Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakub większy

Zapraszam do największej konfrontacji kobiet i mężczyzn

Polecane posty

Gość Jakub większy

W kobietach nienawidze to ze sa takie zadufane w sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość and
Tak i nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak Was lubię
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
co???:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szareken
niekiedy nie da sie z nimi gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfh
ze jak proszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuna75
niestety musze to samo o Was panowie powiedzieć jak Wam testosteron do głowy i główki uderża ...a jak nie daj Boże jeszce alkohol w żyłach wam krąży .....to już kompletna katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutu turu ruttu turu
nie da się jeśli się nie postarasz, autorze. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mezczyznach nienawidze tego ze sa za bardzo zadufani w sobie egoisci i macie takie plytkie podejscie do kazdej sprawy , podczas gdy my analizujemy i roztrzasamy i potrzebujemy wiecej wy macie wszystko centralnie w dupie , ot co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta błachością to sie nie zgodze z wami kobietami. Mężczyźni poprostu znaja problem i wiedza jak temu podołać, a kobiety na opak.. uwielbiają grzęznąć w kłopotach i zyć nimi nawet przez tydzien. Kiedy facet juz pierwszego dnia problem rozwiazał. Stąd róznica na płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta konfrontacja miałaby sens, gdybyś autorze wiedział o dzielących nas różnicach nie tylko w sposobie pojmowania ale i w sposobie wypowiadania poglądów. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mezczyznach nienawidze tego ze nie podchodza uczuciowo do nie ktorych spraw sa czasem tacy czarno biali:(............ogolnie to tak po zastanowieniu sie to nie wiem czy jest to nienawisc,w koncu to duuuze slowo:)a co w nich lubie??:)Ach..sa kochani .mili,potrafia udawac ze sluchaja,jesli im zalezy to poswieca wszystko tylko zeby mi pomoc....duzo by wymieniac,sama nie wiem moze mam kiepski poglad na facetow bo trafiam na tych \"przeterminownych\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
te madre, inteligentne, czule dowcipne, zmyslowe, z pasja te ktore chca tego o czym mowia: czulosci, szczerosci, szacunku i milosci ale takich nie ma, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
lecz zwykle niedoceniane przez partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
chcialem takiej odpowiedzi bo widzisz, tak to jest, ze jest mowa o czulosci i milosci a jak sie pojawi w poblizu macho to do niego leca nie potrafia docenic szczerego oddania i zwyklej dobroci wybieraja co innego i jest jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
to nie jest tak. wybierają ciepłych facetów, oddanych. jednak oni nie starają się ich zrozumieć. zapominają o tym, że żeby trwało uczucie z ich strony też powiien być mały chociaż wysiłek. to dobrze, że lubisz kobiety. tylko czy na pewno je rozumiesz bo to dwie różne sprawy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
daje od siebie to czego oczekuje od kobiety jak sadzisz, czy rozumiem kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie
wobec tego możesz się sparzyć. oczekiwania mogą okazać się odmienne. co do drugiego zdania -nie na tyle, żebyś mógł zrozumieć kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
czyli przeczysz sobie? nie ma kobiet ktore sa " madre, inteligentne, czule dowcipne, zmyslowe, z pasja ktore chca tego o czym mowia: czulosci, szczerosci, szacunku i milosci " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
nie przeczę sobie. są takie kobiety i one tego chcą. ale co innego teoretyzowanie o tym, a co innego praktyka. kiedy jesteś juz w związku nagle okazuje się, ze po latach wspólnego przebywania razem, nie potrafią rozmawiać, porozumiewać się tak, żeby oboje tej czułości, szczerości, szacunku, i miłości mieli jak najwięcej by trwać razem do późnych lat. to co było na początku, dla niektórych par staje się niemożliwe bo każde z nich w miarę upływu lat przywykło już do dawania i odbierania tego samego. odczuwają nudę. i wtedy najczęściej zmieniają partnerów by znowu uzyskać to czego oczekują - kolejnej porcji czułości, szczerości, szacunku i miłości. robią tak dlatego, że brakuje im już intymności, a tę pożera codzienność. i jeśli są przekonani o tym, że mogą się porozumieć, trwają dalej w swoich związkach bo daje im to radość z przebywania ze sobą. zresztą w późniejszym wieku, są to jeszcze dodatkowe kwestie, zwłaszcza szacunek. najczęściej jednak ludziom gdzieś umyka porozumienie, chęć zrozumienia drugiej strony, chęć dawania i odbierania, zrozumienia także, że kobiety są z gruntu cieplejsze od mężczyzn i potrzebują o wiele więcej troski o nie niż partner. kontynuować, czy zanudzam ? ;) najlepiej poczytaj sobie literaturę na ten temat. zgadzam się ze wszystkim co znalazłam w literaturze na ten temat, a także w związku, który rozpadł się bo jednej ze stron zabrakło chęci wczuwania się w drugą. wolał ucieczkę niż dojrzałe spojrzenie na problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
