Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Livoa

Usunięcie narządów rodnych.

Polecane posty

Gość Livoa
Jeszcze raz zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem po zabiegu
i moje życie małżeńskie nie uległo specjalnej zmianie. Mąz od początku wiedział z jakiego powodu ide do szpitala i jaki bedzie zakres operacji. Bardzo mnie wspierał. Nie rozumiem kobiet ktore same robią z tego TABU. Same kobiety roztaczaja wokół tej operacji niepotrzebna atmosferę wstydu, skandalu i czegoś złego. Przeciez ani macicy ani jajnika żaden mężczyzna ani u swojej kobiety nie wiedział ani nie czuł, więc w czym miałby byc ewentualny problem we współżyciu. Zapominając na moment o bólu i cierpieniu kobiety przed i po operacji można zauważyć pewne plusy bardzo ważne dla mężczyzn - kobieta nie moze miec juz dzieci więc można sie kochac do woli bez żadnego stresu - po prostu iść na całość. A tak przy okazji czy kobieta to macica :) :) Czy kochacie macicą lub jajnikiem :) :) I popieram moją przemówczynię, jak można być z człowiekiem któremu nie można zauwać w tak waznych sprawach. Ja powtarzam że taka niekorzytna opinię wydają same kobiety i nie wiem skąd wzięty mit macicy Kobiety nie dajmy się zwariować i nie róbmy z mężczyzn idiotów i potworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Jak pięknie to napisałaś, tylko nie zawsze jest tak ja u Ciebie. Nie każdy mąż jest tak zakochany i oddany swojej żonie, nie czarujmy się. Wiele kobiet, nie z wyboru lecz z musu zyje ze swoim mężem. Więc slyszą od niego na taką okoliczność, bo czasami w nich budzą się właśnie potwory. Zaręczam, że gdyby moj mąż wiedział, że jestem po takiej operacji, miałabym to już nie jeden raz wyplute w twarz, że jestem juz nie kobietą. Tak, zdziwisz się, że jestem z taką osobą, no coz chyba nie muszę tłumaczyc dlaczego, ponieważ nie mam wyjścia. Straciłam pracę i jestem za młoda na zasiłek przedemerytalny a za stara na znalezienie tak od zaraz pracę. Mój mąż od czasu do czasu zagląda do kieliszka, ma "okresówy" i w tym czasie jest w stanie naubliżać mi ile tylko zechce. Ubliża mi, że skarżyłam się na ból głowy, że boli mnie żołądek itd, po prostu, że złom ze mnie. Gdyby wiedzial, że jestem po takiej operacji, nie wiem jakby mnie nazwał. Nigdy mu tego nie powiem. To jest mój drugi mąż, jesteśmy ze sobą 16 lat, nie mamy ze sobą dzieci. Każdy ma swoje z pierwszych związków. Nie chcielismy juz dzieci, może tak naprawdę nigdy nie kochaliśmy się i dlatego nie pragnęłam z nim dziecka. Dziś juz nierealne to. Tak, pisałam teraz o innej sprawie ale temat jest czy brak macicy, jajników jest przyczyną nieudanego sexu. Czy w takim przypadku, brak wilgotności w pochwie jest związane z brakiem tych narządów, czy z brakiem podniecenia , po prostu ten partner mnie nie podnieca? Proszę o szczere wypowiedzi. Nie odnoście sie do mojej sytuacji, bo wiem, że mój zwiazek to chory zwiazek, który nie powinien istnieć, ale chodzi mi czy w kochających się małżeństwach kobieta jest podniecona i jej pochwa jest wilgotna z podniecenia, czy musi uzywać żelu intymnego, bo być może organizm po takiej operacji nie jest w stanie produkowac sluzu nawilżającego. To bardzo intymne pytanie ale przecież jesteśmy anonimowe, wiec możemy sobie porozmawiać i szczerze wypowiedzieć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvela
Livoa Przykro słuchać takich historii. Mam nadziję, że dzięki operacji będziesz już zdrowa. Co do nawilżenia nie odpowiem bo nie przebyłam takiej operacji, wiem tylko, że suchość pochwy to częsty problem pań, może zdarzać się nawet u młodych dziewczyn, może mieć na to wpływ niedostatek hormonów. To tylko pewien dyskomfort, którego możesz uniknąć używajac intymnych żeli. Tym akurat się nie powinnaś przejmować, najważniejesze zdrowie i pogodne nastawienie. Bardzo serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
evvela ------- dzięki Chcę zapytać czy pomimo tej operacji gruczoły odpowiedzialne za produkcję śluzu nawilżającego są sprawne, czy już nie. Pewnie Ty mi nie odpowiesz na to pytanie bo nie jestes w takiej sytuacji ale przedmówczyni, jeśli możesz napisz jak jest u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAJA
Ja nie znam sie na tym, przykro mi ale nie pomogw ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaxx
Przeszłam operację usuniecia narządów rodnych. Proszę o opinie na temat hormonanlnej terapi zastępczej. Ja obecnie biorę hormony, ale mam duzo wątpliwości. Nie wiem czy jej nie przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Ja tez biorę hormony juz 6 rok, bo tyle czasu jestem po operacji. Czuję się bardzo dobrze i wygladam nadal młodo. A co bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaxx
