Czy to miłość?

Mam 29 lat.4miesiące temu poznałem wspaniałą dziewczynę,mądrą,ładną,wrażliwą...Mój ideał. Jednak jest pewnien problem:ona ma 18 lat. Nie wiem,czy ryzykować związek z nią,boję się ale chyba się zakochałem i nic na to nie poradzę. Co mam zrobić?

wydupczyc i porzucic :p

no i pierwsza odpowiedz dokladnie taka jak sie spodziewalem. Wydaje mi sie ze ona tez cos czuje ale nie wiem czy ryzykowac

troche za młoda ..Ja bym nie zakceptował..Maksymalna roznica wieku to 4 lata...Rozne sa jednak gusta..

ryzykuj. jestem w "gorszej" sytuacji, bo kocham faceta starszego o 17 lat:( dlatego radzę Ci walczyć o swoje sczeście. prosze, nie zmarnuj miłości..

gdybym miała taką możliwość zaryzykowałabym !!

w tym wieku dziewczyny nie wiedzą czego chcą,dopiero za ok3lata ...musza poznac trochę życia bo bedzie cięzko:/

ja poznałam swojego męża w wieku 18 lat, on miał 31, pobraliśmy sie po 5 latach, byłam szcześliwa zakochana i miałam wszystko - miłość, tak myślałam, ale życie trwa i moze to taki wiek że zaczyna mi przeszkadzać ta różnica wieku, ja jeszcze w pełni aktywna i chcąca sie bawić, a on domator po 40, dobrze że jest wyrozumiały i mnie kocha, ja jego też choć przyznam że zaczyna sie psuć pomyśl o tym co bedzie za 10,15 lat i jesli cie to nie przeraża to walcz, choć ja przestrzegam

ja mialam 16 lat kiedy '" zwiazalam" sie z 25 letnim facetem i jestesmy ze soba do tej pory---5 lat i zaczyna mi czegos brakowac,wolalabym teraz takiego faceta ktory by mnie rozsmieszal,szalał ze mna, takiego jak milam 5 ,4,3 lata temu , anie faceta ktory chce slub rodzine dzieci ..... coraz czesciej rozgladam sie za innymi.....a nawet poznaje innych i zaczynam coraz czesciej myslec ze to facet nie dla mnie ,ze za wczesnie na zakladanie rodziny..:(