Czy po ciąży ciało naprawde nie jest juz tak ładne i jedrne jak przed??

:( patrze na siebie i szkoda mi jedrnych sterczących cycuszkow, malej gladziutkiej cipeczki i dupci, przed chwilą przeczytalam o żylakach. Czy da sie temu zaradzic??

naprawde? :) oj to ciesze sie bardzo, uprawiasz jakis sport moze? ja mam zamiar duzo plywac.

Jak będziesz się objadała bez umiaru to bardzo przytyjesz i później trudno ci będzie wrocić do wagi sprzed ciąży. Jeżeli jednak przytyjesz w normie, a potem zadbasz o siebie, to nie będzie różnicy. Jest jeszcze problem rozstępw, na które w zasadzie nie masz wpływu. Wydaje mi sie, że żylaki to rzadszy problem, który wczesniej czy później i tak by wystąpił.

na razie jestem na poczatku ciazy i prawie nic nie jem i raczej nie zamierzam sie objadac. zato duzo pije. wczoraj caly dzien wlasciwie tylko pilam wode z syropem. bede chodzic na basen ile sie da, bo z duzym brzuchem to juz pewnie nie bedzie mozna. a żylaki to sprawa nieunikniona?

"wczoraj caly dzien wlasciwie tylko pilam wode z syropem." - czy oby nie przesadzasz? :)

Nie, większość jednak nie ma żylaków. Wydaje mi się, że jeżeli ktoś miał pisane żylaki, to ciąża jedynie je przyspieszyła. Żylaki są często dziedziczne, więc jeżeli w twojej najbliższej rodzinie nikt nie miał, to nie martw się na zapas. osoby ze skłonnością do zylaków mogę próbować zapobiegać kładąc się na plecach i opierając uniesione nogi o ścianę, ale nie wiem czy w ciąży wolno.

nie, bo nie maialm na nic ochoty, zjadlam bulke z koreczkami sledziowymi i koniec. ale dzis juz spoko, solidny obiad :) nie mam zamiaru sie glodzic.

ponoc w zaawansowanej nie wolno, bo uciska sie jakas zyla.

a no wlasnie. tez sie zastanawiam nad cesarka, co lepsze czy kreska na brzuszku czy rozepchana cipka. juz nie mowiac o bolach porodowych.

Na szczęście nie mialam cesarki, ale oglądalam bliznę i wcale nie jest taka malutka. W końcu to dziecko jakoś muszą wyjąć.

dzieki, kolezanka miala cesarke i tez radzi. zobaczymy :)

No malutka to ona nie może być, bo przez piąciocentymetrowy otwór nie wyjmą głowy dziecka.

ej kobietki ..jasne ze poczatki byly koszmarne..brzuch..i moja pupa..eee..ale teraz jest 8 miesiac po ciazy i cialo jak dawniej..smieszne bo mialam zawsze maciupkie piersi a teraz sa wieksze i ladniejsze..duzo cwicze to fakt. Bedzie ok jezeli zadbacie o to:) Ja watpilam ale byl rozmair 34..w ciazy dotarlam do 42!!!! a teraz znowu 34 albo xs I rozstepow tez brak..tylko te stare;) z szczeniecych lat

! miałabym mieć rozmiar 42? :o

no to może ja też coś powiem: miałam przed ciążą rozmiar stanika 75D,byly super. a teraz mam 75b i do tego wiszą mimo że używałam specjalnych kremów.dodam,że karmiłam 11 miesięcy

popieram kolezanke co do blizny po cesarce.Ja tez mam mala pozioma kreske wyglada jak odgnieciony szew od majtek;)długosc blizny 13 cm. szrokoksc..hmmm.nie ma wiecej niz 1 mm. ciało po ciazy ok-lepiej niz przed.Duzo sportu.2 x w tyg. fitness.

