Pytanie do dziewczyn ktore maja problemy z cera

czyli takie ktore maja jakies tam krostki,blizny,przebarwienia itp Jestescie zakochane w kims??I ile macie lat i wasz ukochany?? Tak tylko chce wiedziec czy jest jakas szansa zeby taka jak ja ktos pokochal....

Oczywiście że jest szansa!!!!! Ja mam faceta od 7 lat. Mam 23 on, 24 lata. Kocha mnie mimo moich problemów z cerą i mówi, że mu to ani trochę nie przeszkadza. Moj facet tez ma czasem jakiec krostki i ja tego w ogole nie zauwazam. Kocham go calego a nie tylko jego cerę a on mnie!! Zycze powodzenia w walce z tradzikiem i powodzenia w milosci

a kiedy go poznalas,tez mialas probleemy z cera??

ja mam 25, chłopak 28. jestesmy razem 6 lat. Cały czas mam problem z cera i to taki, ze bede brac roacuttane, a on i tak mnie kocha:) Nie tylko buzia sie liczy, uwierz:D

jeszcze dodam, ze mam duzo a nawet bardzo duzo dobrych znjomych. Badz wesoła usmiechnieta miła i sie nie zamartwiaj a bedzie dobrze....dodam, ze duzo chłopaków mu mnie zadrosci:D....trudno uwierzyc??? a jednak...uwierz w siebie i bedzie dobrze:)

Poznałam go w liceum. Wtedy już mi się właśnie powoli zaczynały problemy z cerą. Były mniejsze niż teraz, ale były. Więc nie masz co się przejmować.

znajomych tez mam duzo ale moje pytanie wynika chyba z tego ze poznalam chlopaka i modle sie zeby nie patrzyl na moja cere a na charakter...chociaz ja jemu tez bym chciala sie z wygladu podobac i nie miec tych cholernych problemow;)

a wiesz, ze faceci zupełnie inaczej na to patrza?? Róznie to bywa, ale moze trafiłas na takiego dla którego nie ma to znaczenia, staraj sie o tym nie myslec, a bedzie ok:)

Tak, jestem zakochana, z wzajemnoscia, i to facet z tzw wyzszej polki, nie mysl nigdy ze nie masz szans na milosc przez jakies problemy skorne !!! Moj chlopak ma 24 lata, poznalismy sie rok temu, Ja mam 22 (prawie)

Ja tez mam faceta, a cere straszną:O Znamy się od dawna i widział moją cerę w o wiele gorszym stanie. Nie przeszkadza mu to. Powiedział, że taką mnie pokochał i innej mnie sobie nie wyobraża. Tak więc jesli gościu jest spoko to nie masz się co martwić :) Pamiętaj, że to Twoje wnętrze, a nie cera, pokazuje jakim jestes człowiekiem. Życze powodzenia :)

Ja też mam :) W sumie z moją cerą jest teraz coraz lepiej, ale poznałam go, gdy byłam w stanie tragicznym... I jakoś go to nie zraziło, a jest raczej takim typem, który móglby mieć każdą. Nie jedna superlaska się przed nim rozbierała (dosłownie), ale on nie skorzystał, bo dla niego nie liczy się piękna buzia, czy łatwość dostępu, ale to, jaki ktoś jest naprawdę... :) I dodam tak na marginesie, ze nie jest wcale jakimś superprzystojniakiem (tzn. nie ma problemów z cerą, ale poprostu jest taki przeciętny), ale mnie się strasznie podoba, więc wygląd to naprawdę sprawa drugorzędna...

ja tez mam a jestesmy razem ponad 6 lat:)