Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milka***

KOBITKI!Czy wasz chłopak lub mąż flirtuje na necie z innymi dziewczynami ?

Polecane posty

Gość ksionże
w życiu... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksienrzniczka
w zyciu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksienrzniczka
ksionże ty masz męza????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka***
Czy macie takie doświadczenia? Jak wtedy reagujecie?? Czy jest to normalne w przypadku facetów -zdobywców? Czy akceptujecie to i nic z tego nie robicie czy wściekacie się tak jak ja -gdy facet pieszczotliwie nazywa swoje intenetowe koleżanki bądź strzela takimi tekstami o podtekstach erotycznych że nie spodziewałyście byście się tego po nim. Proszę o wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reomero
tak faceci zdobywcy flirtuja w necie. jebac net jebac takich facetow. [opnent regularny]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
Mój flirtuje i na początku się wściekałam a teraz to poprostu olewam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w necie mogą
być kimś, kim chcieliby być w rzeczywistości. Dowartościowuja się i tyle. Palnaty...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadhdgd
Jak w ogóle można być z takim dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka***
do zzzzzzzzzzzzzzzzz: po jakim czasie juz sie na to nie wściekasz? Był taki czas że teżsobie to olewałam ale ostatnio sie znowu nakręcam-czuje jakbym miała dwóch facetów-a tamten z netu -jakis obcy-inny od tego którego znam. do w necie mogą: zgadzam się z Toba że to może byc sposób na dowartościowanie. Tylko ja nie mam takich ciagot -dlatego mnie to tak wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superpiter
To przecież nic złego!!!!!!!!!!!!! O co wam chodzi!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
Najpierw rozmawiałam z nim, tłumaczyłam że sprawia mi tym przykrosć itd. Skutkowało ale na krotko... po paru tygodniach czasem nawet dniach sytuacja się powtarzała. Po pewnym czasie doszłam do wniosku że nie wygram z netem. Poprostu mnie ma na codzień, moze troche spowszedniąłą. W naszym zwiazku są i dobre i złe dni, problemy itd... jak wiec mogę wygarać z czyms co przynosi sama przyjemnosć, bez zobowiazań i poświecen? Wybralam inny sposób, przestałam się wkurzać i moralizować tylko sama usiadłam do kompa i zaczęłam szukać tu znajomych. Maż poczuł zazdrosć w tym momencie i zaczał sie czepiać, więc stwierdziłam że przecież nic złego nie robię.... tak jak i on nic złego przecież nie robił . Teraz mąż już nie flirtuje na necie bo poczuł się zagrożony. Wie że jak on będzie klikał to za moment ja też zrobię to samo.... i jakoś sie teraz uspokoiłam ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka***
Dzięki zzzzzzzzzzzzzzz.:) Sprubuję Twojego sposobu może poskutkuje to na mojego męża-zobaczymy, chociaz on potrafi świetnie maskowac swoją zazdrość-co jest godne podziwu-bo po mnie to od razu widać. Ciekawa jestem więc jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a..jaaaaa
w sumie przez to sie rozwiodlam...6lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka***
a jaaaaaa: To było az tak żle??? jesli chcesz opowiedx coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _SARA_
jasne ze flirtuje:D:P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a..jaaaa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a..jaaaa.....
ups.... wlasnie..zrobilo sie nagle "az tak zle" , zapewnianie, ze koniec i takie tam..potem klamstwa i brniecie dalej..nie wytrzymalam psychicznie wystawilam walizki na korytarz, rozwod itp..;ale niczego nie zaluje..;moze tamen zwiazek po prostu sie wypalil... jednak wirtualnie tez mozna zdradzac, w sumie podryw necie i w realu nie rozni sie wiele od siebie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie byly najpierw tylko niewinne rozmowy ze znajomymi z netu, potem wymiana gg, ale to tylko kolezanki z netu, a potem spotkanie z taka kolezanka i nie wiem jak to sie stalo, nie planowalem tego, ale zakochalem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka***
Czyli na top wychodzi że to może być całkiem niebezpieczna zabawa!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×