Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lenka22

on juz z kimś był.... ja nie - jak sie z tym pogodzić?

Polecane posty

Marcjano - twoj wskaznik ignoranancji jest na poziomie 100 a blyskotliwosci na poziomie 5 . nie niszcz komus topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z porad praktycznych: po prostu, na początek, ustal sama przed sobą (albo w rozmowie ze swoim facetem, czy kimś bliskim), dlaczego źle się czujesz. Istnieje spora szansa, że podstawy są irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaloz topik o wskaznikach - moze sie dowiesz, nie badz natretny na innych . problemowy facet z ciebie. nie chce mi sie z toba nawet gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problemowa jestes ty jak masz problem z gadaniem poprzez stukanie w klawiature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka22
ale ja wiem czemu źle sie czuje... jednym z wiekszych powodów jest przyszłosc ze pierwszy raz dla niego to już bedzie chleb codzienny a dla mnie takie ogromne i niezwykłe przezycie... no i porównanie z tamtymi:( tylko tyle ale myśle ze poradze sobie z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mó chłopak był prawiczkiem
ja mysle podobnie, juz o tym pisałam. A skąd wiem, że seks jest przyjemny?:) Ja jestem niewierząca wi w ogóle okropna, to Ci odpowiem- bo ja sie masturbuje od 12 roku życia:p Nie wkładam nic w siebie, tylkobawię sie swoją łechtaczką i mam przy tym boskie orgazmy, lubie to, sprawia mi to przyjemność:p IW eiem, że cokolwiek robiłabym z osoba, którą kocham , zawsze moglibyśmy dojść do porozumienia, bo nawet jakby mnie nie satysfakconował sam stosunek, to moge zawsze go poprosić, żeby mi zrobił dobrze np. reką. I wątpie, żeby jakikolwiek facet mi odmówił... A sam fakt przeżycia orgazmu w czyjejś obecności byłby juz wystarczająco podniecający i intymny i satysfakcjonujący dla mnie. Nie będę umieszczac postów na forum erotycznym o tym, że poszukuje 25centymetrowych sirów, bo jest mi to obojętne. Naprawdę od 10 lat wystarczy mi moja własna ręka i jest mi bardzo dobrze. Jeszcze lepiej byłoby mi, gdybym mogła przy tym byc z ukochaną osobą. I wiem, że mój chłopak, którego bardzo, bardzo kocham, kiedy byliśmy razem, bardzo mnie podniecał i kiedy np. przytulał sie do mnie, wkładał mi rękę pod bluzkę, to miałam w majtkach taki potop, że czasami było to dla mnie aż żenujące. Więc naprawdę wiem, dlaczego seks jest przyjemny, wiem że mimo, że sam jest prawiczkiem potrafiłby się mną odpowiednio zająć. I mi też, naprawdę i szczerze zależy na tym, żeby mój partner był prawiczkiem. Nie chcę "doświadczonego" mężczyzny:o Nie chcę, żeby cudowny, różowy, milutki i pachnący siurak mojego ukochanego maczał się wcześniej w jakichś wywłokach:o I chcę go mieć tylo dla siebie. Takie to dziwne?:o Teorię o tym, że facet musi być doświadczony wymyślili sami faceci, żeby usprawiedliwić swoje kurestwo:o Sory, ze tak mówię, ale taka jest prawda... Wies, mnie tez podnieca wiele rzeczy, masturbuje się, mam uczucia i popędy, ale nie zamierzam się puszczać z kimkolwiek, bo bycie z kimś blisko jest dla mnie zbyt powazną sprawą, żeby oddawać tę intymność każdemu, kto sie nawinie. I nie miałabym szacunku do kogoś, kto przede mną miał 10 lasek:o Wiadomo, że każdy ma jakies tam nieszczęśliwe związki, że coś mu nie wyszło, ale gdby ktoś się chwalił, że jest doświadczony i że powinnam sie cieszyć, to nawet bym z nim nie rozmawiała. I wierz mi- nie jestem dziwadłem. Jestem kobietą, do której pewnie bałbys się zagadać, nawet