Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka pewnego wydzialu

Co zrobic, zeby pchnac znajomosc do przodu

Polecane posty

Gość studentka pewnego wydzialu

Pewnie tematowpodobnych do mojego bylo 10 tys., ale nie takich samych, wiec prosze o rade. Zauroczylam sie w swoim asystencie. Uwazam, ze jest to odwzajemnione( Lapie go na zapatrywaniu sie na moja osobe, jego przelotne usmiechy i ten dziwny wyraz twarzy faceta. ) nie wiem, czy rzeczywiscie jest zainteresowany moja osoba, ale intuicja podpowiada, ze tak. TYlko co zrobic zeby sie przkonac i ewentualnie pchnac to do przodu. Zaznaczam, ze zajecia koncza sie za 4 tyg. i nie bede miala z nim stucznosci do konca studiow. Aaa i nie negujcie mnie, to nie drugi tata. tylko mlody facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja tu robie
ta a moze brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały dżon
A studenci to pewnie nie warci ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryźliwa
Zaproś go na wódkę. Oni to lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
nie ma jak powazne podejcie do tematu.... Pewnie, ze warci, tylko jakos zaden na mojej drodze nie stanal. z reszta zawsze imponowali mi strsi ode mnie faceci. i starsi nie oznacza od razy 10-20 lat wiecej w metryce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryźliwa
Zgub buta, ale tak żeby on go znalazł. Albo chustkę do nosa - oczywiście bez smarków. Znajdzie,będzie chciał oddać, popatrzycie sobie namiętnie w ślipka i poprosi Cię o rękę. Mogę zostać druchną jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy ratunku
cięzka sprawa, jesli sie pomyliłas to możesz miec problemy..... u mnie na uczelni dziewczyna na kolokwium nic nie napisała tylko jedno zdanie - umówisz sie ze mną?? - w ten sposób zarzucila wędke.....no ale to ryzyko dodam, ze ona studentka on po 50 to juz nie za miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
jak sie nie a nic ciekawego do napisania najlepiej siedziec cicho na 4 literach. Nie chcialabym, zeby ciebie podszywaczu spotkaly jakies problemy czy rozterki w zyciu, ale jak komus zyczy sie zle, to predzej czy pozniej wroci do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dlon malej kobiety
hmmm sprawa nie ciekawa Chyba nie masz co liczyc, ze to on posunie wasza znajmosc doprzodu. Podejrrzewam, ze nie zainicjuje spotkania, moze bac sie skompromitowania przy ewentualnej odmowie z twojej strony( bo przeciez nie wie, o twoim zauroczeniu) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dlon malej kobiety
pomocy ratunku: nie wiem czy jestem na tyle odwazna, zeby napisac "to" na kolokwium, i nie chodzi tu o jego nie zdanie;) kurcze, jestem w kropce. Naprawde wydaje mi sie, ze cos mogloby z tego byc. ma ok 30, tak jak pisalam, nie szukam drugiego taty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
teraz to ja sie podszylam pod kobieca dlon, och to kobiece roztargnienie. naprawde zalezy mi na tej znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfghisdfgyaisdgy
zanim cokolwiek zrobisz to dobrze ci radzę - skończ najpierw te zajęcia, żeby nie łączyło was nic oficjalnego. przecież masz do niego jakiś numer telefonu albo maila? na razie spróbuj go jeszcze wyczuć, a potem coś kombinuj. spróbuj go póżniej "spotkać przypadkiem" na korytarzu i jakoś zagadać - jak będzie chętny do rozmowy to znaczy że przeczucia cię nie mylą. i też myślę że on ci nic nie zaproponuje teraz - bo jeśli to końcówka zajęć to mogą być nieprzyjemne podejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
tak sie sklada,ze mam do niego nr tel., ale jakos nie przechodzi mi ta mysl po glowie, zeby do niego zadzwonic, nawet po skonczonych zajeciach. To, zenie bede miala z nim zajec, nie oznacza, ze nie bede miec tez z nim jakiejkolwiek stycznosci, na pewno bede go widywac czesto... Moze ma ktos pomysl, zeby w jakis sposob zachecic go, zeby to on posunal sie dalej dajac jednoczesnie dobitnie znac, ze sie nie myle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wramieramie
