żal mi kobiet które nie decyduja sie na dziecko..

lyso ci? takie dyrdynaly idz poopowiadaj ks. rydzykowi, mohery cie wesprza i dorosnij do tego by nie generalizowac i nie wyglaszac tak glupich i prostackich madrosci.

żal mi mam 12 -u dzieciaczków

polowek - wybacz, ale to, ze kogos (powiedzmy Ciebie), nie jestem w stanie obdarzyc miloscia, nie oznacza ze nie potrafie kochac:/ Jako potwierdzenie patrz ktoras z wczesniejszych wypowiedzi. Nie ma sie co ludzic, ze jezeli od poczatku do samego konca nie chcesz tego dziecka, to wraz z porodem splynie milosc do niego. Tzn, jak ktos chce, niech sie ludzi, ale moim zdaniem sprawa jest zbyt powazna aby w ten sposob ryzykowac

anka011 Wiem ze czlowiek ma jedno serce i albo potrafi nim kochac albo nie.

ankao11 Nie twierdze ze nie potrafisz kochac. Skoro jak twierdzisz potrafisz malo tego kochasz to znaczy tylko ze z innych powodow zdecydowalas ze matka nie zostaniesz.

Jezeli masz to szczescie, ze jestes w stanie kochac tym swoim jednym kochajacym sercem wszystkich ludzi na swiecie - gratuluje, tylko pozazdroscic. Pisalam wczesniej, ze nigdy nie zdecyduje sie na urodzenie dziecka z czystego egoizmu. Tak bedzie mi wygodniej. Mam inny pomysl na zycie. Oczywiscie nie wiem co wydarzy sie w przyszlosci, ale mysle ze moja trzymajaca sie wszelkich planow natura latwo nie opusci. Tylko prosze bez textow typu \"a kto ci poda szklanke wody na starosc\" bo krew mnie zalewa jak slysze cos takiego. A po co sie stresowac o tak poznej porze;) Pozdrawiam

A ja jestem zdecydowana. Chcialabym miec... ALe co z tego? Od samych checi dziecka nie bedzie :D

anka011 Przyznajesz ze nie wiesz jak to bedzie w przyszlosci... Oby nie bylo za pozno. Czego ci nie zycze :-)

Pewnie, ze nie wiem. Ale mowiac to mialam bardziej na mysli nieplanowana ciaze. Po prostu nie wiem, co bym wtedy zrobila. Nie martw sie - nie bedzie za pozno;) Tyle dzieci czeka na adopcje... Zreszta, nie moge byc wcale pewna ze nie jestem np bezplodna (wiele by na to wskazywalo), wiec moze moje rozwazania i tak sa czysto teoretyczne... W kazdym razie, nie szufladkujcie kobiet biorac pod uwage jedynie fakt posiadania badz nie przez nie dzieci...

anka011

uciekam i ja... trzeba zajac sie czyms pozytecznym:) Milego wieczorka wszystkim :) papa

zal mi autorki topicu. bez ironii - szczerze mi jej zal. Wspolczuje ci kobieto, mam nadzieje, ze wkrotce odnajdziesz sens swojego zycia :-) heh pozdrawiam :-)

Ten temat był już poruszany na kafe 1000 razy. Średnio raz na miesiąc pojawiają się nowe topicki na temat niechęci do macierzyństwa, ale muszę przyznać, że Autorka tego przedsięwzięcia jest wyjątkowo ciężko strawna i aż szkoda zmarnować taki temat. Uważasz się za tak wspaniałą osobistość, że odczuwasz potrzebę pozostawienia po sobie potomka? Musisz w takim razie zdać sobie sprawę z tego, że Twoje dziecko może być zupełnie niepodobne do Ciebie ani Twojego partnera, a charakterek może odziedziczyć po niepokornej babce Zosi i co wtedy zrobisz?? Zostawisz po sobie coś tak nieudolnego? Myślisz, że za 40 lat ktokolwiek będzie pamiętał, że Pan X jest Twoim synem? To ja już wolę pozostawić po sobie drzewo z moim imieniem i nazwiskiem:P Zdajesz sobie sprawę z tego, że nazywając bezdzietne kalekami krzywdzisz tych, którzy naprawdę nie mogą mieć dzieci? My mamy macicę, jesteśmy płodne, a im Bóg odebrał prawo do posiadania dzieci, w takim razie Twoim zdaniem są one kalekami:(Co Ty masz do kobiet, które na starość zostają same? Aż tak bardzo Ci przeszkadzają, że odczuwasz potrzebę ich potępiania?I co masz do rozwodów? Myślisz, że tylko bezdzietni biorą rozwody? Większość par rozwodzi się posiadając potomstwo, może porozmawiaj na ten temat z prawnikiem, a przekonasz się, że mam rację. Piszesz, że kobieta jest tylko po to, żeby rodzić, w takim razie po co jest mężczyzna? Po to, żeby płodzić potomstwo i utrzymywać dom? Więc czemu wielu mężczyzn nie potrafi podołać temu zadaniu i zostawiają żony z dziećmi, piją, biją i znajdują sobie kochanki? Kobieta ma być matką, żoną, kochanką, sprzątaczką, praczką, kucharką i sekretarką swojego męża? Nie za dużo tych obowiązków? Ma to robić wbrew sobie i robić coś co nie sprawia jej przyjemności?W życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym, a skoro kobieta nie chce dziecka ma się do tego zmuszać i robi coś wbrew sobie tylko dlatego, że robi to większość? Nie uważasz, że to chore? Ja też miałam do czynienia z kobietami po 50-tce, które nie mają dzieci i wierz mi, że są szczęśliwe, większość z nich cieszy się, że mają u boku kochającego mężczyznę i możność podróżowania z nim po świecie. Co z tego, że jesteśmy wygodne? To źle, że po ośmiu godzinach pracy chcemy spokoju i odpoczynku?Dla mnie większym egoizmem jest rodzenie dzieci tylko dlatego, żeby nie zostać na starość samemu, aniżeli nie posiadanie ich wcale:DSkąd przesąd, że kobiety bezdzietne są bezpłodne? Taki zabobony możesz sobie wsadzić do klozetu i spłukać, bo nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Gdyby przebadać bezdzietne kobiety nagle by się okazało, że wszystkie z nich są płodne. Nie będę Ci pisać dlaczego nie chcę mieć dziecka, bo już kiedyś o tym pisałam i podałam bodajże 100 powodów, dla których się nie rozmnożyłam. Wolę niańczyć dzieci mojej kotki, aniżeli swoje własne:P Pozdrawiam wszystkie bezdzietne, a dzieciatym życzę nawrócenia