Jeżeli ktoś uprawiał sport również przed ciążą to efekt powrotu do dawnego ciała 100 %, Co do cesarki, mialam taki i taki poród, to pozostaje blizna ok 10 cm. Gdy leżysz jest ok, ale gdy staniesz w tym miejscu pojawia się nieestetyczne zgrubienie. Owszem można nosić bikini, ale dolna część brzucha nie wygląda fajnie, gdy stoisz nago. Wiem co mówię, a u mnie podobno blizna wygląda rewelacyjnie (jak twierdzą lekarze) widziałam wiele brzuchów po cesarce i to nie jest to. Po porodzie naturalnym miałam idealnie płaski brzuch, reszta też była w porządku.

tak 42 z 34..i co i nic..wspomnienie..teraz jestem taka jak dawniej ..niska drobna a brzuch tak jak sprzed ciazy..widac miesnie.. oczywiscie nie bylo mi super milo patrzec na swoje cialo przez x mniesecy..ale o co tyle krzyku..mam boskiego syna..boskie cialko(jak dla mnie i ukochanego oczywiscie) czuje sie ladna i zadbana oraz wysportowana.. nic strasznego

4 m-ce temu urodziłam a moje ciało wg mnie i nie tylko wyglada całkiem OK.Właściwie to nikt by nie zgadł, że kiedyś byłam w ciąży. Zero rozstepów, żylaków. Rodziłam drogami natury więc nie wiem jak to jest z cesarką, ale widziałam kilka nieładnych blizn. Jak do tej pory nie uprawiam żadnego sportu, bo po prostu nie mam czasu.Ale wg mnie to wszystko zależy od skłonności i organizmu: i waga i rozstepy i cała reszta też.Jednak dzidziuś wszystko wynagradza i wg mnie można dla niego wiele poświecić.

Jeśli piersi w ciąży powiększają się z rozmiaru C do E, a nawet F to choćby nie wiem jakie sporty człowiek uprawiał , nie wiem jakie kremy stosował , to nigdy nie wróca do stanu sprzed ciąży. Pozostają smętnie zwisające worki pobrużdżone rozstępami Natomias inne sprawy spoko. Jeśli sie o siebie dba, nie objada, uprawia sport to ciałko wraca do normy bardzo szybko. Ja przytyłam w ciąży 11kg, 3miesiące po porodzie wróciłam do wagi, a po kolejnych 4 miałam 4 kg na minusie. Tylko piersi to mój dramat... Ale nie wszystkim kobietom powiększają się tak bardzo

Urodzilam troje dzieci, moja mama i babcia maja zylaki, ale o dziwo - moje dzieciate kuzynki z tej rodziny i ja po dzieciach NIE MAMY sladu zylakow, chociaz mowily nam mamy, ze na pewno miec bedziemy ;) Ja tylko spalam z nogami do gory w ciazy, a tak to duzo chodzilam i mialam "ruchliwy" tryb zycia az do porodu. Czy cialko jet jedrne po ciazy zalezy od elastycznosci skory, kolagenu, jej grubosci i ile ktos przytyl itp. Ja po trojce dzieci nie mam sladu po ciazy na brzuchu, jest plaski jak u 18-stki i jedrny, nawet bezdzietne dziewczyny mi go zazdroszcza jak jestesmy na plazy w bikini. Nie chodze na silownie, ale po ciazy cwiczylam brzuszki przez jakis czas przed TV, zeby miesnie byly twarde. Ogolnie po ciazach jestem szczuplejsza o pare kg niz przed, bo b. mi sie zmienila przemiana materii i karmienie piersia u mnie sprawialo, ze chudlam w oczach, a gruba i tak nigdy nie bylam. Aha, brzuszek zawsze mialam za maly az do 9 m-ca i chodzilam na dodatkowe USG zeby sprawdzac, czy dziecko rosnie ;) , bo lekarz sie zawsze niepokoil, czemu taki maly brzusio. Moze tez dlatego moje cialo nie nosi sladow ciazy. Piersi sa oki, ale nie ma mi co zwisac, bo mam tylko B. Nic mi sie nie skurczylo ;) A dzieci rodzilam od 3 do 3,5 kg.