Biorę Climarę 50, dopiero pierwszy miesiąc. Naczytałam sie o skutkach ubocznych, szczególnie o zagrożeniu rakiem piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Ja biorę juz 6 lat Estrofem, wiesz wszystkie leki a zwłaszcza hormonalne niosą ze sobą jakieś zagrożenia. Być pod kontrolą lekarza badaj piersi, zresztą sa plastry, może mniej niebezpieczne. Ja jestem po tym wszystkim tak wykończona, ze już przestałam drżeć o każdy szczegół. Po prostu biorę, co dalej zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Tak w ogóle to już biorę leki hormonalne przez 8 lat, bo dwa lata przed operacją zaczęłam stosowac HTZ. Wiesz co, tak bardzo boję się zestarzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaxx
Myślę, że starzenie sie to drugorzedny problem. Wazniejsze jest dla mnie nie mieć nastepnych problemów ze swoim zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Myslę, że ważne jest to co powiedzialaś, nie mieć problemów ze zdrowiem. Moja pani lekarz, powiedziała, ze jej mama bierze, juz leki ponad 10 lat i nie ma żadnych skutków ubocznych, wręcz przeciwnie, że czuje się bardzo dobrze.Ja też czuję się bardzo dobrze, nie mam takich zaburzeń jak mają kobiety w okresie menopauzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
hanaxx --------- jak dawno miałaś zabieg. Otwórz się, porozmawiaj ze mną, będzie Ci łatwiej, proszę Cię. To takie proste, może potrzebujesz tej rozmowy, bo ja bardzo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaola
Livoa piszesz cyt:." Prowadzę życie seksualne i przeżywam orgazmy." Wytłumacz mi proszę, jak to możliwe, że po całkowitym usunięciu narządów rodnych, kiedy zostaje jedynie kawałek tępo zakończonej pochwy, można przeżywać orgazm. Jestem po takiej operacji i muszę stosować żel nawilżający, aby w ogóle mogło dojść do zbliżenia. Wybacz, ale jak dla mnie,to za bardzo ściemniasz z tymi orgazmami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Polaola ------- usunięcie narządów rodnych tz, mam na mysli macicę i jajniki, mam zachowaną całą pochwę, w ogóle nie jest naruszona. Ja tez tak myślałam wcześniej, że to koniec życia sexualnego, ze organem odpowiedzialnym za orgazmy jest macica. Oświadczam Ci z całą odpowiedzialnością, że tak nie jest. Jestem calłkowicie sprawna, i nie mam stosunku bez orgazmu. Jeszcze jedno, mam tylko male obawy, że moj mąż nie podnieca mnie tak jak dawniej i stąd mam zbyt małe nawilżenie, jestem juz pewna, ponieważ oglądałam pornusa i bardziej sie podnieciałam, co udowodniło mi, ze nawilżenie jest możliwe. Musisz sie odblokować psychicznie. Nie wiem jaką ty operacje przeszłaś. Podobno często trzeba usuwać pochwę całą lub częściowo, być może wtedy nie ma mowy o sexsie. Punkt Grafenbergo nie zostal naruszony i nie ma żadnych przeszkód abym mogła prowadzic normalne współżycie. Lekarz powiedzial mi, że orgazm nie rodzi się w macicy," szał macicy" to tylko slogan. Tak samo czuję w brzuchu motyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Polaola napisz cos o sobie,pomoge Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaola
Livoa - wiesz, ja nie potrzebuje pomocy, po prostu zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź i dlatego napisałam, to co napisałam.Problem miałam na samym początku tzn.po operacji, operacja niestety była bardzo okaleczająca fizycznie i psychicznie (rak). Od tego czasu minęło ponad siedem lat, więc zdążyłam się z tym pogodzić i zaakceptować całą sytuacje. Ale napewno jest wiele pań, które nie potrafia się z tym pogodzić.Jednak w takich przypadkach najlepszy jest psycholog. Trudno publicznie na forum pisac o takich problemach, zawsze znajdzie sie ktos, kto zrobi sobie z tego zabawe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Polaola ------ ja miałam zabieg , ponieważ miałam mięśniaki. Mogłam sobie tak jeszcze z tymi miesniakami żyć ale wiesz roznie lekarze do tego podchodzą, jeden mowi tak, drugi tak i pacjent musi podejmowac decyzje. Kilka lat z mięśniakami musiałam się zaprzyjaźnic, ano bo może znikną, zmniejszą sie lub Bóg wie co. W końcu już porosły duże, a że w wieku po 40 nie robią żadnych wyłuszczeń, tylko usuwaja macicę lub trzon to zależy. Chcieli mi zostawić jajnik jeden ale po kilku latach mogłaby mnie czekać ponowna operacja, więc decyzja moja była taka nie inna. Jeśli chodzi, że tu na forum to piszę to myślę, że jest to najlepsze dla mnie miejsce aby podzielić, poradzić się z osobami , które