednym koncercie go widziałam tylko... i w drodze do szkoły ;P

to jak widzialas go na koncercie to zagadaj go o ten koncert... jejku, odwagi bo nigdy nie dowiesz sie czy ty tez mu sie podobasz

oj. łatwo powiedzieć. łatwo. koncert był dawno, dawno. wtedy jeszcze nie byłam panem P zainteresowana ;P chyba jednak rzeczywiście nie zrobię w tym kierunku nic... konkretnego.

...i bedziesz zalowac. albo ktos cie zwyczajnie ubiegnie. ktos mniej niesmialy...

hmm widze,ze mamy podobny problem....:P tyle,ze czuje ze mu sie spodobalam,ciagle na mnie zerka itd...a ja zbyt niesmiala jestem... a gdy go widze zgrywam niedostepną odwracam wzrok itd.... moze przez wspolnych znajomych?;)

jesli masz odwage to zdobadz jego numer gg badz telefonu kom i wyslij wiadomosc z zapytaniem czy pojdzie z tobą na koncert czy cos:P

hmmm. a jak mam sprawdzić czy on choć trochę jest zainteresowany moją skromną osobą? żeby się nie zbłaźnić kompletnie?

??

a jakiej muzy sluchacie? moze w jego poblizu zaaranzuj rozmowe z kolezanką na temat jego ulubionego zespolu ........ a zerka na ciebie gdy przechodzisz obok czy cos w tym stylu?

zerka, patrzy, czy co tam chcecie ;P z tą rozmową to może być pomysł niezły, rock. cięższy i starszy.

a z jakiego miasta jestes,jesli wolno spytac? ;)

z trójmiasta.

heh:D gdansk sopot czy z gdyni? ja akurat mieszkam w staorgardzie gdanskim:D

mhmm triocity powiadasz.......... w niedziele w gdyni jest koncert comy...jesli oboje to lubicie... gdy on bedzie stac obok spytaj sie glosno znajomych czy sie wybierają........... moze sie on zreflektuje

kurcze....mam ten sam problem...kto wymyslil niesmialych facetow?...to byl blad!... i do tego niesmialego metala...plakac mi sie chce patrzac na niego wiedzac ze nie moze byc moj...bo i ja jestem niesmiala i on...jak na nieszczescie!...wsrod znajomych moge sie wydzierac na cale gardlo...a przy nim to...kapa z tym marnym krotkim nedznym zyciem:/

Kto mi pomoze w poderwaniu boskiego chłopaka ze szkoły...:(Jest rok odemnie starszy a ja nie iwem co mamzrobic a jetsem baaardzo niesmiała.Niech mi ktos pomoze pils moj e-meil Patka41@o2.plpiszcie na maila lub tu i teraz!!!

A aj mam taki problm... bardzo podoba mi sie taki jeden chłopak ja też mu się podobam... napisalam mu keidyś list dzwoniłam do niego i ogólnie dawałam mu znaki... a on się do tego stopnia mnie wstydzi że nawet ze mną nei zagada... to ja się z nim zapoznałam ja mu dawałam znaki... a wiem ż emu sie podobam bo jego brat który jest właściwie w tym samym wieku co on mi to powiedział... co mam robić??