Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alcja22

Dlaczego faceci to takie świnie bez serca?

Polecane posty

Gość alcja22

Prawie 3 miesiace temu rozstałam sie z chłopakiem, a dokladniej to on zerwał ze mna. Przed wspólnym wyjazdem na wakacje stal sie jakis obojetny i nieczuły, ale pojechalismy na wakacje i sie poprawilo, a tydzien po tym jak wrocilismy zerwal ze mna.Myslałam ze ma kogos, ale okazalo sie ze nie ma.Po 1,5 roku z dnia na dzien on mi powiedział:"cos sie wypaliło i ze juz mnie nie kocha" i to przez telefon(tchórz)!Dodał ze on chce sie pobawic, a jeszcze miesiac wczesniej mówil, ze on wie ze nie moze beze mnie zyc, itd.Jak mozna byc tak zaklamanym?Tydzien po rozstaniu, on juz siedzial na czacie, wymienial sie zdjeciami z jakimis laskami, pewnie tez sie z nimi spotykał.....Mnie wyrzucil z dnia na dzien ze swojego serca...Nawet nie zdawał sobie sprawy jak bardzo mnie zranił...Ja bylam dla niego tak dobra, kochalam go szczerze, a on sie okazal taki bez serca i do tego cham!Jak mozna ufac jakiemus facetowi, skoro niewiadomo kiedy z niego wyjdzie taki dran bez serca i egoista? Smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak źle. Moja była wymieniała się fotkami z facetami z chat una miesiąc przed rozstaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna.nikt
Tez bym sie chyba wymienila z kims fotkami, tak mnie od dwoch dni wkurza moj maz. Nie wiem czy wszyscy faceci maja takie paskudne charaktery czy ja tak trafilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie wybralas odpowiedniego charakteru :) A ty smutna nie smuc sie i zapomnij o nim, tez sie wymien fotkami na czacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Twraz jak kogos poznaje to staje taka niekontrolowana bariera przede mna(chyba bariera strachu), bo nikt jeszcze mnie tak nie zranił........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nie jestes jeszcze gotowa na nowy zwiazek, widze ze sporo czasu uplynie zanim o nim zapomnisz. Z drugiej strony wyobraz sobie, ze by ci to zrobil kilka lat po slubie i pozostawil z 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna.nikt
Mozliwe. Nie wiem, moze trzeba bylo jakis kurs psychologii skonczyc czy co? Nie rozumiem. Nie pojmuje. Wszystko jest cudownie az nagle, przynajmniej dla mnie, cos sie dzieje, foch za fochem, wszystko przeszkadza, zaczynaja sie dziwne, chamskie teksty, w koncu nerwy mi puszczaja i kilka dni nie rozmawiamy. I zostaje nagle wmanewrowana w sytuacje, ktorej nie pojmuje. Moze to krysys wieku sredniego albo cisnienie spada? Czy ja do cholery jestem jasnowidzem? A najbardziej mnie wkurza, ze te fochy jeszcze mnie obchodza, wrrrr. Co za idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Panny.nikt Jezeli jestescie juz dojrzalym malzenstwem to faktycznie moze to byc tzw. zmeczenie soba. Spraw by byl o ciebie zazdrosny, wymysl cos, rozbudz w nim uczucia, tak by znow choc troche poczuc smak z poczatku zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Z jedenj strony czuje ze nie jestem gotowa na nowy związku, za duza mam rane w sercu.....Z drugiej strony brakuje mi tego wszytskiego co było, ciepła, miłości, tego ze mogalm robic wszystko z ta ukochana osoba....Teraz zajelam sie pracą, szkoła i staram sie o tym nie myslec.....ale przychodza momenty kiedy ta pustka jest nie do zniesienia..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alcja rozumiem cie, bo tez tak mialem, ale to trwalo tylko tydzien po rozstaniu. Musisz zrozumiec, ze wasz zwiazek juz sie skonczyl. Bylo milo, wiec pamietaj tylko dobre chwile. Teraz zaczynasz nowe zycie, naucz sie byc szczesliwa sama ze soba, sprawiaj sobie przyjemnosci, ciesz sie kazdym dniem a ktoregos dnia wroci do ciebie milosc, tym razem szczera, byc moze od kogos kogo dopiero poznasz. Najwazniejsze to glowa do gory. Jak przychodzi moment pustki nie do zniesienia to wychodz wtedy z domu jak najszybciej, byle gdzie, nawet przejdz sie wokol osiedla. Nie rozmyslaj o tym co sie stalo, ani o tym co bedzie. Mysl co jest teraz, a teraz jest ci dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna.nikt
