moj facet mnie nigdy nie chwali

staram sie wygladac, zachowywac tak zeby byl ze mnie zadowlony,zebym mu sie podobala,ale nigdy nie slysze od niego nic milegfo pod moim adresem, za to dodam,ze potrafi zauwazac detale u innych kobiet i je podziwiac

miałam to samo, zero komplementów to chyba taki typ faceta, ktoremu nie potrafi to przejść prze gardło,ale komentuje wygląd innej kobiety, choć jestem pewna ze zadnej by w twarz tego nie powiedzial bo nie potrafi i tez nie potrafie tego zaakceptowac bo my kobiety uwielbiamy komplementy i pochwały a szczególnie jak sobie zasłużymy

pol biedy gdy nie chwali gorzej gdy szydzi lub poniza ...nie tylko w kwestii wygladu

moj facet jest podobny, dopiero jak mu powiedziałam ze żadnych komplemetów mi nie mówi ani że jestem ładna czy coś, to cos tam raz na rok powie, twierdzi ze taki jest ale ja w to nie wierze, innych kobiet nie chwali na szczęście... tylko się zastanawiam co jest tego powodem, twierdzi że gdybym mu sie nie podobała to by ze mną nie był, ale z drugiej strony jak mu sie cos podoba to potrafi to okazac, że fajny smaochód albo coś tam innego ładnego, ale jego własna dziewczyna nie, też mu to przez gardło nie przechodzi, czy tak sie zachowuje facet któremu na prawde podoba sie jego dziewczyna? (nie mamy nastu lat i troche juz jestesmy razem). Wychodzi na to ze aż tak mu się poprostu nie podobam.. Może jakis pan sie wypowie?

dziewczyny ja tez tak miałam :( mój były wcale mnie nie chwalił, do tego był bardzo wymagający, zawsze stresowałam się czy dobrze wyglądam, czy wszystko jest ok, czy mu sie spodoba prezent itd Straszne to jest!!! uciekajcie od takich facetów gdzie pieprz rośnie !!! przez niego nabawiłam się kompleksów i mój obecny nie wierzxy że tak źle o sobie myślę...:( nigdy sobie nie wybacze ze mogłam być z tamtym typem....sam był pewnie zakompleksiony i wyżywała się na mnie. Ale było minęło ;) i juz nie wróci ;)

a ja czesto mowie mile rzeczy mojej kobiecie, na temat wyglądu itd.. Niekiedy dostaje mi się bo mowie to za często...

on nawet ni epowie że ślicznie czy tam chociaż ładnie wygladam, tylk oale się wymalowałaś albo odszczeliłas, ale że ładnie wyglądam czy coś już mu nie przejdzie przez gardło... a potem faceci sie dziwia że dziewczyny maja kompleksy, jeszcze usłyszalam ze mam sie bardziej malować :o

to ja uslyszalam dokladnie to samo, ze jakbym mu sie nie podobala to by ze mna nie byl, a ile razy do fryzjera poszlam na zmiane fryzury czy balejaz zeby mu sie podobac? tancowalam przez dwa dni kolo niego a on nic, dopiero jak go zapytalam czy cos zauwazyl to powiedzial "no przeciez widze ze bylas u fryzjera" rece mi opadly, teraz mam wspanialego faceta, ktory widzi wszystko i potrafi pochwalic i docenic az sie czuje jak prawdziwa kobieta a przedewszystkim ze mu sie podobam (my to musimy czuc) od razu mniej kompleksów no i przedewszystkim czuje ze warto sie starac bo on to docenia i zauwaza