po ciąży. Znów wchodzę bez problemów w rozmiar 38. Mam jeden (biały, malutki) rozstęp, właściwie niewidoczny. Zero żylaków. A mój partner mówi, że pochwę mam ciaśniejszą niż przed. Głowa do góry!

ta jasne, jeszcze na dodatek pochwa ciasniejsza, jak wiadro przez nia przeszlo :-p takie szczuplaczki - to czemu na ulicy pelno grubych mamusiek ???

na ulicy pełno świetnych mamusiek, grubych mamusiek, pełno też grubych bezdzietnych, szczupłych bezdzietnych. moje ciało jest takie samo - ciągle rozmiar 36. piersi, części intymne - bez zmian, 2 rozstępy, brak żylaków. no i mam najwspanialszą córeczkę na świecie ;)

glupie stereotypy, ze babka majaca dzieci to juz wrak kobiety i gruba dynia. Pewnie dlatego jak jestem w Polsce nikt mi nie wierzy, ze mam w ogole dzieci (nosze rozmiar 34/36 przy wzroscie 170cm) a jak bylam z najstarsza corka na basenie nad polskim morzem to mnie pytali czy jestem jej starsza siostra. Nie mieszkam w Polsce i mam tutaj mnostwo kolezanek fajnie wygladajacych po ciazy, w biodrowkach z plaskimi brzuszkami po paru ciazach (tutaj sie rodzi dzieci, bo maja dobrobyt). Nie jestem wyjatkiem. Moze w Polsce bardziej ludzie reaguja na to, ze "nie wygladam na matke" (slysze takie komentarze b. czesto). Ale cos mi sie wydaje, ze w Polsce - przynajmniej w duzych miastach - tez jest calkiem sporo fajnych mamus-dziewczyn a nie bab. Widywalam takie na polskiej plazy. Glupota jest mowic, ze "bezdzietne sa piekne a matki grube i brzydkie". Swiadczy to o niedorozwoju umyslowym /wystarczy zobaczyc jak b. rozne sa kobiety i ich uroda, niezalenie od tego, czy maja dzieci czy nie/ i przeczy faktom.

wszystkie piekne zgrabne i powabne a na ulicy te matki jakies takie nie wyjsciowe jak to w koncu jest ktos tu kłamie bo go nie widac

Nie wiem gdzie widzicie te dynie... Wybierzcie się do Poznania, na rynek, albo na Maltę... przewija się tam mnóostwo matek, wszystkie śliczne. To samo nad morzem, we Wrocławiu, Szczecinie i nie tylko. Polki prezentują się naprawdę dobrze pod tym względem, a tusza i tak nie dyswalifikuje urody, bo mężczyźni cenią sobie również przyjazny charakter i ładną twarz, a przede wszystkim uwielbiają swoje kobiety za to, że chciały i/lub dały im dziecko.

sporo babek, króre podziwiasz na ulicy to matki, nie pomyslałas o tym? dziecko siedzi z tatusiem, a mamy - na zakupy, do kina ... to jak kobieta wygląda zależy od genów i dbania o siebie, nie od tego czy urodziła, czy nie. mam mnóstwo koleżanek - mamuś, które wyglądają tak jak przed ciążą lub lepiej.

sporo sporo widze te z wozkami nawet na waszych zdjeciach widac jak wygladacie

to może załozyć temat - bezdzietne dlaczego tyle wśród was pryszczatych i grubasek?? rozumiesz co mam na mysli? osobiście uważam że takie bzdury o wyglądzie kobiet po ciąży piszą zakompleksione panienki, które łudzą się ze wyglądaja lepiej niż te po porodzie - bo nasłuchały sie głupot. taki sposób na dowartościowanie się.