to przeszły lub czeka ich coś podobnego. Przeciez jesteś anonimowa, wyłączysz komputer i tak jakby nie było naszej rozmowy, też tak można. Widzisz musiałabym bardzo komuś zaufać zaprzyjaźnic się tak na maxa aby móc zdradzic tyle moich tajemnic. Jak masz ochotę to rozmawiajmy, jeśli nie masz takiej potrzeby, dziekuję Ci za tyle. Gorąco Cie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Podnoszę temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po 2 konizacji 3 dni , powód cin 3 wynik utkanie nowotworowe dochodzi do granicy cieć chir. czy teraz usuną mi macice mam 34 lata boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Do merilu---------Nie umiem Ci nic powiedziec, nie znam sie na tym. Ja wiem tylko tyle co o swojej sytuacji. Ja mogę rozmawiać o życiu juz po usunieciu macicy, j.w. Nie bój się, wpisz w google słowo konizacja i tam znajdziesz rozmowy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z problemem
czesc jutro jadę do ginekologa i wszystko mozliwe,ze bedę musiała też usunąc.Od roku mam poważne problemy,leczenie farmakologiczne jakos nie pomaga,wrecz czuje sie coraz gorzej. Panicznie boje sie narkozy,byłam juz usypiana kilkanaście razy ,a przy ostatniej myslałam,ze "zejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z problemem
livoa teraz doczytałam.Ja tez mam drugiego meża i do tego 10lat młodszego.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka jest po takim zabiegu...ma super faceta,jest silna psychicznie...i jej życie seksualne jest nadal wspaniałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Kobieto z problemem,..... przede wszystkim nie wpadaj w panikę, podejdź do tego, jak do zabiegu na wyrostek robaczkowy, jeśli Cię to spotka. Nie ma na co czekać ja zwlekałam i doczekałam się, ze również usunięto mi jajniki, które produkują hormony.Jeśli lekarz powie, że nie ominie Cie zabieg wcześniej czy później, zrób to wcześnie. Może zostawią Ci jajniki. Takie dłuższe zabiegi robią pod narkozą, może zapytaj lekarza czy jest możliwe znieczulenie z.o. Jeśli jesteście kochającym się małżeństwem,mozesz o wszystkim informować męża. Ale jak wiem, że własnego doswiadczenia lepiej , żeby na ten temat mniej wiedział, nic mu to nie pomoże. Możesz zawsze cos wymyśleć, że torbiele itp. a on i tak nic nie rozpozna, zapewniam Cię. Nie będziesz mieć menstruacji, więc to powód aby mu cos powiedzieć. Wymyślisz coś. Byc może takie zachowanie w Twoim przypadku jest nie do przyjęcia. Ty lepiej wiesz, czy możesz zaufać mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Sorry, ...cześć !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa51
Jestem po usunięciu macicy(mięsniaki) i jajników( byly zdrowe, ale w tym wieku po co mi one, bym znowu się bała). Tak bardzo się bala,że przez lata odsuwalam operację, malo się nie wykrwawilam. Teraz mam to z głowy i żaluj,że tak dlugp zwlekałam.Czuje się jak nowo narodzona. Biorę leki z ziolowymi hormonami i pije zmelone lniane siemie i czuję się świetnie. SEkx też o.k. Pochwę mnozna nawilżac, mozna brac hormonalne tabletki dopochwowe. Wiem, ze przed zabiegiem starch jest ogromny, ale Ma on tylko wielkie, durne slepia. POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Ewa 51, właśnie potrzeba tu takich wypowiedzi jak Twoja, trzeba przełamać ten błędny stereotyp. Trzeba otworzyć oczy wystraszonym kobietom. Niech nie myślą, że taka operacja to koniec życia sexualnego, naprawdę ja tak myślałam. Już nie chodziło mi o mnie, wiecie, że myślimy też o naszych facetach, że nas zostawią, albo bedą zdradzać, skoro my nie możemy uprawiac sexu. Czytałam kiedyś wypowiedz lekarza na temat, czy mąż powinien wiedzieć, że jesteśmy pozbawione macicy. Ginekolog odpowiedzial, że nikt nie zabrania żonie, partnerce mówić o tym mężowi partnerowi, ale w niczym to mężowi nie pomoże. a czy nam potrzebna w tym przypadku litość męża, czy partnera. Ja powiem szczerze, że wolę jak mój nie wie o tym, bo ja bym bardzo się męczyła psychicznie, że on mnie być może uważać za mniej wartościową kobietę. Tak to on nie wie i jest ok( facet też mógłby mieć opory peychiczne) i ja czuje się ok, że on nie wie. Nie piszcie mi tu o braku zaufania, różnie bywa w życiu . Jest takie powiedzenie, podobno nigdy facetowi nie pokazuje się " całej d...y"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozka
A ja mam pytań kilka... Po pierwsze, czy można usunąć narządy rodne (zachowując pochwę) nawet gdy są one zdrowe? Czy wtedy występują krwawienia i czy pojawia się śluz ? Jak samopoczucie po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×