koszmar z matką, nie wiem kompletnie co zrobić

rygor? rygoru nie mam! pisałam.. wolno mi naprawdę więcej niż większosci moim kolezankom. co tydzien jestem na jakiejs imprezie albo nocuje u kogoś.. nie w "rygorze" jest problem.. przeciez cały czas pisze o co mi chodzi :)

zresztą, tata czasami ją przycina "o boże! ktoś miał ochote to zjadł! ktos miał ochote smazyc na patelni to smazył... "

tyle ze przy ojcu, te jej odpały nigdy nie sięgają zenitu.. :o

prosiłaś o kurtkę zimową?

ba! pronto.. popłakałam się nawet, ze mi zimno i nadal nie mam tej obiecanej kurtki :o :o :o

nie no tate poprosiłam powiedział ze mi da na kurtke, tyle ze u nas to mama "trzyma" kase.. i on to nie wiem, chyba z jakis tam swoich "zaskórniaków" czy powiedzmy "kieszonkowych" mi da.. zreszta nie wiem jak to u nich jest. w sprawy finansowe się nie mieszam. ale to zawsze matka dawała na ubrania.. i ogolnie na wszystko

A ja myslalam, ze moja mama byla powalona jak bylam w wieku autorki... Ale to co robi ta pani, to naprawde gruba przesada!! A co to jakis oboz koncentracyjny jest???

paranoje w domu ...

tez tak mam. uwazam ze moja stara ma zaburzenia psychiczne i tyle. tez czepia sie bez powodu.prawie 2 lata temu zaczela chodzic na terapie.pozniej nie mogla wytrzymac "napiecia"(ktore sama tworzyla ) i zazadala rozwodu ze starym. kiedy z siostra i ze starym przeprowadzilismy sie stwirdzila ze musi sie jeszcze zastanowic zrobilam jej taka jazde ze teraz juz napewno sie rozwiedzie. moze pogadaj ze swoja i pwoiedz jej zeby zastanowila sie nad swoim zachowaniem

z jednej strony to kobitka ma problem ze sobą, nie panuje nad emocjami itp, a z drugiej strony...dziewczyno, mam wrażenie, że jednak wyolbrzymiasz, pewnie zamiast odpuścić pyskujesz a potem sie dziwisz..sama piszesz że masz luzy-chyba za duże, skoro odrobina dyscypliny, może i nawet chwilowe \"widzimisię\" mamy wywołuje u Ciebie taką reakcję, wielkie halo bo mama nie w humorze:/ a czy choć raz ją zapytałaś na spokojnie: mamo, czy w czymś ci pomóc? czy coś cię trapi, martwi, że jesteś nerwowa, nie zrozum mnie źle, ale jesteś moją mamą i chce być dla ciebie wsparciem? może własnie tego potrzebuje? widze,że relacje z ojcem masz lepsze bo go po prostu nie ma po całych dniach w domu i po powrocie chce mieć święty spokój, bo po co miałby sie jeszcze wczuwać w nastroje żony, o których nie ma pojęcia? I jeszcze coś: skoro nie ma biedy w domu, w sumie masz też dostęp do neta, to nie płacz tutaj, że Ci nie kupią pewnie kurtki, zrobią to na pewno. W chwili złości rodzice potrafią być okrutni, fakt, ale nie wierzę, że nie dbają o Ciebie, w końcu nie jesteś jeszcze pełnoletnia, są za Ciebie odpiwiedzialni...uff, ale sie rozpisałam:) pozdrawiam!

gadałąm z nią, menopauzy mówi ze nie przechodzi :o

Lala, wez ja nagraj dyktafonem albo komorka jak bedzie taka jazde robic kilka razy i pokaz staremu a pozniej jej!!! Jak ona to zobaczy to moze sie zastanowi, moze ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy!! Najlepiej zeby takich nagran bylo kilka!!!

:o te topik jest sprzed dwoch lat!!!!! a tak swoja droga,moze pojawi sie autorka i powie czy relacje sie polepszly?