Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przytulam

jak pomóc anorektyczce czy bulimiczce?

Polecane posty

Gość przytulam

jedna z moich znajomych cierpi na bulimię, wiem że stosuje jakąs terapię, stara sie leczyc, ale chciałabym jakoś pomóc, może nie do końca mieszać się w to, po prostu czasem rozmawiamy, piszem do siebie itd, a ja nie wiem co mam jej mówić, wiadomo ze ten temat także bywa poruszany- przez nią samą, a także zdarza się, że przeze mnie. boje się jednak, że moje uwagi rzucane mimochodem moga raczej zaszkodzić a tego bym nie chciała. Co mam zatem mówić, co pisać, jak się zachowywać? Prosze o pomoc osoby mające styczność z chorobami tego typu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiaj z nią normalnie, słuchaj co ma do powiedzenia, wspieraj w trudnych chwilach...to że jest chora to nie znaczy że nie da się z nią o niczym innym pogadać czy że nie może być szczęśliwa wspieraj ją w terapii, gdyby chciała przerwać leczenie to wybij jej to z głowy a przede wszystkim nie trzymaj w tajemnicy jej problemów związanych z jedzeniem; jeśli ci powie coś o czym wiesz że szkodzi jej zdrowiu, porozmawiaj o tym z jej rodzicami czy bliskimi. Tu nie może być tajemnic, bo te choroby mogą się bardzo źle skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam
no tak, ja to wszystko wiem, rozmawiamy na różne tematy itp itd, jej rodzina wie o tym, to oni najbardziej przyczynili sie do podjęcia terapii... chodzilo mi oto, ze jak juz zejdzie rozmowa na temat choroby, to czy jest cos czegi szczegolnie nie powinnam mowic... boje sie ze pytajaco samopoczucie o to jak idzie terapia itd zaszkodze jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wręcz przeciwnie...pytaj o to, rozmawiaj z nią..przecież to jedna z ważniejszych spraw w jej życiu...oczywiście nie badź nachalna, nie dopytuj się co chwilę \"jak tam na leczeniu?\"...wszystko w granicach zdrowego rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam
dzięki za rady... Jakoś to będzie. Musi być! dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerpię ogromną satysfakcje
ja mam bulimie, coprawda się nie lecze, ale mysle ze spokojnie mozesz z nią o wszystkim rozmawiać i o wszystko smiało pytać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula_bn
pomocy prosze pomorzcie mi juz nie mam siły terapie leczenia nic nie daja ja juz nie mam siły żyć....coruje już od sierpnia tamtego roku najpierw bulimia potem anoreksja a teraz znow bulumia...Z 65 kg spadłam na obecną wage 36,5kg....jem i wymiotuje albo nie jem mam juz dość moje zycie kreci sie wokół jedzenia i mijej figury straciłam już faceta bo sie zamkłam w swoim świecie i go olałam teraz ja zrozumiałam ze go kocham on mnie nie chce znac....mam dość pomocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygralam
dajcie spokój.. nie chcę tu wygłaszać jakiegoś przemówienia, albo nie myślcie, że jestem specjalistką.. wpakowałam się w manie odchudzania .. najpierw 8 kg w ciągu 2tyg, potem 4kg w dwa dni.. ważyłam 41 kg.. przy wzroście 156.. teraz wychodzę z tego sama.. ważę już 47kg.. i nie lubię kiedy ktoś co chwila pyta czy coś zjadłam albo czy jestem głodna.. żadna z nas (anorektyczek) chociaż ja się za nią nie uważałam.. w każdym bądź razie.. nie chciałam rozmawiać o jedzeniu.. wadze. itd.. jest ciężko.. dopóki ktoś tego nie przejdzie nie zrozumie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×