Do marcjano :-) Jestesmy razem kilka lat i jestesmy mlodzi. Spierdolowacial przez te lata, co tu ukrywac. Zryw raz na jakis czas a pozniej to samo. Jak mamy byc zmeczeni soba skoro ciagle nie mamy dla siebie czasu? Wkurza mnie takie jednostronne staranie sie i sztuczki jak z 'pani domu'. No i te fochy, dzisiaj strzelil focha, po roznicy zdan, wyszedl i pewnie wroci wieczorem a pozniej kilka dni nei bedziemy ze soba rozmawiali. I po co to? Moglibysmy spedzic fajnie czas. A ja siedze w domu i mysle sobie 'cholera, zeby nie rozwalil sie gdzies samochodem , bo jest wkurzony' ciekawe czy on chociaz moment o mnie pomysli? Nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Panny.nikt. Mysli o tobie, ale jest zbyt dumny. Woli wyjsc niz rozwiazac problem, po prostu ucieka od niego. Najgorsze jest to ze jak tak dalej bedzie sie dzialo to strasznie wasz zwiazek przygasnie, znienawidzicie siebie. Mysle ze tylko szczera rozmowa ty+on moze cokolwiek zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Chciałabym juz o nim zapomniec i nic nie pamietac,a najgorsze są te miejsca ktore widuje, gdzie spotykalismy sie razem, gdzie chodzilismy i wracają wspomnienia które tak cholernie bolą.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Mądry z Ciebie facet jak widac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki, nie wiem czy madry, chyba madry po szkodzie :) a to byl twoj pierwszy zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Nie....nie był pierwszy, ale po raz pierwszy wiedziałam ze kocham naprawde, ze to jest to, ze jestem naprawde szczesliwa i nie musze juz szukac innego chłopaka........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlop123
heh Alicja ciebie przez telefon ktos rzucil mnie przez smsa taki sam stan zwiazku,najpierw czuje sie nienawisc ,zlosc,ale pozniej to przechodzi zostaja wspomnienia ,bol ,a zarazem ciagla milosc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcja, ale przeciez ty wcale nie musisz nikogo szukac, jak kogos szukasz na sile to lapiesz sie jak tonacy przyslowiowej \"brzytwy\". Wiesz co jeszcze pomaga zapomniec, przynajmniej wiem to po sobie - sport. Nie wiem moze byc twoim przypadku np. aerobic. A i jezeli chcesz o nim zapomniec (a pewnie narazie nie chcesz bo masz nadzieje, ze wroci) to zabierz sprzed oczu wszystko co ci go przypomina, wyrzuc jego kontakt z gg i przemianuj wpis w komorce na mniej czuly, taki neutralny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlop123
jak chcesz go zapomniec to tylko jest jedno wyjsce zero doslownie zero kontaktow ,wczystko bedzie zalezalo od ciebie czy jestes silna ,czy dasz rade ,zajac sie czyms -hmm tak ,ale wspomnien sie nie wyrzuci,poprostu musisz z tym walczyc rozmawiac z przyjaciolmi o tym to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Wyrzucilam juz dawno wszystko co bylo z nim zwiazne........Wyrzucilam go z gadu, z grona.Wiem ze sama sie ranie w ten sposób, ale pamietam jego numer gg i od czasu do czasu wrzucam go na liste, zeby zobaczyc jaki ma opis.Wiem ze to głupie i do nieczego nie prowadzi,ale to jest silniejsze ode mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robisz tak jak ja z gg :) ja przez caly miesiac od rozstania z narzeczona nie odzywalem sie do niej, a tydzien temu napisala mi smsa zebym przyszedl do niej bo zostawilem u niej koszule i ksiazke. Rozmawialismy kilka godzin tak jak na pierwszej