Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Awajka

Kochanki i kochankowie jak to z Wami jest i jak to się stało?

Polecane posty

Gość chmmmmmmmmmm
ja nie potępiam osób które kochają i z miłości idą z kimś do łóżka.Życie pisze różne scenariusze - małżeństwo przestaje się kochać, mieszka pod jednym dachem bo nie ma gdzie się wynieść, ludzie poznają inne osoby zakochują się i sypiają ze sobą. Kwestia drugiej sprawy - dlaczego potrafimy znaleźć setki usprawiedliwień takiego stanu rzeczy? Nie ma mieszkań, jego małżeństwo to ruina...Są rozwody- jak komuś zalezy - bierze rozwód i nie zdradza żony bo juz jej nie ma. Są ludzie którzy po rozwodzie ze sobą mieszkają bo mieszkania innego nie ma - ale mają ten rozwód!Mam rozumieć że ten Twój ukochany 3 lata ma nie podrodze do rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy30
ivonna- chyba ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze,że podczas mojej niobecności dyskusja została pociągnięta. Myslalam o tym co tu napisalyscie i wiecie co? Mam wyrzuty sumienia przez to co robię mojemu przyszłemu mężowi - straszne wyrzuty..przez ostatanie dni chciałam zobaczyc, czy faktycznie nic do tego drugiego nie czuję..i co? g.. prawda..nie mogłam przestać mysleć...milion razy chyba miałam tel w reku żeby zadzwonić, bo jemu zabroniłam tego robić...bez przerwy miałąm jego obraz przed oczami...wiec teraz musze sie jak najszybciej wycofac, bo to nie moze stac sie silniejsze ode mnie..a ja dziewczyny mam uczucia, nie jestem zwykla szmata , ktora wsakuje facetowi do lozka od tak...tak jak mnie okreslacie...i nigdy nie chcialabym by jakas kobieta - zona poczula sie przeze mnie skrzywdzona - poza tym facet jesli nie chce, nie zdradza...kurcze jakie to wszystko glupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzed
U mnie proces decyzyjny trwał bardzo długo bo gdzieś tak z 10 lat i był dosyć skomplikowany.Ale w pewnym momencie coś we mnie pękło no i wszystko się potoczyło jak się potoczyło.Jesteśmy ze sobą już, albo dopiero, 4 lata i jak na razie jest normalnie, a tego mi najbardziej brakowało.Co będzie dalej życie pokaże.Obecnie jest super :classic_cool: KOCHANKI SĄ BOSKIE 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaprio36
ja mam kochanka od 4 lat ,on ma zone,................i powiem wam ze mimo wszystko ,choc jest fajnie(zaczyna mi brakowac siły)nie jest łatwo zyc zeby w obydu zwiazkach było dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×