Może i tabu ... Wkształcenie na lewo ...

W tym roku mnóstwo osób kupiło maturę, słyszało się też o "papierkach" licencjata, magistra. Co o tym sądzicie, ciekawe ile osób ma 'takie' wykształcenie. Czekam na wypowiedzi :)

Wykształciuchy :D

?? Kto ma kase ma wszystko!!

No, za kasę mozna mieć wszyskie papierki, namiastki itp., ale rzetelnej wiedzy się nie kupi , tu sie trzeba trochę pomęczyć, niekoniecznie na studiach ;)

No an pewno się trzeba troche pomęczyć. Ja mam średnie i stiudiu - łącznie 6 lat administracji. Sama teoria - mam iść na studia administracyjne żeby dostać pracę bo przecież prawie wszędzie w biurze chcą wyższe. I co mi da, że 11 lat nauki administracji - NIC. Też wolałabym sobie kupić tę administrację a na studia iść w inym kierunku.

wypowiedzieć :P

to nic nie warte, od paru lat, pracodawcy dzwonia do danej uczelni i pytaja czy delikwent jest faktycznie ich absolwentem. myslicie ze ludzie sa glupi czy co?

no to przecież jakos cie tam w papiery wpisuja chyba kto byłby taki głupi żeby kupować i nie być wpisanym w rejestr szkoły ?!

czlowieku co Ty gadasz za brednie! kupny papier to poprostu falszywka dyplomu! nikt Cie nigdzie nie wpisuje wez sie strzel w glowe! jak sadzisz ile taki papier kosztuje?:) ja nawet nie sadze zeby technicznie bylo mozliwe dopisywanie czegokolwiek, bo rejestry prowadzone sa recznie jeden za drugim i nie byloby gdzie Cie wpisac, jezu!

ehehehe...mało wiesz na ten temat więc lepiej zamknij pysk!!! Kto normalny kupi ci sam papierek. Jak masz w domu dobry skaner i oprogramowanie to sam to zrobisz. Matura kosztuje kilka tysięcy (wiem!!!!!) licencjat duuuuuzo drożej, więc sie nie wypowiadaj ćwoku!!!

Wykształcenie \"na lewo\" to żadne wykształcenie :O Kradzież, oszustwo - jak kto woli :P

dokładnie snem było życie - to musi być jakoś w uczelni zapisywane. Licencjat hmm jakieś 3-4 tys.

Jezu ludzie chyba nie myślicie, że szkoła czy uczelnia wydaje jedynie świadectwo i tyle :D Sądzicie, że to nie jest w żaden inny sposób udokumentowane??

Katarino - takie czasy a ciebie myślisz nie oszukują, nie okradają?? Każdy orze jak może a największe przekręty w naszej polityce więc czymże wśród tego jest papierek z licencjata?

Pewnie, że oszukują. Złodzieje zawsze byli :O A jakkolwiek by tego nie nazwać, to i tak jest kradzież / oszustwo, jak wolisz :O Pracę magisterską tez można kupić :P Ale to nadal oszustwo. Kradzież to kradzież jakkolwiek by tego nie nazywać. Taki "światek" papieru jest g... wart :O

Aha - zawsze można powiedzieć \"moje oszustwo to nic w porównaniu z...\", tak jak ty to robisz :O Ale nadal taki świstek jest g... wart, a cała sprawa to oszustwo. I życzę każdemu delikwentowi idącemu "na łatwiznę", by się jego przekręt wydał.

do snem bylo zycie: a co robisz w tej branzy i sie boisz ze Ci klientele strasze? chamidlo z Ciebie niezle, musisz robic w okolicach dworca, albo stadionu! ludzie nie dajcie sie robic w hugona! to sa oszusci! zaplacicie, dostaniecie falszywke dyplomu i zapewnienie ze ktos cos gdzies wpisal, kiedy kretyni nawet nie wiedza jak sie prowadzi takie ewidencje:) to jest prawie niemozliwe zeby wprowadzic do takiej ewidencji! zeruja jednak na ludzkiej glupocie, bo sie ludziom wydaje, ze to wystarczy gdzies tam cos dopisac:) no chyba ze to jakas szajka wspolpracujaca z jedna szkola, gdzie maja ludzi ktorzy planowo falszuja ewidencje, dokumenty (to nie jest jeden dokument) itd. itp., ale wtedy to bedzie kosztowalo majatek!

bo 4 tysiące złoty to nie mało :o

Kupiona fałszywka dyplomu to nie wykształcenie. Prędzej zgodzę się na tolerancję kupionych prac magisterskich, ponieważ żeby dojść do tego etapu jest się zmuszonym do zdobycia wiedzy. Prywatne pseudo-uczelnie i na niektórych uczelniach państwowych nietrzymanie poziomu studiów w trybie zaocznym i wieczorowym są za to nie do przyjęcia.

Naprawdę mozna kupic mature ? Niby jak i gdzie ?

co tam matura. nawet dowód, paszport...;)

Nie wierze, nawet dowod, mowia tak o lewych papierach, narkotykach, jakos nie widze tych dilerow i mozliosci kupienia swiadctwa

bo trzeba ich poszukać. to nie akwizytor. sam do ciebie z propozycją nie przyjdzie.

:P

jedni kupują "samą"fałszywke na stadionie, inni na uczelni-udokumentowaną w 100 procentach ze wpisami do rejestrów(i tych odręcznych i komputerowych). Ps.Apracodawca może zadzwonić, tylko że każdy pracownik dziekanatu wie że jest ustawa o ochr. danych osobowych i podając je, łamie prawo.

osób zajmujących sie TYM?? Jestem zainteresowany/a

up