dlaczego mezczyzni maja taki wielki problem ze slubem!!!??

kochaja, dbaja, ale przed slubem uciekaja jak przed zaraza.. dopiero jak mamy wielki brzuch to ciagna do oltarza, zeby dzieci mialy dwoje rodzicow!! paranoja, gowniarstwo i brak szacunku! ja sie z takim mecze jz ponad dwa lata! niby zareczeni, ale jakos do oltarza dojsc nie mozemy... on bardzo chce dziecko, ale ja bym wolala po kolei! a nie z laski i z powiekszana sukienka... mam ochote u utrzec nosa i sie wyprowadzic... chlip chlip

nie dramatyzuj- poprostu tak jest i tyle- ja po jedym rozwodzie tez wiecej nie chchcialam wyjsc za maz- mieszaklam z facetem ale brac slubu nie chcialam- zdecydowalam sie dopiero jak zaszlam w ciaze

kurcze... no ja mam takiego mitomana, ktory chce wszystkiego, dopoki to sie nie zaczyna realizowac... wtedy szybki odwrot. dzisiaj sie z nim umowilam na lunch, zeby o czyms powiedziec i jak do mnie podchodzil, to mial przerazona mine. potem sie okazala, ze myslal, ze jestem w ciazy. oczywiscie teraz jest wersja, ze bylby najszczesliwszy na swiecie. mlodka nie jestem - 30-tka na karku czas zabrac za dzieci, przedtem najlepiej slub, a u niego wszystko sie konczy na gadaniu. podobno faceci tak maja... albo miewaja... albo sciemniaja... hehehe

to powiiedz mu to prosto z mostu i tyle- a nie czekasz wiecznosc- skoro sie kochacie to musisz szczerze mu powiedziec ze uwazasz zze czas zalozyc rodzine a slub chcesz wziasc tego i tego i juz