Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuteczek...

Brakuje mi mamy/ojca.

Polecane posty

Gość marylka0007
smuiteczku nie smuc sie jak wspomnial Krab nastolatkowi ktoremu zmarli rodzice rosnie pancerz i uodparnia sie na cale zycie ... pod warunike ze chce albo musi moja blisk kuzynka stracila OBOJE rodzicow w niedlugim odstepie najpierw zmarla mama a zaraz potem ojciec jej siostra wyszla za maz i dziewczyna 15 letnia zostala sama - a wlasciwie z 2 bracmi ktorzy pili kiedy chccieli imprezowali, nie musze chyba dodawac ze nie sprzatali ani nie gotowali ... po jakims czasie jedne z braci zginal w wypadku ... teraz jest z jednym bratem, jakos go troche wyrobila ze tak powiem ale dalej musiz nim wlaczyc czego sama dokonala: -skonczyla studia - pracowala caly czas - teraz otwrzyla wlasny biznesik i dodatkowo pracuje w supermarkecie nie wiem skad bierze sile ale nigdy sie nie skarzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..... ............... .......
i mi też :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Serdecznie, nie wiem czy temat ten w Was ucichł - nie sądzę... We mnie jest obecny przez całe życie, gdyż moja mama zmarła na raka gdy miałam pół roku. Temat śmierci rodzica w dzieciństwie wciągnął mnie na tyle, że aktualnie piszę prace magisterską z tego obszaru i w związku z tym gorąco proszę Was o pomoc! Poszukuję pełnoletnich osób, którym do 11-tego roku życia zmarło któreś z rodziców. Jest to trudno dostępna grupa badawcza w związku z tym każda jedna osoba, która przeszła w dzieciństwie taką stratę będzie dla mnie nieocenioną pomocą. Badanie jest anonimowe i można przez nie przejść również przez internet. Osoby chętne proszę o kontakt na e-mail: a_kupiec@wp.pl Pozdrawiam wszystkich ciepło, sercem jestem z Wami Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojętnaaa
A mnie nie brakuje ojca, choc go nawet nie widziałam. I nie jest mi smutno ani jakoś źle czy inaczej, nie mam jakichś lęków czy czegoś podobnego. Po prostu tak było zawsze i dla mnie to norma. I tak nie jestem i nigdy nie byłam rodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dc
podziwiam was, gdyby moich rodzicow zabraklo stzelial bym sobie w lebc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cie Nano, to musi byc straszna pustka, sczególnie jeśli się było z kimś bardzo bliskim....a na świecie nie ma już nikogo takiego, kto dałby nam takie poczucie bezpieczeństwa jak matka..... Powinniśmy zawsze zachowywać dobre wspomnienia i cieszyć się nimi ..... Łatwo się pisze ale smutek jest ogromny, tak ogromny, że trudno jest sobie z nim poradzić.... Napiszcie jak sobie z tym radzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepła24
jak miałam 20 lat zmarł nagle mój tata..to był koszmar.. ale nie przypuszczałam nigdy ze tak dobrze sobie z tym poradze..musiałam byc silna dla mamy..a to ja przekazłam jej ta wiadomosc...nie zycze nikomu..takiego przezycia.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepła24
dodam ze brak mi słów na opisanie mojego najlepszego na Świecie Taty.. tak bardzo Cię Kocham... :* i tak bardzo tęsknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochowalam tate niecale 2 miesiace temu :( nie byla to smierc nagle, chorowal, choc tylko pol roku i bardzo sie meczyl... teraz chociaz wiem ze nie cierpi:) co prawda jakos marne to pocieszenie, ale jednak zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochowalam tate niecale 2 miesiace temu :( nie byla to smierc nagle, chorowal, choc tylko pol roku i bardzo sie meczyl... teraz chociaz wiem ze nie cierpi:) co prawda jakos marne to pocieszenie, ale jednak zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×