intymnosc pozarta przez codziennosc? to codziennosc w zwiazku buduje intymnosc wszystko to co rodzi sie w stalym zwiazku i jest wspolne, i tylko ich to jest intymnosc ta nic porozumienia, pochodna oddania i czulosci to jest intymnosc intymnosc nie znika intymnosc rodzi sie w prawdziwy uczuciu i tylko w nim wraz z uplywem czasu moze byc tylko wieksza nuda? szacunek? pasja? czulosc? inteligentna kobieta nie bedzie z kims kto jej nie szanuje czulosc rodzi czulosc nuda... jesli szukasz partnera by cie zabawial, to nuda nastapi to ty masz sprawiac by jego zycie nie bylo nudne moje ptytanie, czy sa takie kobiety, nie jest oskarzeniem to tylko pytanie sama piszesz, ze to gdzies umyka jesli istnieja takie kobiety, i mezczyzni oczywiscie, to nuda, brak szacunku, oddania, nie nastapi teoria? owszem teoria pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
zgodzę się, że na intymność muszą zapracować sami. jeśli jednak nie będą cenili jej kruchości, to na pewno taki związek się rozpadnie. inteligentna kobieta, tak jak każda inna kobieta jeśli stwarza ciepło, a ktoś po latach ofiarowuje jej już tylko górę lodową, potrafi być już tylko jej częścią. nigdy nie szukałam partnera do zbawiania, ani do tego by dawał mi więcej. nie potrafię być chłodna dla kogoś kto daje mi ciepłe uczucia. mylisz się pisząc, że intymność nie ma prawa zniknąć, choć rodzi się w prawdziwym uczuciu. nie zgodzę się też z twierdzeniem, że to tylko ja "mam sprawiać, żeby jego życie nie było nudne". tego muszą chcieć dawać oboje. co z tego, że ja dam komuś komfort przebywania ze mną bez nudy, stanę się pajacem nakręcanym na wzór jego upodobań by nie było nudno. każdy związek ma momenty nudy. ale chęć przebywania ze sobą, chęc niesienia pomocy drugiej stronie powinna być ciągła, a nie tylko powodowana świątecznym nastrojem jednego z partnerów. widzisz, myślę, że się nie zrozumiemy, choć jestem otwarta na to co piszesz i staram się zrozumieć co napisałeś. być może zrozumiesz kobiecy punkt widzenia dopiero wtedy, gdy tak naprawdę będziesz w jakimś związku. teoria jest owszem potrzebna ale praktyka do niej nie przystaje. dziękuję za rozmowę. jestem już zmęczona. możliwe, że jeszcze kiedyś wrócę do tego tematu. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham kobiety
"nie zgodzę się też z twierdzeniem, że to tylko ja "mam sprawiać, żeby jego życie nie było nudne"" ale ja tego nie napisalem ze TYLKO ty ani nawet ze ty, jako konkretna osoba, czy jako kobieta napisalem 'ty' jako strona w zwiazku, partner a partnerem ma byc i kobieta i mezczyzna, wiec jednakowo odnosi sie do obu stron innymi slowy, chodzi o to, zeby chciec dawac, a nie tylko brac nie rozumiem, jak z takim nastawieniem moze nastapic 'nuda', 'gora lodowa' itp nie wiem tez skad wniosek, ze nie bylem w stalym zwiazku moje watpliwosci zwaizane z moim pytanie z czegos musialy sie zrodzic ;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
"jesli szukasz partnera by cie zabawial, to nuda nastapi to ty masz sprawiac by jego zycie nie bylo nudne" - skoro lubisz cytować, to poczytaj siebie. jeśli zaś chodzi o "dawanie" napisałam także, że musi być ono z obu stron. oj, kolego, nie potrafimy czytać ze zrozumieniem :) nuda pojawia się wówczas,gdy brakuje w związku porozumienia albo gdy pojawia się przekonanie, że już któreś z partnerów nie musi wnosić niczego do związku bo po prostu wyczerpał swoje możliwości dawania. jedno od drugiego oczekuje tego samego ale żadnemu z nich nie chce się niczego zmieniać. niedobrze jest też gdy jest konflikt interesów, gdy ktoś nie potrafi rozmawiać, woli np.ucieczkę, niechęc do wyjaśniania konfliktów, bo może same przyschną, same się rozwiążą lub znikną. Zabójcze jest dla kobiety i takie zachowanie, gdy partner myśli, że ona potrzebuje rad mężczyzny, gdy tymczasem w danym momencie potrzebuje jedynie tego, żeby dał jej się wygadać, żeby ją pocieszył, a nie zaszczycał rozwiązaniem. Mamy tu więc krótki konflikt interesów i potrzeb ludzi, którzy żyjąc na tej samej ziemi, zamiast kochać i szanować się nawzajem, potrafią stworzyć sobie w związku piekło. a góra lodowa bierze się najczęściej także z lekceważenia potrzeb kobiety. cieszę się, że pytania zrodziły się z bycia w związku ;) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhem
'ty' jako partner nie 'ty' jako ty :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy
to przecież zrozumiałe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhehem
" ani nawet ze ty, jako konkretna osoba, czy jako kobieta napisalem 'ty' jako strona w zwiazku, partner a partnerem ma byc i kobieta i mezczyzna, wiec jednakowo odnosi sie do obu stron " czy ten akapit byl niewidoczny czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×