randce. Znowu mam ja w gg, coraz wiecej rozmawiamy, co jakis czas prosi zebym cos dla niej zrobil. Tylko najgorsze jest to ze oboje wiemy o tym ze razem nie mozemy byc, za bardzo sie roznimy. Zle zrobilem, bo przez miesiac czulem sie naprawde fantastycznie, dzialalem, spotykalem sie z roznymi dziewczynami. Teraz znow stracilem ochote do wszystkiego i mysle o niej. Bez sensu no nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie post zatytułowałas. Powinno być faceci to świnie ale inteligentne bo z ogonkiem z przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna.nikt
Marcjano, ile masz lat jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna.nikt
:-) Gdyby jej nie zalezalo to by wywalila ta ksiazke i koszule do smieci. Co to znaczy, ze za bardzo sie roznicie? Serio. Podobno przeciwienstwa sie przyciagaja. Chetnie pogadam o zwiazkach damsko meskich, zwlaszcza ze jestesmy prawie w tym samym wieku, moze sie czegos dowiem od faceta ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Moj byly kompletnie sie juz do mnie nie odzywa.Rezczy ktore mialam u niego,odebrałam w nastepujacy sposób:Poniewaz mialam bardzo dobry kontakt z jego mamą, to skontaktowalam sie z nia i pojechalam do niego do domu, on akurat byl i byl w ciezkim szoku ze ja sie tam pojawilam.W ogole go wtedy nie poznałam, jak nie on.....zupełnie....Byl tak chłodny, wyniosły, całkowicie obojetny, jakby w ogóle mnie nie znał, a gdy mnie odporowadzal do siostry(niestety kupila juz jakis czas temu mieszkania niedaleko niego(na moje nieszczescie)(ale jeszcze wtedy nie wiedziałam ze to tak sie skonczy), to byl tak olewczy i udawał wielkiego "fafarafa", co to nie on.Powiem szczerze ze moje serce płakało wtedy, gdy to wszytsko widziałam......Ale ja nie dałam wtedy poznac po sobie jak bardzo mnie zranil, bylam usmiechnieta, mowilam ze u mnie wszystko dobrze........Obiecalam sobie ze nie bedzie patrzyl na moje łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
Marcjano, czy jestes aktualnie w jakims zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się faceta kuciapką
wybiero to co się dziwić, że okazuje się penisem ! I to czasem nawet świńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alcja22
?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To krotko nakresle ci jak to było. 4 lata z kawalkiem bylismy razem. Po 2 latach znajomosci i roku mieszkania razem oswiadczylem sie. Zareczylismy sie, dziewczyna 4 lata mlodsza ode mnie. Dlaczego sie roznimy: 1. Bo chce stabilizacji, dziecka (skonczylem studia, pracuje) Ona jeszcze tego nie czuje, chce sie bawic, byc wolna bez zobowiazan. 2. Ja jestem oszcedny o denerwowalo mnie to ze nasze wspolnie zarobione pieniadze w wiekszosci pozytkowala na ciuchy, kosmetyki i inne przyjemnosci, mimo ze miala wszystko co jej bylo potrzebne. Zamiast myslec o ich odlozeniu np. na samochod. 3. Za bardzo jej rodzice wtracali sie do naszego zwiazku, denerwowalo mnie to jak przez weekend spalismy u nich i non stop slyszalem jaka to ona jest wspaniala, gdzie ja druga taka bym znalazl, jak mam postepowac, co robic itp.. wrrrrrrrrr 4. Wszystko było pieknie do momentu zareczyn, po jakims miesiacu od nich skonczyly sie obiadki czekajace na mnie czy wychodzenie po mnie na przystanek, zaczely sie pretensje o byle co i awantury, a to ze chce mecz obejrzec, a to ze znowu nie kupilem tego i tamtego, ze naczynia nie pozmywane (Boze, nie nawidze zmywac naczyn), ze trzeba mi rzeczy prasowac. Ale juz szczytem bylo jak zaczely sie niedawno wymowki lozkowe, ze nie dzisiaj bo nie ma ochoty i tak przez dwa miesiace, mimo staran :/ W koncu pewnego dnia poklocilismy sie tak ze oddala mi pierscionek i nie ma juz nas. Kurcze ale sie rozpisalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×