co o tym myslicie? bo to chyba nie jest calkiem normalne..

Wiec tak... Jestesmy razem juz dosc dlugo.. ALE ON WOLI KOLEGOW Zawsze sie klocimy gdy z nimi wychodzi bo nie potrafi dotrzymac słowa. Prosze go jedynie o to zeby mi pisał/mowił gdzie idzie albo gdzie bedzie i o ktorej wroci, on za kazdym razem obiecuje ze tak bedzie robił jednak sytuacja wyglada mniej wiecej tak; JA musze napisać piewsza wtedy laskawie napisze mi smsa gdzie IDZIE/JEST (albo jak zadzwonie i on bedzie z kolegami to rozmawia ze mna tak jakby chcial a niemogl.. odpowiada nie jasno na pytania i chce jak najszybciej zakonczyc rozmowe.. tak samo jest z smsami.. jak napisze gdy on jest z nimi mowi ze nie moze sobie wyjsc nigdzie bo nie daje mu spokoju) albo Napisze mi gdzie idzie i o ktorej wraca po czym po prostu olewa to i nie dotrzymuje danego slowa bo zawsze ma tysiac wymowek np.. "przeciez nie moglem ich tak samych zostawic" Ostatnio nawet powiedział ze jezeli jest z nimi to oni sa wazniejsi... Ale oczywiscie zapewna mnie ze mnie bardzo kocha i to ja jestem najwazniejsza.. Chyba cos tu nie tak??!! Pozatym ciagle trzyma sie swojej wersji..ZE NIE POZWALAM MU WYCHODZIC NIGDZIE.. tlumacze mu ze tak nie jest i zeby tylko robil tak jak go o to prosze jednak nie.. on sie dalej trzyma swojego.. Jedyna rzecz ktorej mu nie pozwalam i o ktora go prosze to chodzenie na jakies imprezy/dyskoteki, jednak ja tez nie chodze bez niego na zadne tego typu imprezy wiec chyba jestesmy kwita? Co o tym myslicie? Czy on sie mnie wstydzi? WOli kolegow? Zalezy mu czy nie?

odpowiedzieć ale wiedz ze odkad mam dziewczynę to koledzy dla mnie nie istnieją

na moje oko troszkę Cie olewa, bo albo mówi wprost żebys sie nie mieszała do jego wyjść albo dotrzymuje słowa..

To chyba normalne, że facet nie bedzie ci słodził \"tak rybko, wrócę i położe się spac o 23, tak misiu kocham cie nad zycie, nic złego nie zrobię, koledzy cię pozdrawiają\" jak jest z kumplami i przy noch rozmawia. Jak mój mężczyzna gdzies się urywa z kumplami, to dostaje smska, żeby się nie denerwowała i nie martwiła. Tylko jak jest obrazony to sie nie odzywa :P Poza tym, daj mu dziewczyno trochę swobody. Przestań zamęczać go smsami i telefoanmi, zawsze przy kolegach bedzie ci odpowiadał zdawkowo, ale nie chce wyjść na pantoflarza na smyczy. Niech się wyluzuje, poczuje, że ma fajną dziewczynę. Powiedz mu, że martwisz sie kiedy wychodzi sam, denerwujesz się czy wszystko z nim w porządku - powiedz, że odzywa się w wtedy w tobie instynkt opiekuńczy. Poproś żeby kiedy jest z kumplami wysłał ci jednego eska, ze jest ok, zebyś się nie martwiła. Podejdź do tego spokojnie. Poza tym, kumple będą zawsze ważnie dla faceta. Taki ich męski świat;)

przeciez nie dzwonie do niego caly czas.. ani nie pisze smsow.. chce tylko zeby dotrzymywal slowa. Mówił gdzie idzie i o ktorej wroci. On niestety nie potrafi sam napisac typu nie mastr sie jestem tu i tu bede okolo tej i tej.. :/ a chyba to nie trudne?

nie martw*

bo on albo nie ma czasu napisac smsa przed wyjsciem Albo wstydzi sie przy kolegach napisac :/ przeciez to tez nie jest w porzadku jak ja sie zamartwiam cala noc bo nie daje znaku zycia po czym on stwierdza ze jak wrocil to widzial smsy ode mnie i nieodebrane tel.. ale byl tak zmeczony ze nie mial sily napisac smsa albo rozne inne glupie wymowki

masz chłopaka gówniarza i dupka w jednym. Szkoda się męczyć, lepiej znaleź kogoś kto dorzał już do związku.

uppu

tez przez to przechodzilam i tez cierpialam ... ale kiedy olałam go to on mnie blagal o spotkanie ale ja juz go mialam w d....