Kto u was płaci za tabletki? czy może sie składacie prosze o odp...

mój chłopak sie dokłada , czasami nawet zapłacił sam kilka razy ... sam to zaproponował :)

u mnie po połowie :) w koncu te 15 zeta na miesiac jak sie skladamy to nie tak duzo... antykoncepcja jest sprawą obojga, niezaleznie od tego, czy to gumki, globulki czy tabsy... jesli koleś nawet nie pomysli o dokladaniu sie to cos nie gra... i nie rozumiem, dlaczego skoro decydujecie sie na seks to boicie sie pogadac o kasie na tabsy.

Chcecie się jeba.ć to płaccie :D

to mam mu tak powiedzieć? :P

Za plastry sama placilam na poczatku ale pozniej moj facet przejal ten obowiazek dlatego ze on pracuje a ja nie . wiec dla niego to normalne. proponuje zasugerowac delikatnie zeby Cie wspomogl w finansowaniu tabsow:) powodzenia

U mnie to bylo tak ze chlopak mi zaproponowal zebysmy placili po polowie ale sie nie zgodzila.. wtedy wiecej zarabialam wiec bylo okej.. a teraz mysle sobie ze w sumie moglby sie dokladac.. eh. my kobiety jestesmy niezdecydowane..

Mój zawsze dawał mi kasę na tabletki antykoncepcyjne i odkąd ich nie używam to on kupuje prezerwatywy. Dlaczego? Bo to kobieta ponosi ryzyko zajścia w niechcianą ciążę. I on, żeby pękł to za nią nie urodzi. Pomijam, ze przy wielu osobnikach istnieje poważne zagrożenie zniknięcia chłopa po informacji o ciąży - zawsze wierzymy, że to nie nasz Jeśli to są tabletki to dodatkowo obciążają organizm kobiety. Więc może facet niech weźmie na siebie chociaż płacenie za antykoncepcję. Nie zawsze sprawiedliwie znaczy po równo.

Z seksem wiążą się poważne konsekwencje, które tak czy inaczej głównie ponoszą kobiety. "No i jeszcze jedno.Mam półrocznego synka, nie chciałam go, lecz zdecydowałam się urodzić.To ja znosiłam trudy ciąży, to musiałam radzić sobie z depresyjnymi stanami.Mój facet tylko mówił : Nie martw się, będzie dobrze.W końcu to ja musiałam urodzić- straszne przeżycie.No i od pół roku mój facet ani razu nie zmienił pieluszki naszemu dziecku, ani razu go nie nakarmił, ani razu nie zajął się nim żebym mogła odespać.Potrafi tylko powtarzać,że nas kocha i tyle."

To jest prawda, nawet nie wiecie jakie ryzyko niesie za sobą branie tabsów. Zatory, zakrzepy, nie slyszeliście ostatnio o smierci 35-latki, która osierocila 2 małych dzieci, bo brala pigułki? Miala zakrzep i już się nie obudzila. Więc powiedzcie mi - jaką odpowiedzialność wg was ma ponosić facet? Żadnej? To kobieta ma ryzykować życiem i zdrowiem, potem to ona ma rodzić i wychowywać, a facet ma się tylko spuszczać? Wg was to pewnie źle pojmowane równouprawnienie - chcecie być samodzielne i niezależne i dlatego sponsorujecie sobie same antykoncpecję. A jest dokładnie na odwrót. W ten sposób usługujecie facetom i pokazujecie że całkowitą odpowiedzialność (łącznie z problemami zdrowotnymi) bierzecie na siebie, a on nie musi się o nic martwić.

ale uważam że pół na pól jest najlepiej.

A czy on za Ciebie w połowie zajdzie w ciążę i w połowie urodzi?

Oczywiste, że facet powinien płacić za połowę, albo np jeden miesiąc Ty drugi On. Kurcze z jakiej racji Ty masz za całość płacić ??? :O Czy to jakieś leki na choroby ??? NIE ! To coś co musisz przyjmować dla obopólnej przyjemności. Pogadaj z nim.

raz ja place raz on