Co zrobic, zeby pchnac znajomosc do przodu

Czemu nie miałby być zaproszony jeśli tylko jest lubiany,poza tym jest młody. Może miej jakiś problem do omówienia,poza tym nie przesadzajmy relacje studentka-asystent jeśli nie macie ze sobą zajęć to nic strasznego.Oboje jesteście dorośli. Szkoda,że nie wiesz nic o jego prywatności.Często coś tam się wie na uczelni,słyszy. A nie możesz go spotkać niby przypadkiem po jego zajęciach,jak będzie wychodził z pracy a ty niby przypadkiem też wychodzisz:)i zagadać o coś.No nie wiem może on nie ma samochodu lub jedzi autobusem,tramwajem i tobie też będzie pasował. On też powinien troszkę spróbować.

Tobie też będzie pasowal ten autobus powinno być. Chodzi o to abyście mogli pogadać poza uczelnią,na innym gruncie.

tak, ze tez od razy nie pomyslalam o przeprowadzeniu wywiadu na uczelni ;) trzeba tylko dyskretnie, bo nikomu poki co sie nie przyznalam.... hmmm jezdzi samochodem, i co mnie przeraza kombi ;) chyba bede musiala posiedziec troche w specjalistycznych ksiazkach zeby znalesc dosc "problematyczny problem";)

no ot chyba zaczne lapac stopa;)

studentko, wydaje mi sie ze dopoki nie zdasz egzaminu to lepiej sie wstrzymac bo sytuacja zrobi sie niezdrowa, po co wpedzac go w klopotliwa sytuacje

To takie nawet śmieszne:)jakie ludzie robią podchody aby się poznać.Ale czego się nie robi dla swoich marzeń:) Jak się pomyśli to mnóstwo jest możliwości,tylko trochę strach z nich skorzystać:)

kirus: egzam zdaje sie u prof. u niego co najwyzej zaliczenie, a i tak niekoniecznie:)

jem czekolade: to jest smieszne, milo smieszne. Niby dwoje doroslych ludzi, a bawia sie w chowanego i jeszcze udaja, ze jedno nie widzi drugiego :) Mozliwosci rzeczywiscie wiele, tylko strach wprowadzic niektore w czyny, strach

Życzę powodzenia a aby nie okazał się kompletnym dupkiem czy zwyczajnym oszustem.Pociesz się,że przynajmniej często go widzisz a w myślach możesz z nim robić co ci się tylko podoba.

Dobrze, ze ludzie nie mysla na glos...;)

i dzieki, za spojrzenie na sprawe innymi oczyma :)

takie studenckie zauroczenia sa powszechne, postaw sie na jego miejscu, ile ma takich studentek co sie do niego mile usmiechaja? moim zdaniem to raczej niezreczna sytuacja, ale mozesz miec oczywiscie inne zdanie

Czasami szkoda,że nie myślą na głos...Nie musiałabyś być teraz Matą Hari ale w podchodach cała przyjemność.

Kirus oczywiście,że możesz mieć rację ale pomarzyć zawsze można,poza tym w zyciu roznie bywa,nigdy nie wiadomo co w trawie piszczy.

oczywisce ze tak moze byc,pisalam, ze to moze byc nadinterpretacja. Ale poki co, za to nie karaja, na zajecia chodzi sie milej a kto wie jak jest naprawde?

Nawet jeśli nic z tego to będziesz świetna z wykładanej przez niego dziedziny:) Dobranoc,miłych snów:)

dokladnie,jem czekolade :) ta czekolada to potrafi poprawic humor;) dobranoc

pewnie ze pomarzyc zawsze mozna, i nigdy nie wiadomo, sam wiem o przykladzie znanego profesora autora ksiazek ktory po raz trzeci ozenil sie z wlasna studentka, nie jest to jedyny przypadek, z reguly towarzysza temu rozne plotki ale co tam, teraz wszystko ujdzie :) z doswiadczenia wiem ze wszytko jest mozliwe, wszystko

moze niekoniecznie od razy malzenstwo;) ale nie zawracalabym sobie tym glowy, gdyby zachowywal sie inaczej... Na mojej uczelni czesto zdarzaly sie romanse/ zwiazki nie wiem jak nazwac taki stan rzeczy, wiec wszystko jest mozliwe:)

wiesz, zawsze mozesz zapomniec nalozyc majteczek, usiasc w pierwszym rzedzie na wykladzie w krotkiej spodniczce a po wykladzie podejsc z kilkoma pytaniami na jakis temat z dziedziny ktora lezy w jego zainteresowaniach aby mu sie jezyk rozwiazal i zobaczysz co wyniknie pewnie zabraknie mu czasu na rozwiniecie pelnej odpowiedzi na te pytania ;) jak chcesz to sproboj i daj nam znac co wyniklo :)

najlepiej zlap go w momencie jak nie bedzie mial czasu, powiedz ze czegos tam nie mozez zrozumiec, i nie daj sobie tego tak szybko wyjasnic, moze zgodzi sie pogadac indywidualnie w innym terminie ;)

to nie jest prof :P z reszta nie jest to w moim stylu, bleee

w terminie popoludniowej kawy?;) z mila checia wypilam bym to paskudztwo w jego towarzystwie:)

on tam pewnie ma w swoim gabinecie cos mocniejszego niz kawke ;)

ze wszystko jest mozliwe, kobieca intuicja zazwyczaj sie sprawdza tylko rzeczywiscie, moze byc problem ze sprawdzeniem zamiarow asystenta. bedac na jego miejscu raczej bym sie nie odwazyl mimo to zycze powodzenia:)

stracone nadzieje.... ;(

Zonaty jest jednak,ma kogoś?

Im sie bedziesz bardziej narzucać tym gorzej poczujesz się w momencie porażki. Znam dziewczynę która dostaje kosza za koszem bo zawsze robi pierwszy krok w wybiera nie facetów tylko ich zewnętrzne wygląd. Już ma problemy ze swobodnym poruszaniem się po okolicy ponieważ zawsze któregos ex spotyka, a naprawdę nic jej nie brakuje tylko niestety nie ma szacunku do siebie !!

dzisiaj slyszalam cos o dziecku... chyba jego....