wpadła albo urodziła dziecko "bo tak trzeba " "bo co powiedzą inni" "bo rodzinka nalegała" . Jest sfrustrowana i wyżywa się na innych. Prawdziwa kobieta a nie kaleka, która pragnie dziecka nie afiszuje się tak z tym a tym bardziej nie obchodzi jej,że inna może nie chcieć. :o Faktycznie niektóre tutaj na kafe mają chyba macicę zamiast mózgu :o

Żal mi ludzi którzy uważają iż doskonale wiedzą co jest najlepsze dla innych ... :o

najlepiej wiedzą jak inni mają żyć właśnie matki :o Wystarczy poczytać inne topiki :o

\"a wiesz co jest najgorsze anko ? że piszą to matki! wzór tolerancji do naśladowania przez dzieci skąd tyle zgryźliwości w matkach? Zawsze gdy któraś napisze,że nie chce mieć dziecka zostaje zmieszna z błotem ,nazwana egoistką itp\" z ust mi to wyjęłaś!!! te mamuśki jak są między sobą to tylko: a jakie to dziećko fajniusie a jakie ma oczka a jakie pucipucisruci - ale jak pojawia się jedna opinia \"nie mam dzieci\" to tak potrafią przyjebać człowiekowi jak dresiarz z bejsbola:( mamusie - wy powinnyście pluc fiołkami a nie jadem - wszak dziecko tak zmienia człowieka, czyni go najszczęśliwszym na świecie czasami mam wrażenie że tu nie ma normalnych kobiet które się decydują na dzieci świadomie i są odpowiedzialnymi PRAWDZIWYMI matkami - tylko same \"wpadnięte\" nastolatki które same siebie muszą przekonać jakie to szczęście je spotkało Nie obrażam normalnych matek - dzięki Bogu moja jest taka:)

prawdziwe matki a nie jakieś zdesperwoane, zmęczone babsztyle by tak nie pisały. Ja lubię dzieci ale nie chcę mieć. Na niejednym topiku na te temat zostałam "zjechana'. Tylko JEDNA kobieta -mama napisała mi kulturalnie, spokojnie,że mnie rozumie i że jej zdaniem, każda kobieta ma prawo decydować sama , czy chce być mamą czy nie! TYKLKO JEDNA!!!!!!!!!! . Smutne,że tyle jadu na forum, gdzie piszą kobiety posiadajace dzieci i starające się o nie . Nie chodzi mi tylko o topiki o kobietach niechcących mieć dzieci ale na innych też- krytyka , mieszanie z blotem :o

złość mnie wzięła ...jak przeczytałam. BRRRRR.... każdy ma swój sposób na życie!!! I nie wszystkie kobiety chcą być matkami!! A ja bym chciał i co z tego??? od samego chcenia ...jak powiedziała kwiat wisielców ...dziecka nie będzie! Bo dzieci powinny brać się z miłości a nie z jakiejś głupiej powinności! O!

uważają, ze dzieci sa ich własnością, ze one po nich zostaja i ich życie jest tyle warte, ile obiadów ugotują dla bachorów i męża:o A jak się zestarzejecie, to i tak będziecie same, bo takie jest życie... Myślicie, ze dzieci nie mają własnego życia, własnych rodzin i problemów?:O A wy na pewno siedzicie z mamusią i ją podcieracie:o Boze, ludzie, jesteście śmieszni po prostu, SMIESZNI:o I żałośni zarazem.

a niektóre potem myślą,że dzieciakiem zatrzymają męża.........ktory ma kochankę. :o wystarczy poczytać kafe . :o On zdradza, ona rozpacza ale jest z nim, bo jest dziecko/dzieci. To jest ta wasza prawdziwa rodzina? tak dziecko cementuje związek? :o