Coś co mnie drażni...

otóż firma zamieszcza ogłoszenie o rekrutacji na dane stanowisko odpowiadam na ogłoszenie gdyż spełniam wszystkie wymagania co więcej mam spore doświadczenie w tej branży i niemałą wiedzę. Mija jeden tydzien drugi zero odzewu a ogłoszenie wciąż się ukazuje jest wznawiane co dwa trzy dni o co więc chodzi?

Nie wnikaj, nie analizuj. Ja bylam ostatnio na 2 rozmowach, po ktorych obiecano mi oddzwonic w przeciagu tygodnia. Od pierwszej rozmowy minal miesiac i tydzien - zero kontaktu :O, od drugiej 2 tyg - zero kontaktu :O Brak mi slow normalnie. A to nie sa jakies tam \'firemki\', tylko duze dobrze prosperujace firmy. No comment :O:O:O

Ale o to właśnie mi chodzi... miałaś szanse się zaprezentować... Firma do której \"piję\" nie dała mi tej szansy. Spełniam wszystkie wymogi ( a nawet mam większe kwalifikacje niż oni oczekują od kandydatów). Więc nie rozumiem o co chodzi...

a co zabawniejsze poszukują osoby z minimum 3 letnim doświadczeniem w bankowości , finansach. Ja mam 6 lat praktyki wyższe wyksztalcenie \"bankowość i finanse\" certyfikat doradcy finansowego w tym roku zaczelam studia podyplomowe już nie chca to nie chca bez łaski ale chciałabym się dowiedziec dlaczego:)

słyszałam, że czasami można mieć za wysokie kwalifikacje na dane stanowisko.. masakra :O

to za niskie zle i za wysokie tez zle wiec jakie maja byc?:/

idealne naturalnie!!! nasz kraj dąży przecież do perfekcjii, o zgrozo!!!:-(

a potem się dziwią że młodzi wykształceni ludzie uciekaja za granice:/

Najczęściej stanowiska te są już obsadzone, ogłoszenie ukazuje się, by nadać temu pozór uczciwości :(

no ale chwileczkę przecież ludzie pracują więc jakimś cudem muszą znaleźć pracę?. Poza tym za ogłoszenie w prasie czy portalu internetowych ogłoszeniodawca płaci. więc gdzie jest sens tego?

Staniwiska są obsadzane po znajomości. Cena za ogłoszenie w prasie nie jest żadnym wydatkiem dla przeciętnej firmy. Jeśli jest to ogłoszenie graficzne, często ma być w dodatku jedynie reklamą, nic za tym nie idzie. Tak robi firma, w której pracuję :(

albo wolą mężczyzn, albo juz kogoś mają i tymi wznowieniami ogłoszeń tylko udają, że nie mogą znaleźć odpowiedniego kandydata. jeszcze jedna rzecz, jedna z firm odezwała się do mnie dopiero po... ROKU.

czasami jest tez tak ze ogloszenia w gazetach moga sie pojawiac jeszcze dlugo po rekrutacji bo firma rekrutacyjna wykupila abonament np na miesiac i gazeta musi sie wywyiazac z umowy. Nie jest to wporzadku w stosunku do kadydatow, ale tak wychodzi taniej, niz wysylac ogloszenie co tydzien a czasem umowyu z gazetami nie sa elastyczne.

ja kiedy szukałam pracy i nikt nie odzywał się do mnie po wyznaczonym terminie to sama dzwoniłam,żeby zapytać:czy podjęto już decyzję,albo pytałam wprost : dlaczego mnie nie wybrano? Najczęściej mówili,że wybrano kogoś z większym doświadczeniem.Uważam, że to chyba lepsze , niż czekać w nieskończoność na telefon i ogólnie dobrze jest o sobie przypomnieć.