Czy to grzech w/g Was i Kościoła?

mam ślub kościelny , jesteśmy rozwiedzeni, teraz mam z nim romans. Czy sypianie z małżonkiem ślubnym jest grzechem? jestem w związku z innym, ale niesformalizowanym, on nie jest żonaty

A jak napisze że jest to przestaniesz z nim sypiać ? :D

Sypianie ze slubnym nawet po rozwodzie nie jest grzechem.Przed Bogiem on zawsze bedzie Twoim mezem, nasze "ziemskie" rozwody nie maja tznaczenia.Ale to ze sypiasz z tym drugim, juz jest grzechem.Dodam ze ten drugi , sypiajac z Toba tez grzeszy.

się rozwodzić skoro teraz z nim sypiasz??:O

tak myslałam.....

jesli rozwód jest tylko cywilny, to twój mąż w oczach koscioła bedzie twoim mężem aż do smierci i sypianie z nim grzechem nie jest. jest natomiast grzechem związek niesformalizowany, jak to nazwałas:D

twoj nieformalny zwiazek. Ale masz popchrzanione zycie ! Po co sie rozwodzilas?

coż zycie jest dziwne, rozwiodłam się, bo musiałam, ale to teraz bez znaczenia :D

casus kanoniczny powinien rozstrzygnąć specjalista a wg mnie to co robisz jest naganne moralnie bo zdradzasz człowieka z którym jesteś

czemu musiałaś???

!!!!!

Dylematy masz jak Wiesiek ze Zlotopolskich :D Wg kosciola to nie gfrzech, nato,miast grzech, ze sypiasz z obecnym mezem :P Wg mnie to nie fair... Ale ja sie nie znam i staroswiecka jestem :P

no to rozstrzygam ten casus: pruj się z kim popadnie, życie masz jedno a bóg i tak ponoć ci wszystko wybaczy :d

po co się kościołem przejmujesz-przeca bóg z MIŁOŚCI rozlicza-a co ty robisz innego jak rozdajesz miłość?? więc głowa do góry-jesteś w porządku; a długie to małżeństwo było, że tak niedelikatnie zapytam?

powinnaś udać się na kolanach do częstochowy i okładać się powrozem po plecach i solą rany posypywać, kochanka odprawic a do męża jedynego wrócić i znów uczciwym bożym życiem pana naszego radować

w ogóle jest grzech?, może obecny tu ksiądz Stefan poda definicję tego słowa?:p KOBIETO! przecież nikogo nie zabiłaś, nie okradłas, ba, nawet nie skrzywdziłaś moralnie:o w czym więc problem? człowiek przecież powinien postepować tak, jak nakazuje mu jego rozum:)

albo serce!!!

być może, ale słuchając glosu serca często pomijamy to co nakazuje nam ROZUM, niestety!:o

grzech - bo lamie szoste przykazanie z Dekalogu ;)

jednak krzywdzi obecnego partnera. Zapewne tez kłamie. dla mnie to naganna, aczkolwiek rozumiem, ze nie zawsze wszystko jest proste.

nie cudzołoży!!!

no i degrengolada się z tematu zrobiła, im wiecej wywodów, tym większa gmatwanina myśli:D

faktycznie, proste pytanie więc: kobieto ze slubnym nie grzeszysz tylko z obecnym!

dlatego mowie, ze grzechem jest sypianie z obecnym mezem :)

ale odsylam do mojej pierwszej wypowiedzi: grzechem wg Kosciola!

he he a znacie to. Ukamieniowanie i te sprawy... Wychodzi Jezus przed zebrany tłum, wszyscy oczywiście w rękach trzymają kamienie... Pochylił się nad Magdaleną, popatrzył na ludzi i rzecze: - kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień ! Wileka konsternacja wśród tłumu, każdy żdziwiony. Nagle zza pleców Jezusa wylatuje wielki kamień i jeeeb w głowę Magdalenę, i następny jeszcze większy i jeszcze jeden.... Jezus odwraca się na pięcie i rzecze: - uuuuuhhhhh matko jak ty mnie czasem wqurwiasz !!! :p :p

Maria-Magdalena nie była matką, ale laską Chrystusa:p nie wiedziałes o tym księżulku,he:D:p ale swoją drogą niezłe, niezłe:p

chyba nie zrozumialas kawalu... ;)

A CZYM a Ty chyba kawału nie zrozumiałeś :P