cienko to widze. Moim zdaniem facet niezareaguje, nawet jezeli wpadlas mu w oko, i moglbym odwzajemnic uczycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
Może to on powinien zrobić pierwszy ruch?Nie jest z nikim związany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób
mu loda powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
jem czekolade: chcialabym, zeby zrobil pierwszy ruch, dlatego pytam jak dac mu do zrozumienia, ze nie wydaje mu sie, ze jestem nim zainteresowana.... Bledne kolo, i on, i ja mozemy sie skompromitowac, nie wiem tylko kto gorzej:/ Z tego co wiem, nie jest zwiazany, tzn. nie nosi obraczki, ale czy nie ma dziewczyny, nie wiem. Jego zachowanie wskazuje, ze nie, ale kto to wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
Jeśli juz to tak jak wszystkie tu osoby radzę ci poczekać do końca zajęć z nim.Potem przypadkiem możesz wpaść na niego,zapytać o coś,przyjść na konsultacje. Natomiast dzwonić,wysyłać maile jeśli się towarzysko nie znacie raczej nie radzę.Poza tym uważam,że jeśli facet chce to coś zrobi,owszem może mu to zająć trochę czasu ale w końcu... Ty powinnaś tylko dać mu szansę na działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
bede czekac, jeszcze tylko 3 tyg. :/ gorzej jak z calego wyczekiwania nic sie nie rozwinie... Albo usilnie doszukuje sie czegos czego nie ma, hmmm jest takie dobitne okreslenie takiego zjawiska w psychologii, projekcja sie chyba nazywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
To trudne,rozumiem doskonale o co ci chodzi.Ty nie możesz zrobić nic nachalnego,on też pewnie nie chce.Z asystentami czasami można porozmawiać od tak sobie na prywatne tematy,może wiesz gdzie chodzi,co lubi i niby przypadkiem spotkacie się w pubie czy w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
Może doszukujesz się czegoś czego nie ma,tak też może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudnoo zrobic
komus loda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
nic nie wiem. na zajeciach nie ma zbytnio czasu na to, zeby choc przez chwile porozmawiac na inny temat, ze tez akurat na tych zajeciach...jedyne czym sie sugeruje to brak obraczki, i to, ze udaje mi sie go lapac na tym jak na mnie patrzy, po czym jak spotkaja sie nasze spojrzenia szybko ucieka wzrokiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
pewnie, ze tak moze byc. Kazdy z nas na pewno nie raz tak mial. Moze to byc czysta nadinterpretacja, lub jak kto woli autoprojekcja( czyli widze to, co chce, a nie to co jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
Często jednak w takich sytuacjach kobiety się nie mylą... Ja byłam raz w takiej sytuacji tylko on nie był moim "nauczycielem" i przez to było łatwiej.Po prostu wykorzystywałam sytuacje(nie byłam nachalna),byłam otwarta,miła,uśmiechnięta,tak podeszłam pogadałam,byłam obecna.Mężczyzni to też wyczuwają(nie zawsze bo oni są troszkę inni:)) Sytacja może być też taka,że podobasz mu się ale ma kogoś lub uważa,że ty kogoś masz.To bardzo indywidualne. Są dziewczyny co mówią prosto z mostu lub nie pozostawiają złudzeń co do swoich odczuć ale ja tak nie umiem i nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem czekoladę
Może pod koniec semestru zorganizujecie imprezę i jeśli grupa go lubi może go zaprosicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
masz basolutnie racje.:) ja tez nie nalezy do az tak bezposrednich osob, w szczeglnosci jezeli sa to takie relacje studentka-asystent..... Zachowuje sie tak, jak pisalas... Plus tego wszystkiego, ze to zajecia ktore mnie interesuja, takze jest mnie"pelno". Nawet w zwiazaku z moim zainteresowaniem, zamienil ze mna pare zdan na ten temat.... niestety pozostaje czekac na dalszy rozwoj sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka pewnego wydzialu
hmm moze i bylby to dobry pomysl,ale te zajecia nawet nie sa semestralne, trwaja tylko 5 tyg. sa tez w letnim semestrze,ale juz nie z nim...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×