Jaki jest sens brac slub przed 30 ?

Ja ozenilbym sie w wieku 24 lat ale do slubu na szczesnie nie doszlo , potem rozstalismy sie i od tego czasu mialem jeszcze dwie "narzeczone" (po rozstaniu z mojej winy podobno z ostania chwilowo jestem sam) , za kazdym razem zakochuje sie i po jakims czasie odkochuje , czy jakbym sie ozenil wczesniej to juz bym tak nie postepowal - pewnie robilbym dalej tak samo , moi zonaci koledzy tez maja kochanki na boku ale wg. nawet moich rodzicow oni sa stateczni i powazni a ja jeszcze nie doroslem do zycia . Jakies refleksje mnie w pracy dopadly :D

A ch to wie człowieku. Jestem za. :D

"Ksiondz" to ma dobrze , nikt do tego go nie zmusza , moja matka juz by chciala wnuki bawic .

to powiedz matce że czujesz powołanie, i luzik :D

Jaki jest sens brac slub w ogole?

wiem ze dla podszywaczy bedzie to wspanaiała okazja zeby sie pośmiac,ale to naprawde sprawia mi wiele problemow-otoz-nie trzyamam moczu,kiedy kaszle,kicham,szybciej biegne lub...przy jakims wiekszym wysiłku fizycznym popuszczam,ostatnio podczas stosunku osikałam partnerowi cały brzuch i fiuta. Mam w zwiazku z tym pytanie-jak to sie leczy?Czy znacuiie moze jakis sposoby,czy trzeba z tym isc do lekarza?a jesli tak to do jakiego?

A jak nie matka to dziewczyna , ledwo po roku juz caly czas jakies aluzje bedzie robila .

Powolanie do czego ? :D Ja nawet nie wiem jak nasz ksiadz wyglada bo zmienil sie jakie 2 lata temu i jeszcze nie mialem sie z nim okazji spotkac .

nie powstrzymuje moczu w takich sytuacjach

http://www.resmedica.pl/zdart9981.html

że ślub po 30-tce, ja oczywiście jestem jedną z tych co to niby przemyślana decyzja i dwadzieścia kilka lat i ślub...ale z perspektywy czasu...tyle się zdążyło wydarzyć,człowiek się zmienia, jestem za ślubami po 30tce