byś do mnie nie startował. Przez 22 lata miałam tylko jednego chłopaka, chociaz moi znajomi to bardzo mądrzy i fajni, wykształceni, kulturalni i pomysłowi ludzie. Bo tylko on był kims dla mnie. Nigdy nie daję się podrywac, adorować, zaczepiać, nigdy nie patrzę na mężczyzn, chyba że bezczelnie i tak, zeby się speszyli, większość z nich jest dla mnie podejrzanie miła, patrzą się na mnie, zawsze służą pomoca, jak czegos mi brak, cos mi wypadnie itd. Nie jestem jakims stworem- wręcz przeciwnie. Gdybym chciała mogabym wybierać do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka22
dzieki strumyczku raz jeszcze. 3 maj sie ciepło. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mó chłopak był prawiczkiem
aha, jeszcze jedno.... dla mnie seks jest sposobem na okazanie miłości. Czym ktos mógłby mi okazywac miłość skoro to smao okazywał 20 laskom przede mną?:o Jęzeli zaraz powiesz, że seks to tylko seks (dla mnie tak nie jest), to powiem inaczej: dla mnie fakt, że ktos czekał ze swoimi potrzebami na kogoś, kogo pokocha jest najwyższym wyrazem miłosci i szacunku do innych ludzi, do siebie, do wzajemnej bliskosci. Jezeli ktoś nie czeka z tym, tylko robi to na prawo i loewo, bo tak mu się chce, to czym moze mi okazac miłość? Skoro przytulał się, kochał, mówił miłe słówka innym, to w jaki sposób wyrazi prawdziwą miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze pierwszy raz dla niego to już bedzie chleb codzienny a dla mnie takie ogromne i niezwykłe przezycie... no i porównanie z tamtymi ===================== Oj, tu się mylisz. Pierwszy raz z nową osobą na pewno nie jest chlebem codziennym. Z mojej perspektywy jest/może być nawet czymś \"lepszym\" niż ten \"prawdziwy\" pierwszy raz. Zresztą, całkiem możliwe, że - ponieważ jesteś \"niedostępna\" - będzie to dla niego znacznie większa \"nagroda\" ;) Zaś co do porównywania, jeśli to jest w w jego naturze, to będzie porównywać wszystko. Łącznie z tym, jaką herbatę parzysz i na jakie filmy chodzicie. Jeżeli nie ma tego problemu w innych sprawach, to i z seksem nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka22
no to mnie podniosłes na duchu. I madrze piszesz mimo ze masz inne podejście niż ja do seksu. Naprawde dzięki bo jeszcze nikt nie przedstawił mi tej sprawy w ten sposób. Żyłam troche w innym przekonaniu jeśli idzie o ten "chleb powszedni". Fajny jestes Krabie:) pozdrawiam i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy się: cały czas zakładam, że - skoro z nim chodzisz - facet jest \"normalny\". To znaczy sypiał z dziewczynami, ale jest w stanie zaakceptować czekanie, nie jest oszustem, nie robi nic na boku etc. etc. To też możliwe, ale na to rady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka22
no ja tez tak zakładam i zaufałam. Jak sie okaze ze jest ktos na boku, ze oszukuje itd to cięzko bedzie sie pozbierac:( ale jak sam napisałes ... na to rady nie ma niestety.okaze się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja...
Lenka naprawde nie bój się prównywania. Jak cię kocha i czeka to nie ma mowy o porównywaniu. Wiem co pisze. Nigdy mój mąż mi nie pwoeidzial ani słowa o tamtej pierwszej dziewczynie nic i nigdy mnie z nia nie porównał....Jestesmy szczęśliwi to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka22
:) niesamowite ze można się tu tak podbudować. No to zakańczam temat, patrze na to co jest teraz i doceniam ze chce czekac ze mną i nie wymyślam już wiecej problemu z tym względzie:) Dziękuje >TO JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×